Na PSP to był szał. NFS wyglądał niesamowicie, choć twórcy musieli iść na skróty

Twórcy i wydawca cyklu Need for Speed starali się nie omijać żadnej liczącej się platformy sprzętowej. Z tego względu seria zawitała na PSP, gdzie na długo zaznaczyła swoją obecność. Przekonajmy się, jak udało się deweloperom przenieść swoje dzieła na pierwszy handheld Sony.

gaming
Krystian Pieniążek9 maja 2025
2
Źrodło fot. Electronic Arts
i

Need for Speed to seria, która na przestrzeni lat zaznaczyła swoją obecność na znakomitej większości urządzeń umożliwiających rozgrywkę. Cykl pojawił się zarówno na komputerach osobistych oraz konsolach stacjonarnych, jak i na rozmaitych handheldach, a także na telefonach komórkowych oraz smartfonach i tabletach.

Jeśli chodzi o konsole przenośne, to wśród platform, na które dojechała omawiana marka, prym wiodło PSP – PlayStation Portable, czyli pierwsza „kieszonkowa” konsola Sony. W niniejszym artykule przyjrzymy się z bliska przenośnym odsłonom serii wydanym na ten sprzęt i sprawdzimy, na jakie kompromisy musieli iść ich twórcy, by umożliwić nam ściganie na małym ekranie.

Nim jednak przejdziemy do głównego tematu, zachęcamy do zapoznania się z naszymi wcześniejszymi artykułami spod tego szyldu. Dowiecie się z nich między innymi, jakie kompromisy wymusiło na deweloperach z firmy Bethesda Softworks opracowanie The Elder Scrolls III: Morrowind na Xboksa, a także jak Sony próbowało uporać się z problemem kompatybilności wstecznej PS3.

Przenośne Need for Speedy

Omówienie obecności serii Need for Speed na konsoli PSP zacznijmy od sprawdzenia, które części tego cyklu pojawiły się na tej platformie. Marka zawitała na PlayStation Portable w 2005 roku, za sprawą gry Need for Speed: Underground - Rivals. Tytuł zadebiutował w marcu, a już w listopadzie w jego ślady poszło Need for Speed: Most Wanted 5-1-0, będące mniejszym bratem „dużego”, głównego Most Wanted.

Od tej pory cztery następne odsłony Need for Speeda otrzymały swoje wydania na PSP. Mowa o Need for Speed: Carbon - Own the City (2006), Need for Speed: ProStreet (2007), Need for Speed: Undercover (2008) oraz Need for Speed: Shift (2009). Nie były to jednak konwersje w skali jeden do jednego.

Need for Speed: Underground - Rivals. Źródło: Jumpers 1998 / YouTube. - Na PSP to był szał. NFS wyglądał niesamowicie, choć twórcy musieli iść na skróty - wiadomość - 2025-05-08
Need for Speed: Underground - Rivals. Źródło: Jumpers 1998 / YouTube.

Nie tylko graficzne kompromisy

Pierwszym, co rzuca się w oczy podczas próby porównania każdego z przenośnych Need for Speedów z jego stacjonarnym odpowiednikiem, jest uproszczona oprawa graficzna. Choć w momencie premiery i długi czas po niej PlayStation Portable było najpotężniejszym handheldem, twórcy mobilnych Need for Speedów musieli obniżyć poziom detali otoczenia, szczegółowości modeli samochodów czy też jakość tekstur, by umożliwić płynną rozgrywkę na tym sprzęcie.

Ostateczny efekt przerósł oczekiwania, zwłaszcza w zestawieniu z Need for Speedami na inne handheldy (przy czym one są tematem na inną historię…). Deweloperom udało się zachować najważniejsze graficzne „wodotryski”, na czele z odbiciami widocznymi zarówno na szybach, jak i na karoserii aut czy na mokrej powierzchni asfaltu. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że w zasadzie każdy z tych tytułów zachował unikalną, wizualną stylistykę „dużego” pierwowzoru. Mały ekran konsoli Sony sprawiał, że przyglądając się ogrywanym na niej wyścigom, można było uznać, iż prezentują się one niemal tak dobrze, jak na jej stacjonarnej siostrze. A to naprawdę nie lada osiągnięcie.

Różnice w oprawie graficznej to jednak tylko wierzchołek góry lodowej kompromisów, na jakie musieli iść autorzy. Oprócz tego zredukowano liczbę oponentów, z którymi stawaliśmy w szranki, a także znacząco zmniejszono ruch uliczny. W większości z tych produkcji mogliśmy też zapomnieć o otwartym świecie znanym z „dużych” części serii (za wyjątkiem ProStreet i Shifta, które były go pozbawione nawet w wersji stacjonarnej). Jego namiastkę dawały nam tylko Carbon i Undercover, natomiast Underground i Most Wanted całkowicie z niego rezygnowały na rzecz zamkniętych tras. Podobnie miały się sprawy z pościgami policyjnymi (które w Most Wanted i Undercover pojawiały się w uproszczonej formie), tuningiem samochodów (który był obecny w tych produkcjach, ale doczekał się wielu ograniczeń), a także listą pojazdów oraz tras, na których się ścigaliśmy (były one znacznie krótsze niż te z komputerów i konsol stacjonarnych).

Need for Speed: Most Wanted 5-1-0. Źródło: Jumpers 1998 / YouTube. - Na PSP to był szał. NFS wyglądał niesamowicie, choć twórcy musieli iść na skróty - wiadomość - 2025-05-08
Need for Speed: Most Wanted 5-1-0. Źródło: Jumpers 1998 / YouTube.

Ograniczenia dotknęły również modelu jazdy, który na PSP stał się jeszcze bardziej arcade’owy. Choć ProStreet i Shift (z naciskiem na drugą z wymienionych pozycji) na komputerach i konsolach stacjonarnych siliły się na realizm, na PlayStation Portable raczej próżno było go szukać, gdyż zastąpiła go zręcznościowa (ale co za tym idzie – bardziej widowiskową) jazda. Wpływ na to miał również fakt, że PSP dysponowało tylko jednym analogiem i było pozbawione spustów, co znacząco komplikowało kwestię wiarygodnego oddania prowadzenia samochodu na tej konsoli. Niemniej, ostateczny efekt okazywał się co najmniej przyzwoity.

Na koniec słówko o trybach gry, bowiem w zasadzie żadna z tych produkcji nie oferowała kariery na wzór tej ze swojej „dużej” siostry. Co prawda uproszczone wariacje na temat kampanii były obecne w Need for Speed: Carbon - Own the City, ProStreet i Undercoverze, natomiast w Shifcie mogliśmy wziąć udział w mistrzostwach, jednak to zdecydowanie nie było to samo, co na PC i konsolach stacjonarnych. Pokłosiem tej decyzji była też rezygnacja z przerywników filmowych. Tylko Carbon próbował coś zrobić w tej materii, przekazując nam fabułę za pośrednictwem komiksowych plansz.

Co ciekawe, każda z tych produkcji oferowała tryb multiplayer. Niemniej, mogliśmy zapomnieć o ściganiu przez Internet; musiała nam wystarczyć lokalna rywalizacja.

Need for Speed: Carbon - Own the City. Źródło: Jumpers 1998 / YouTube. - Na PSP to był szał. NFS wyglądał niesamowicie, choć twórcy musieli iść na skróty - wiadomość - 2025-05-08
Need for Speed: Carbon - Own the City. Źródło: Jumpers 1998 / YouTube.

Need for Speedy na miarę możliwości PSP

Przenośne części serii Need for Speed w pewnym stopniu odbiegały od tego, do czego mogły przyzwyczaić graczy ich odpowiedniki na konsolach stacjonarnych. Niemniej, mały ekran PSP „wybaczał” naprawdę wiele graficznych kompromisów, a specyfika grania na handheldzie sprawiała, że można było przymknąć oko na pewne braki. Koniec końców Need for Speedy na PSP można było więc uznać za udane i całkiem nieźle wyglądające produkcje, potrafiące zapewnić sporo godzin dobrej zabawy.

Polecamy Twojej uwadze również następujące artykuły:

  1. Gdy pojawiło się Super Mario 64, gracze przecierali oczy ze zdumienia. Ta gra pokazała, jak powinny wyglądać platformówki 3D
  2. Nazwa PSX do dzisiaj jest błędnie kojarzona przez graczy. To miało być centrum domowej rozrywki od Sony
  3. Pomysłowy, ale nikomu niepotrzebny. uDraw GameTablet był jednym z gwoździ do trumny firmy THQ

Krystian Pieniążek

Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

Gracz tak naprawdę chciał tylko odebrać narzędzia od sąsiadów, ale w prezencie dostał PS2

Gracz tak naprawdę chciał tylko odebrać narzędzia od sąsiadów, ale w prezencie dostał PS2

Premiera GTA 6 na PC: Przygotuj się na rozczarowanie - eksperci nie mają dla graczy dobrych wieści

Premiera GTA 6 na PC: Przygotuj się na rozczarowanie - eksperci nie mają dla graczy dobrych wieści

Youtuber ma luksusowy samochód za 17 milionów złotych - ale aby nim jeździć, musi płacić 30000 złotych za każde 58 kilometrów

Youtuber ma luksusowy samochód za 17 milionów złotych - ale aby nim jeździć, musi płacić 30000 złotych za każde 58 kilometrów

Sony WH-1000XM6 oficjalnie z potwierdzoną datą premier. Słuchawki zobaczymy już za kilka dni

Sony WH-1000XM6 oficjalnie z potwierdzoną datą premier. Słuchawki zobaczymy już za kilka dni

Gracze wybrali PlayStation, a nie Xboksa - najnowsze dane nie pozostawiają wątpliwości, która konsola wygrywa w oczach użytkowników

Gracze wybrali PlayStation, a nie Xboksa - najnowsze dane nie pozostawiają wątpliwości, która konsola wygrywa w oczach użytkowników