Wylądował po 2 i pół roku - amerykański orbitalny „samolot” powrócił na Ziemię

Jak donosi Gizmodo, statek X-37B Orbital Test Vehicle-6 powrócił z tajnej misji. 12 listopada wylądował w Kosmicznym Centrum Kennedy'ego na Florydzie, ustanawiając nowy rekord pobytu na orbicie, który wyniósł 908 dni. Pobił tym samym poprzedni rekord o 128 dni. Dodam, że pierwszy lot odbył się w 2010 roku i wówczas wahadłowiec przebywał w kosmosie przez 224 dni oraz 9 godzin. Drugi lot miał miejsce w 2011 roku – wtedy pobytu w przestrzeni kosmicznej wyniósł 468 dni i 14 godzin.

Powiązane:Ile trwa podróż na Jowisza?

Wahadłowiec wystartował w maju 2020 roku na pokładzie rakiety Atlas V i jest to już jego szósta misja. W ich ramach wynosił na orbitę ładunki należące do wojska oraz NASA. Tym razem bezzałogowy pojazd miał na pokładzie specjalny moduł serwisowy, którego zadaniem było zwiększenie jego ładowności, co sugeruje, że ładunek musiał być duży. Moduł nie powrócił jednak na Ziemię, gdyż został odłączony przed wejściem w atmosferę.

Warto wspomnieć, że za projekt tajemniczego wahadłowca X-37B od początku odpowiadali inżynierowie Boeinga. W latach 1999-2004 jego rozwojem zajmowała się NASA, zaś w 2004 roku program przekazano do DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency – pol. Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych Departamentu Obrony). Od 2006 roku zarządzają nim siły powietrzne Stanów Zjednoczonych, które co jakiś czas realizują przy pomocy wahadłowca różne tajne misje.

X-37B pobił kolejny rekord pobytu w kosmosie

Podczas najnowszej misji X-37B dostarczył na orbitę wyposażenie zaprojektowane przez laboratorium marynarki, służące do eksperymentu związanego z energią słoneczną. Jego celem było wychwytywanie promieni słonecznych i przekształcanie ich w energię elektryczną. Na pokładzie miał ponadto sprzęt NASA, w tym przeznaczony do eksperymentu METIS-2, badający wpływ promieniowania kosmicznego na różne materiały.

X-37B po wylądowaniu w 2010 roku. Żródło: United States Air Force | domena publiczna

X-37B nie jest jedynym tajnym wahadłowcem krążącym po orbicie Ziemi. Podobny sprzęt mają Chińczycy, a jego pierwszy test przeprowadzono we wrześniu 2020 roku. 4 sierpnia bieżącego roku ponownie wyniesiono go na orbitę przy pomocy rakiety Long March 2F, gdzie pozostaje do tej pory. Jego dokładne przeznaczenie, podobnie jak amerykańskiego odpowiednika, jest wciąż nieznane, gdyż oba rządy trzymają tę technologię w ścisłej tajemnicy.

Czytaj więcej:Ta mapa pokazuje, jak będzie wyglądać świat za 250 milionów lat

Marek Pluta

Marek Pluta

Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.