futurebeat.pl NEWSROOM Podsumowanie 2024 roku w świecie nowych technologii. PS5 Pro największym rozczarowaniem Podsumowanie 2024 roku w świecie nowych technologii. PS5 Pro największym rozczarowaniem Koniec roku to czas podsumowań. Jak minął 2024 rok? Sporo tu było AI i Elona Muska, a ostatnie miesiące to coraz więcej sygnałów o kłopotach Intela. Gracze z kolei spokojnie mogli ten rok przespać, bo sprzętowo niewiele się wydarzyło. techKonrad Sarzyński31 grudnia 2024 6 SPIS TREŚCI:Komputery w 2024 roku: bez upscalingu i polepszaczy coraz trudniej graćKonsole stacjonarne w 2024 roku: nudy i wrzutka Sony na finiszuKonsole przenośne w 2024 roku: moda na handheldy w pełniSmartfony w 2024 roku: dodać AI i gotowe?AI w 2024 roku: to już nie tylko ChatGPTRok 2024 to też sporo ciekawych tekstów na Futurebeat.pl Jak nam minął 2024 rok w świecie nowych technologii? Mam wrażenie, że dość spokojnie. Próżno szukać wielkich premier, wstrząsających rynkiem technologii i prezentacji zmieniających obraz ludzkości. Ot kolejny iPhone, nowy Samsung, kolejny handheld i drzemka na dziale konsol, bo nic się tam nie dzieje. Choć odnoszę wrażenie, że na rynku PC coraz mocniej wrze tuż pod powierzchnią i mogą czekać nas spore zmiany. Ale raczej niezwiązane ze Snapdragonem, jak przewidywałem w styczniu. Powiązane:Nawet 4 terabajty VRAM? Nowa technologia od SanDisk może na to pozwolić Rok temu pisałem, że produktem roku było szeroko rozumiane AI, które w 2023 roku wchodziło na salony i mieliśmy możliwość sprawdzenia, jak nam może pomóc w codziennych sytuacjach. Minęło 12 miesięcy i mam wrażenie, że odpowiedź się nie zmieniła. Produktem roku jest AI. Nie dlatego, że zaoferowało nam lek na raka czy pozwoliło na załogowy lot na Jowisza. Nie, sztuczna inteligencja przybrała dużo bardziej przyziemną formę, ale faktycznie pomaga nam w codziennych zadaniach. Podsumuje długi artykuł (ten tutaj to świetny obiekt do testów – nie ma za co), zaproponuje treść maila, usunie palec, który nieopatrznie wepchnęliśmy w kadr zdjęcia. O ile jednak rok temu AI dopiero stawiało pierwsze kroki, tak w tym roku jest wszędzie. Do tego stopnia, że powoli przestajemy to dostrzegać. Mateusz Zelek: Ten rok minął mi pod znakiem grafiki w grach cyfrowych. Aktywny rozwój narzędzi AI, które pozwalają wycisnąć maksimum ze sprzętu i pomagają rozwiązywać problemy z optymalizacją, zdecydowanie zaliczam na plus. Oczywiście, mam pewne obawy, że mogą stać się narzędziami „pudrującymi” niedoskonałości typowej pracy optymalizacyjnej, ale w tym przypadku pozostaję optymistą. Mam też przeczucie, że ray tracing w końcu rozwinie skrzydła – stanie się mniej zasobożerny, a przez to łatwiejszy do implementacji w nowych tytułach. Pozostając w temacie grafiki – w tym roku kilka gier zachwyciło mnie oprawą audiowizualną. Indiana Jones, S.T.A.L.K.E.R. 2 czy Black Myth: Wukong wyglądają po prostu fenomenalnie. Moją największą uwagę skradł jednak Warhammer 40K: Space Marine 2. Nie chodzi tu jedynie o styl artystyczny, który idealnie oddaje klimat uniwersum, ale także o dbałość o detale – szczególnie w przypadku modeli Astartes. To jedne z najładniejszych i najbardziej szczegółowych pancerzy, jakie kiedykolwiek widziałem w grach cyfrowych. Za każdym razem, gdy odpalam tę grę, nie mogę oderwać od nich oczu. Komputery w 2024 roku: bez upscalingu i polepszaczy coraz trudniej graćNajważniejsze wydarzenie: upscaling, w tym przede wszystkim DLSS z Frame Generation, stał się właściwie standardowym wymogiem do grania. Upscaling to powoli konieczność. Źródło: Nvidia. To był dość spokojny rok dla posiadaczy komputerów PC i choć pojawiło się na rynku kilka nowych produktów, nie były one na tyle rewolucyjne, by postawić wszystko na głowie. Coraz wyraźniej jednak można dostrzec zmiany po stronie gier – kolejne tytułu wydawane są z coraz gorszą optymalizacją, a w niektóre właściwie nie bardzo da się grać bez upscalingu i generowania klatek, czego najlepszym przykładem był recenzowany przez nas Black Myth: Wukong. Dotyczy to nie tylko dynamicznych gier akcji, ale także gatunków o mniejszym rozmachu, co możecie sprawdzić w recenzji technicznej Planet Coaster 2. I jeszcze jakby ten upscaling zawsze dobrze działał, ale niestety są przypadki, w których obraz jest bardzo złej jakości (jak chociażby w testowanym przez nas LEGO Horizon Adventures), do wyboru mamy więc pokaz slajdów albo rozmazaną, bezkształtną kolekcję pikseli. Ale dość tego narzekania, pora na konkrety. Na rynku kart graficznych w 2024 roku było SUPER – już w styczniu pojawiły się nowe modele Nvidii właśnie z takim dopiskiem – RTX 4070 SUPER, 4070 Ti SUPER oraz 4080 SUPER. Odświeżenie ominęło laptopy, w których najnowsze układy to niemal dwuletnie premierowe wersje z rodziny RTX 40. AMD z kolei w lutym wprowadziło Radeona RX 7600 XT, a we wrześniu przeznaczony do laptopów model RX 7800M. Nie możemy zapominać także o Intelu, który choć na razie pozostaje nieco egzotyczną ciekawostką na rynku kart graficznych, stara się wywalczyć dla siebie nieco rynku. Tu ofensywa nadeszła niedawno – na początku grudnia oficjalnie zaprezentowano Intel Arc Battlemage ze specyfikacjami modeli B570 i B580. Ta ostatnia została nawet okrzyknięta mianem najbardziej opłacalnej karty graficznej do grania w 1080p i 1440p. Pat Gelsinger zrezygnował z szefowania Intelowi zostawiając firmę w prawdopodobnie najtrudniejszym momencie od jej powstania. Źródło: Intel. Jak już jesteśmy przy Intelu, firma zasłużyła tu na osobny akapit. Jeśli wierzyć niektórym plotkom, to może być ostatni pełny rok życia tego wydawałoby się niewrażliwego na chwilowe potknięcia giganta. A wśród krążących po sieci pomysłów pojawiają się nawet te o połączeniu AMD i Intela, choć szefowa tej pierwszej firmy stanowczo zaprzecza. Z kolei Pat Gelsinger, szef Intela, zrezygnował ze stanowiska. Jak widać orkiestra na tonącym statku gra do końca, prezes nie musi. Poszukiwania nowego CEO trwają, choć od miesięcy nad firmą krążą jak sępy najwięksi rywale, ostrzący sobie zęby na co bardziej lukratywne części – w październiku pisaliśmy, że kondycję firmy bacznie obserwuje Qualcomm, Samsung i Apple. Procesory w 2024 roku to przede wszystkim afera związana z Intelem i wadliwymi modelami 13. i 14. Generacji z rodziny Intel Core. Ostatecznie firma wydłużyła gwarancję na problematyczne modele. Jesienią pojawiła się też druga generacja Core Ultra – użytkownicy pewnie wciąż stopniowo oswajają się z nowym nazewnictwem. Core Ultra 5 245K nie jest przełomem, podobnie zresztą jak Core Ultra 7 268V. Tegoroczne modele raczej nie pomogą odratować firmy, choć ludzie chwalą świetny zintegrowany układ graficzny. Przejście do sytuacji w AMD będzie wyjątkowo płynne, bo obie firmy zaczęły współpracę nad rozwojem architektury x86. Zaciekli rywale w obliczu coraz mocniejszej pozycji architektury ARM będą próbowali utrzymać pozycję. O ile Intel w międzyczasie nie upadnie lub nie zostanie wykupiony. AMD wprowadziło z kolei architekturę Zen 5, która jak na razie okazała się spektakularną sprzedażową klapą – gracze zdecydowanie woleli w tym roku pozostać przy Zen 4. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o planach wspólnych działań MediaTeka i Nvidii na stworzenie procesora do komputerów. Nadchodzący rok może być ciekawy. Snapdragon X Elite miał być rewolucją i największym newsem 2024 roku. Przynajmniej tak mi się wydawało. Nie był. Źródło: Qualcomm. Warto tu wspomnieć także o sytuacji Qualcomma na rynku komputerów – modele Snapdragon ściśle związane są z AI, a premiera komputerów Copilot+ w czerwcu mogła sporo namieszać na rynku. Po kilku miesiącach już wiemy, że nowy gracz szału na rynku nie zrobił, celuje też raczej w segment ultrabooków i odbiorców biznesowych. Do grania Snapdragon X Plus kompletnie się nie nadaje. W kwestii pozostałych podzespołów i konfiguracji najważniejszy wydaje się fakt powrotu Windowsa 11 na pierwsze miejsce w komputerach graczy, przynajmniej w ankiecie Steam. Sporo jednak wskazuje, że ten stan się utrzyma, zwłaszcza w kontekście nadchodzącego końca wsparcia dla Windowsa 10. Arkadiusz Strzała: Zaczynając od pozytywnych rzeczy na rynku PC, o których warto wspomnieć pod koniec 2024 roku, nie można rzecz jasna nie wspomnieć o sztucznej inteligencji. To okres zdecydowanej ekspansji AI, z coraz bardziej widocznymi tego skutkami, szczególnie w drugiej połowie roku. Po raz pierwszy pojawiły się na rynku procesory posiadające rozbudowany chip NPU (Neural Processing unit) – m.in. Snapdragon X Elite z układem AI o wydajności 45 TOPS (Tera Operations Per Second). To także rozwój wielu usług i asystentów opartych o LLM. Każdy znaczący gigant elektroniki chce mieć coś swojego w tej kategorii – tutaj możemy przyznać Microsoftowi udane wprowadzenie Copilota. 2024 rok dla Nvidii oznaczał dalszą popularyzację technologii związanych z DLSS, takich jak chociażby Frame Generation. Stało się jasne, że przyszłość gamingu nierozłącznie wiąże się ze skalowaniem rozdzielczości, pozwalającym na poprawę wydajności i wprowadzenie do użycia wymagających technik, jak choćby path tracing. Niestety nie był to rok samych technologicznych dobrodziejstw. Poważne problemy Intela z procesorami nowszych generacji mocno nadwątliły zaufanie graczy. Na szczęście firma do szufladki z sukcesami może wrzucić udany debiut drugiej generacji kart graficznych Battlemage w postaci układu Arc B580. AMD wydaje się być trochę na uboczu, na rynku GPU raczej nie odrabia strat, jeśli jednak chodzi o procesory, sytuacja wygląda lepiej, choć trudno powiedzieć, czy bardziej temu służyły premiery nowych układów, czy wtopa Intela. Wśród systemów operacyjnych Windows 11 wreszcie wysunął się na prowadzenie (choć z trudem), ale tylko biorąc pod uwagę maszyny graczy (wg ankiet Steam). Ogólnie rzecz biorąc Windows 10 nadal jest na pierwszym miejscu, niestety kres jego wsparcia jest coraz bliżej. Podsumowując – rok ten dla PC można uznać z dość ciekawy, szczególnie jeśli chodzi o rozwój AI i sprzętu z nim związanego. Za rogiem zaś czekają spore wydarzenia, jak chociażby premiera nowych kart Nvidii z rodziny RTX 50. Konsole stacjonarne w 2024 roku: nudy i wrzutka Sony na finiszuNajważniejsze wydarzenie: premiera PS5 Pro. PS5 Pro okazało się znacznie mniej „Pro” niż wielu miało nadzieję. Źródło: PlayStation. Ten segment ma dokładnie taki sam nagłówek, jak w zeszłorocznym podsumowaniu. I to nie tylko z powodu mojego lenistwa – dosłownie nic innego się nie działo, a jedynym wydarzeniem wartym wzmianki jest wypuszczenie na rynek Sony PlayStation 5 Pro. Konsoli, której właściwie nikt nie potrzebował, a przynajmniej nie w takiej formie, jak nam to zaserwował japoński gigant, ale po szczegóły najlepiej sięgnąć do naszej recenzji. Trzeba jednak oddać, że pod względem kultury pracy wzmocniona konsola wyszła nieźle – zarówno temperatury, jak i głośność są bardzo przyjemne. Ale to zdecydowanie za mało jak na model z „Pro” w nazwie. Cóż, wychodzi pewnie brak realnej konkurencji na rynku. A Xbox? Jest, trwa niezmienny i niewzruszony i właściwie trudno coś więcej powiedzieć. Była plotka, że Microsoft całkowicie wycofuje się z konsol, skupiając się jedynie na Game Passie, ale jak na razie została zdementowana. Zbigniew Woźnicki: 2024 rok był dla konsol zdecydowanie nieudany, abstrahując oczywiście od gier, bo pojawiło się kilka mocnych tytułów. Nie otrzymaliśmy zapowiedzi Switcha 2, czego jednak oczekiwałem. Natomiast nie spodziewałem się, że PS5 Pro będzie aż tak drogie i żeby rozpoznać różnice w grafice muszę przybliżyć trzykrotnie obraz, chociaż większa stabilność wysokiego klatkażu to coś, co można przywitać z otwartymi ramionami. Zdecydowanie jednak zawodem numer 1 jest polityka Microsoftu, który przeciąga Xboksa przez kolejny kryzys, niczym przy zapowiedziach i premierze Xboksa One. Najpierw nowe XSX nie trafiły do Polski, a teraz masowa kampania "co jest, a co nie jest Xboksem", która jest prowadzona w koślawy sposób, co pokazuje negatywny odbiór w sieci. Pod względem hardware'u było z konsolami dosyć średnio. Konsole przenośne w 2024 roku: moda na handheldy w pełniNajważniejsze wydarzenie: handheldy na dobre zadomowiły się na rynku. Konsole przenośne nadają się do grania także w wymagające tytuły AAA. Źródło: ASUS. Rok temu mogliśmy mówić o odradzaniu się rynku handheldów, w 2024 roku stopniowo się stabilizował i dojrzewał. Okazało się, że choć to nadal nisza, wielu graczy potrzebowało przenośnych sprzętów do grania o znacznie mniejszych gabarytach niż potężne laptopy, nawet kosztem wydajności czy przede wszystkim rozmiaru ekranu. Steam Deck obecnie przewodzi handheldowej rewolucji, a jak pokazują dane udostępnione przez Valve, gracze odpalają na nim nie tylko prostsze tytuły, ale także potężne gry AAA. Pokazuje to, że handheldy mają spore możliwości, a producenci laptopów gamingowych mogą nie mieć łatwego zadania w nadchodzących latach. W wakacje zobaczyliśmy też ASUS-a ROG Ally X, który choć stosunkowo drogi, spotkał się z pozytywnymi recenzjami. To potężna konsola przenośna, która trafia w gusta graczy szukających jak najwyższych cyferek i oczekujących jak najlepszej wydajności. Dla wielu pewnie największym zawodem był brak premiery Nintendo Switch 2. Najnowsze plotki wskazują na koniec marca 2025 roku jako datę premiery, zresztą cały czas trzymamy rękę na pulsie i aktualizujemy nasz tekst zbierający wszystkie informacje o nowej konsoli Nintendo. Fani japońskiej marki odliczają już dni do potencjalnej premiery. Mikołaj Łaszkiewicz: 2024 to był dość dziwny rok dla handheldów. Przede wszystkim mój Steam Deck OLED pokazał, że niestety fizyki nie da się oszukać i na większość gier wydanych w 2024 roku po prostu brakuje mu "pary". Wiadomo, Deck od początku nie był maszynką do ogrywania tytułów AAA, ale w takiego Elden Ringa, Baldura 3 czy Ghost of Tsushima grało się na nim przyjemnie. W tym roku jednak Dragon's Dogma 2, Black Myth: Wukong czy Star Wars Outlaws po prostu były zbyt wymagające i albo na Decku w ogóle nie działały, albo było to naprawdę okropne doświadczenie. Czy czekam na Steam Decka 2? Oczywiście, że tak, ale nie w 2024 roku, bo to za wcześnie na odświeżanie tego sprzętu i skok wydajności może być za mały. W związku z tym w 2024 roku moim ulubionym handheldem do grania w drodze był ASUS ROG Ally X. Tutaj prawdziwy game changer to posiadanie 24 GB pamięci RAM, którą można dowolnie rozdzielać pomiędzy system i VRAM, dzięki czemu gry takie jak Indiana Jones działają bez zarzutu przy 8 GB VRAM-u. Duża bateria też dzielnie rywalizuje z tą z Decka. Niestety od czasu do czasu upierdliwość Windowsa daje o sobie znać, a ekran LCD w urządzeniu za ponad 3000 złotych kole w oczy. Musiałem jednak wybrać te kompromisy, żeby cieszyć się nowszymi grami na handheldzie. Smartfony w 2024 roku: dodać AI i gotowe?Najważniejsze wydarzenie: praktycznie każdy producent dodaje AI, ale mało który zastanawia się, czy to ma sens. AI. Wszędzie AI. Źródło: Samsung. Ten rok mijał zgodnie z ustalonym rytmem i na rynku smartfonów raczej niewiele nas zaskoczyło. W styczniu mieliśmy standardowo Samsung Galaxy Unpacked 2024, na którym zobaczyliśmy modele S24, a we wrześniu prezentację iPhone’a 16. Pewną ciekawostką była atrakcyjna cena Samsungów na start, przez co błyskawicznie się wyprzedały. Nie można było tego z kolei powiedzieć o wprowadzonym jesienią modelu S24 FE, który na start zniechęcał niekorzystną wyceną. Generalnie to był niezły rok dla mobilnych graczy – układy montowane w smartfonach mają już całkiem pokaźną moc, a gry z pogranicza komputerów i urządzeń mobilnych typu Genshin Impact czy Wuthering Waves działają coraz płynniej. Na początku roku recenzowałem potężnego ASUS ROG Phone 8 Pro Edition z układem Snapdragon 8 Gen 3 i już wtedy wydawało mi się, że jest nieźle. Ale gdy spędziłem trochę czasu z realme GT 7 Pro, który ma na pokładzie Snapdragona 8 Elite, przekonałem się że w przeciągu roku przeszliśmy daleką drogę w kwestii mocy obliczeniowej układów. Swoją drogą, to drugie urządzenie to też ciekawy przypadek, bo realme odważnie atakuje segment flagowców, z którymi do tej pory walczyło używając nawet sformułowania „zabójca flagowców” w kontekście do swoich lepiej wycenionych, a oferujących wciąż niezłe osiągi modeli. Gdy przy flagowcach jesteśmy, premierę miał także Google Pixel 9. Do tej pory nie było mi zbytnio po drodze z tą serią, ale muszę przyznać, że „dziewiątka” robi świetne wrażenie na żywo i wydaje się być bardziej „ajfonowa” niż sam iPhone. Szkoda tylko, że podstawowy model jest tak mocno przycięty z każdej strony specyfikacji, na co zresztą narzekałem w recenzji. POCO X6 Pro to jeden z przykładów, że smartfony poniżej 1500 złotych potrafią wiele. Źródło: Xiaomi. To kolejny rok, gdy dobrze się dzieje na niższych półkach cenowych. Smartfony z przedziału 1000-2000 złotych są coraz ładniejsze, przemyślane i oferują świetną wydajność – także w grach mobilnych. Motorola obrała raczej tradycyjny kurs i odświeżyła swoje modele z charakterystycznymi kolorami z palety Pantone. Z kolei POCO ostro zaatakowało rynek wydajnymi (jak na swój segment) modelami X6 oraz F6, choć najważniejsza jest chyba w końcu sensowna prezencja. Mam kilkuletniego POCO i „siermiężny” to chyba najdelikatniejsze co można powiedzieć o designie, także nowe szaty były już bardzo potrzebne, a tegoroczna odsłona prezentuje się zacnie. Składane smartfony to stale rozwijana nisza, a urządzenia obecnie dostępne na rynku wyzbyły się większości problemów wieku dziecięcego. Samsung wprowadził modele Galaxy Z Fold 6 i Flip 6, Motorola pokazała razr 50 i razr 50 Ultra, a najaktywniejszy był Honor – najpierw na początku roku na europejski rynek wprowadził rozkładany jak książka smartfon Magic V2, a jesienią pokazał jego następcę – Magic V3. AI w 2024 roku: to już nie tylko ChatGPTNajważniejsze wydarzenie: AI w (niemal) każdym smartfonie. Czy tylko ja jestem zwiedziony, jak niewiele jak na razie wyniknęło z Copilota? Źródło: Microsoft. Ten segment miał się początkowo nazywać „Nauka w 2024 roku”, ale zdałem sobie sprawę, że i tak byłby właściwie w całości poświęcony sztucznej inteligencji, której i tak nie udało się zamknąć tylko tu i wylała nam się na właściwie cały tekst. Ale co zrobić – to motyw przewodni praktycznie całej branży w 2024 roku. Jednym z potencjalnie największych wydarzeń i jednocześnie największym rozczarowaniem związanym z AI jest Copilot+ PC. Microsoft mocno postawił na swoje AI (nawet dodał nowy klawisz na klawiaturze), na rynku pojawiły się pierwsze laptopy nazwane i reklamowane jako przeznaczone do sztucznej inteligencji i właściwie niewiele z tego wynikło dla końcowego odbiorcy. Podobne wrażenia miał zresztą Zbyszek, gdy recenzował Zenbooka S 16 z procesorem AMD z „AI” w nazwie. Znacznie lepiej wypada kwestia AI w smartfonach. Właściwie każdy większy producent pracuje nad jakąś formą AI, choć Apple jest tu zdecydowanie najbardziej spóźnione na imprezę. Samsung rozwija Galaxy AI, Google ma swojego asystenta Gemini (którego przetestowałem w Pixelu 9), a realme promuje obecnie swoje NEXT AI, które odgrywało ważną rolę w czasie premiery ich nowego flagowca. Słowem – dzieje się. I najczęściej daje całkiem niezłe rezultaty w edycji zdjęć czy przerabianiu odręcznych rysunków na grafiki. Wirtualni asystenci radzą sobie też coraz lepiej z podsumowywaniem dłuższych artykułów czy robieniem notatek ze spotkań, choć osobiście nigdy ich do tego nie wykorzystywałem poza testami i nie jestem jeszcze do tego przekonany. Ale może wreszcie pora im zaufać? Rok 2024 to też sporo ciekawych tekstów na Futurebeat.plW tym roku świętowaliśmy też pierwszą rocznicę funkcjonowania naszego serwisu. Futurebeat.pl oficjalnie wystartował we wrześniu 2023 roku i od tamtej pory pracujemy nad dostarczaniem Wam wiadomości ze świata nowych technologii, recenzji sprzętów oraz recenzji technicznych gier (chociażby niedawne LEGO Horizon Adventures, Planet Coaster 2, STALKER 2 czy Call of Duty: Black Ops 6). Cieszy nas, że spodobało się Wam nieco świeższe podejście do tematu i fakt, że nie wyrzekamy się swojego gamingowego rodowodu. Większość z naszych redaktorów i autorów to zapaleni gracze, którzy interesują się nowymi technologiami i patrzą na nie przez pryzmat swojej pasji. Dzięki temu analizując doniesienia o nowych sprzętach czy testując je, potrafimy spojrzeć na nie w kontekście praktycznych zastosowań, także tych bardziej ekstreamalnych. Dziękujemy Wam za ten wspólny rok! Czytaj więcej:Po DLSS i ray tracingu nadchodzi nowa technologia Nvidii. Gry będą jeszcze piękniejsze, nawet na starszym sprzęcie POWIĄZANE TEMATY: tech nowe technologie Konrad Sarzyński Konrad Sarzyński Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie jest redaktorem w Futurebeat.pl odpowiedzialnym za publicystykę i testy sprzętu. Czasem też zrecenzuje jakąś grę o budowaniu, w końcu ma z tego doktorat. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę. „Chcemy być uczciwi i transparentni” - Xbox wprowadza długo oczekiwaną zmianę w pokazach, na które mogą czekać fani PS5 „Chcemy być uczciwi i transparentni” - Xbox wprowadza długo oczekiwaną zmianę w pokazach, na które mogą czekać fani PS5 Prawdopodobnie źle używasz G-Sync w swoim komputerze; Ekspert tłumaczy dlaczego Prawdopodobnie źle używasz G-Sync w swoim komputerze; Ekspert tłumaczy dlaczego Samsung chwali się pozycją na rynku telewizorów; kropka kwantowa okazała się kluczem do sukcesu Samsung chwali się pozycją na rynku telewizorów; kropka kwantowa okazała się kluczem do sukcesu Po dwóch tygodniach z One UI 7: najlepsza nowość Samsunga nie dotyczy telefonów Galaxy Po dwóch tygodniach z One UI 7: najlepsza nowość Samsunga nie dotyczy telefonów Galaxy Samsung schowa aparat w Galaxy S26 Ultra? To może być krok w dobrą stronę Samsung schowa aparat w Galaxy S26 Ultra? To może być krok w dobrą stronę