Realme GT 7 Pro kusi potężnym Snapdragonem i podwodnymi zdjęciami, a na pokazie przerobił mój świński rysunek przy pomocy AI

Mamy nowego flagowca na rynku – realme GT 7 Pro wkracza na rynek z topowym procesorem Snapdragon 8 Elite i rzuca wyzwanie największym graczom na rynku i to nie tylko z systemem Android. Firma jest przekonana, że iPhone też ma się czego obawiać.

mobile
Konrad Sarzyński27 listopada 2024
2

Dla wielu realme kojarzy się ze smartfonami oferującymi niezły stosunek ceny do jakości, zwłaszcza na średniej i niższej półce – chociażby recenzowane przez nas realme C67, realme 12 5G czy realme 12 4G. W ofercie mamy też modele z serii GT, które reklamowane są jako „zabójcy flagowców”, co dobrze pokazuje dotychczasową strategię marki – stworzyć produkt oferujący niemal to samo, co flagowe modele konkurencji, ale w znacznie atrakcyjniejszej cenie. To jednak już przeszłość.

Mars jest motywem przewodnim w stylistyce.Źródło: fotografia własna.

Oczywiście realme nadal będzie miało w ofercie urządzenia w segmentach wspomnianych powyżej, jednak premiera realme GT 7 Pro wprowadza chińskiego producenta na półkę najwydajniejszych i najdroższych urządzeń, co prawdopodobnie będzie wymagało pewnej ekwilibrystyki, reklamując jednocześnie zabójców flagowców, jak i same flagowce.

Z telefonem otrzymamy standardowy zestaw akcesoriów.Źródło: fotografia własna.

W wyglądzie realme inspirowało się Marsem, co przełożyło się na charakterystyczny kolor GT 7 Pro i kosmicznymi akcentami w materiałach promocyjnych. Jest też dostępna dużo bardziej stonowana wersja szara.

Snapdragon 8 Elite obiecuje wydajność, której nie ma nikt

Jedną z największych zalet realme GT 7 Pro ma być bardzo wydajny układ Snapdragon 8 Elite, który w popularnym benchmarku AnTuTu osiąga wynik przekraczający 3 miliony (przykładowo przywoływany w czasie prezentacji iPhone 16 Pro Max osiąga wyniki o ponad 1/3 niższe. Nie bez powodu zresztą Mateusz pisał o tym układzie, że jest mobilną bestyjką.

Marsjańska wersja kolorystyczna na żywo prezentuje się świetnie.Źródło: fotografia własna.

Snapdragon 8 Elite jest zbudowany w technologii procesowej 3 nm i ośmiordzeniowej architekturze 2+6, taktowanej zegarem ponad 4 GHz. Całość ma być jednocześnie bardzo oszczędna, oferując o 40% większą wydajność GPU przy oszczędności energii także na poziomie 40%.

Bateria 6500 mAh zadba o pokarm dla smoka

W czasie prezentacji przedstawiciele firmy byli dumni z potężnego akumulatora o pojemności 6500 mAh, który udało się zamknąć w smukłej obudowie. To wyraźnie więcej od standardowych 5000 mAh obecnych w wielu smartfonach, jednak może się okazać, że i tak z trudem wystarczy, by zaspokoić apetyt smoka drzemiącego w środku. Choć Snapdragon 8 Elite ma cechować się oszczędnością i efektywnością, to gdy będziemy chcieli wykorzystać jego pełen potencjał, może pokazać zębiska.

Na szczęście w razie potrzeby realme GT 7 Pro oferuje ładowanie SUPERVOOC 120 W. Według deklaracji ma to wystarczyć, by w zaledwie 13 minut uzupełnić 50% pojemności.

Tryb podwodny ma odmienić oblicze fotografii

Na prezentacji nowego modelu pojawiło się akwarium i to nie bez przyczyny. Jedną z flagowych funkcji realme GT 7 Pro ma być tryb podwodny aparatu. Nie chodzi tylko o wodoodporność, ale także o AI zaprzęgnięte do poprawy efektu końcowego – korektę kolorów czy zniekształceń typowych dla podwodnej fotografii.

Narzędzia ułatwiające fotografię podwodną ucieszą fotografów lubiących eksperymenty.Źródło: fotografia własna.

Odporność modelu na wodę gwarantuje klasa szczelności IP69. Umożliwia to fotografowanie na głębokości do 2 metrów przez 30 minut, choć producent rekomenduje stosowanie tego trybu w słodkiej wodzie – częsty kontakt ze słoną wodą może nie być najlepszym pomysłem.

Wyświetlacz stworzony z Samsungiem

W kwestii wyświetlacza realme skorzystało z doświadczenia Samsunga, wyposażając GT 7 Pro w model Eco2 OLED PLUS z odświeżaniem 120 Hz i próbkowaniem dotyku 2600 Hz. Szczytowa jasność według deklaracji to 6500 nitów, co powinno zapewnić komfort także w pełnym słońcu.

Wyspa aparatu nie wystaje zbytnio ponad obudowę.Źródło: fotografia własna.

Pod kątem barw wyświetlacz na papierze także wygląda świetnie – gama kolorów DCI-P3 120% i obsługa HDR10+ mają być gwarantem świetnych efektów. I faktycznie przy pierwszym kontakcie i zabawie różnymi funkcjami, obraz prezentuje się bardzo przyjemnie.

realme stawia na na AI

W realme GT 7 Pro skorzystamy z NEXT AI, który debiutuje w realme UI 6.0. Sztuczna inteligencja oferuje sporo gadżeciarskich funkcji, które sprawiają sporo frajdy. Przykładowo Szkicownik AI potrafi przekształcić nawet bardzo umowne szkice w ładne grafiki. Skorzystałem z możliwości i stworzyłem świński rysunek, który miał być wyzwaniem dla debiutującego modelu. Efekt? Oceńcie sami.

Sam rysowałem tę świnię po lewej, można więc powiedzieć, że ta premiera to był także mój wernisaż.Źródło: fotografia własna.

Takie szkice to głównie zabawa i ciekawostka, mogą jednak przydać się w trakcie rozmów ze znajomymi czy przy burzy mózgów w pracy, gdy potrzebne są szybkie wizualizacje naszych pomysłów. Nie brakło też popularnych funkcji kojarzonych z AI, chociażby robienia notatek ze spotkań czy podsumowań prowadzonych rozmów.

Graczy może ucieszyć Superrozdzielczość AI, poprawiająca wizualizacje gier do rozdzielczości 1,5K.

Polskie ceny realme GT 7 Pro

Model realme GT 7 Pro jest już dostępny w dwóch wariantach, różniących się dostępną pamięcią – 256 GB i 512 GB. W obu przypadkach dostajemy 12 GB RAM-u.

Regularna cena wynosi:

  1. realme GT 7 Pro 12/256 GB – 4499 złotych
  2. realme GT 7 Pro 12/512 GB – 4799 złotych

Do 15 grudnia realme ogłosiło promocję premierową, obniżając cenę oraz dokładając w gratisie ładowarkę 120 W.

  1. realme GT 7 Pro 12/256 GB – 3699 złotych
  2. realme GT 7 Pro 12/512 GB – 3999 złotych

POWIĄZANE TEMATY: mobile premiera (sprzęt i soft)

Konrad Sarzyński

Konrad Sarzyński

Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie jest redaktorem w Futurebeat.pl odpowiedzialnym za publicystykę i testy sprzętu. Czasem też zrecenzuje jakąś grę o budowaniu, w końcu ma z tego doktorat. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę.

Takiego Steam Decka jeszcze nie widzieliście; jest chłodzony wodą i raczej niezbyt przenośny

Takiego Steam Decka jeszcze nie widzieliście; jest chłodzony wodą i raczej niezbyt przenośny

Amazon to sigma - dowodem jest ta promocja! Tylko ten kontroler jest w stanie poskromić DualSense’a

Amazon to sigma - dowodem jest ta promocja! Tylko ten kontroler jest w stanie poskromić DualSense’a

Fani Stalkera 2 mają problem. Zagrali przez GeForce Now i stracili godziny postępów

Fani Stalkera 2 mają problem. Zagrali przez GeForce Now i stracili godziny postępów

Twórcy Baldur's Gate 3 muszą ograniczyć wsparcie dla modów na konsolach, ponieważ niektórzy gracze używają ponad 100 jednocześnie

Twórcy Baldur's Gate 3 muszą ograniczyć wsparcie dla modów na konsolach, ponieważ niektórzy gracze używają ponad 100 jednocześnie

Bez DLSS-a nie ma sensu wbijać na kolejki. Recenzja techniczna Planet Coaster 2

Bez DLSS-a nie ma sensu wbijać na kolejki. Recenzja techniczna Planet Coaster 2