Voyager 1 przywrócony do życia. Naukowcom udało się naprawić sondę

Po niemal półrocznym milczeniu, sonda Voyager 1, znajdująca się ponad 24 miliardy kilometrów od Ziemi, powróciła do pełnej sprawności. Naukowcy z NASA zdołali rozwiązać problem z systemem przesyłania danych, przywracając sondę do badań przestrzeni międzygwiezdnej.

nauka
Krystian Łukasik15 czerwca 2024
Źrodło fot. NASA
i

W odległości ponad 24 miliardów kilometrów od Ziemi, sonda Voyager 1 powróciła do pełnej sprawności po niemal półrocznym okresie milczenia. Naukowcy z NASA zdołali rozwiązać problem, który uniemożliwiał sondzie przesyłanie zrozumiałych danych, przywracając ją tym samym do naukowych badań przestrzeni międzygwiezdnej.

Kosmiczna awaria i jej naprawa

Kłopoty sondy Voyager 1 rozpoczęły się pod koniec 2023 roku, gdy zamiast cennych informacji naukowych, zaczęła ona przesyłać niezrozumiałe ciągi zer i jedynek. Specjaliści z NASA szybko ustalili, że źródło problemu tkwi w systemie Flight Data System (FDS), odpowiadającym za zarządzanie danymi na pokładzie sondy.

Po kilku miesiącach analiz i prób, inżynierowie NASA zdołali namierzyć wadliwy układ scalony, który powodował awarię. Opracowali oni specjalną aktualizację oprogramowania, która pozwoliła ominąć uszkodzony element i przywrócić prawidłowe działanie FDS.

Naprawa sondy Voyager 1 była prawdziwym wyzwaniem inżynieryjnym, biorąc pod uwagę olbrzymią odległość dzielącą ją od Ziemi. Każdy wysłany sygnał potrzebował ponad 22 godziny na dotarcie do sondy, a kolejne 22 godziny na odebranie odpowiedzi. Mimo tych trudności, naukowcy z NASA wykazali się niezwykłą determinacją i pomysłowością, ratując tym samym jedną z najważniejszych misji kosmicznych w historii.

Po udanej naprawie, wszystkie cztery przyrządy naukowe sondy Voyager 1 wróciły do działania i ponownie przesyłają dane na Ziemię. Sonda kontynuuje swoją misję badania przestrzeni międzygwiezdnej, dostarczając cennych informacji o warunkach panujących poza Układem Słonecznym.

Przyszłość sondy Voyager 1

Voyager 1, wraz ze swoją bliźniaczą sondą Voyager 2, został wystrzelony w 1977 roku w celu zbadania planet zewnętrznych Układu Słonecznego. Obie sondy odniosły ogromny sukces, dostarczając nowych informacji o Jowiszu, Saturnie, Uranie i Neptunie.

Po zakończeniu głównej misji, sondy Voyager kontynuowały swoją podróż, przekraczając granice Układu Słonecznego i wkraczając w przestrzeń międzygwiezdną. Dzięki nim, naukowcy mogli po raz pierwszy zbadać warunki panujące poza naszym układem planetarnym.

Mimo upływu niemal 50 lat od startu, sondy Voyager nadal działają, choć ich zasoby energetyczne powoli się wyczerpują. Inżynierowie z NASA starają się maksymalnie wydłużyć ich czas działania, wyłączając niepotrzebne systemy i oszczędzając energię, na ile to możliwe.

Hołd dla twórców misji

Przywrócenie sondy Voyager 1 do pełnej sprawności to także hołd dla twórców misji, którzy zaprojektowali tak wytrzymałe i niezawodne sondy. Szczególne podziękowania należą się pierwszemu kierownikowi naukowemu misji, Edowi Stone'owi, który zmarł 7 czerwca 2024 roku, w wieku 88 lat. To dzięki jego wizji i zaangażowaniu, sondy Voyager stały się jednymi z najważniejszych narzędzi badawczych w historii eksploracji kosmosu.

Perspektywy na przyszłość

Mimo ograniczeń energetycznych, naukowcy mają nadzieję, że co najmniej jedna z sond Voyager będzie działać jeszcze w 2027 roku, kiedy misja będzie obchodzić swoje 50-lecie. Byłoby to najlepszym dowodem na to, jak daleko człowiek może sięgnąć w kosmos i jak wiele jeszcze możemy się nauczyć o otaczającym nas wszechświecie.

POWIĄZANE TEMATY: nauka kosmos NASA

Krystian Łukasik

Krystian Łukasik

Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.

Przez tę promocję Motorola może mieć poważny problem. Smartfon Oppo A79 z 8 GB RAM i aparatem 50 Mpix aspiruje o miano króla tanich telefonów

Przez tę promocję Motorola może mieć poważny problem. Smartfon Oppo A79 z 8 GB RAM i aparatem 50 Mpix aspiruje o miano króla tanich telefonów

Nie spodziewaliście się Windowsa XP na tym sprzęcie i tak, można na nim grać w Half-Life'a

Nie spodziewaliście się Windowsa XP na tym sprzęcie i tak, można na nim grać w Half-Life'a

Microsoft nie wierzy w gamingową przyszłość swoich nowych laptopów

Microsoft nie wierzy w gamingową przyszłość swoich nowych laptopów

Wysoka jakość i przystępna cena to główne atuty Zircon 500. Tania myszka też może być dobra

Wysoka jakość i przystępna cena to główne atuty Zircon 500. Tania myszka też może być dobra

Jak często wymieniać kartę graficzną? Odpowiedź społeczności może zaskoczyć

Jak często wymieniać kartę graficzną? Odpowiedź społeczności może zaskoczyć