futurebeat.pl NEWSROOM SSD PCIe 4.0 czy 5.0 - który standard wybrać dziś, a który jutro? SSD PCIe 4.0 czy 5.0 - który standard wybrać dziś, a który jutro? PCIe 5.0 to kolejny krok w rozwoju dysków SSD M.2, ale czy każdy gracz i użytkownik naprawdę go potrzebuje? Postanowiłem pochylić się nad tym tematem i sprawdzić, czym różni się nowy standard od PCIe 4.0 i komu najbardziej opłaca się inwestycja w topową wydajność, a komu wystarczy mniej. Materiał promocyjnyMateusz Zelek28 sierpnia 2025 2 Wraz z dynamicznym rozwojem rynku podzespołów komputerowych coraz częściej pojawiają się pytania o sens inwestowania w najnowsze technologie. Jednym z przykładów są dyski SSD w formacie M.2, obsługujące standard PCIe 5.0. Nośniki te imponują parametrami, ale mają też swoją cenę. Powiązane:Cały świat gier i popkultury w jednym miejscu - podczas gamescomu 2025 każdy znajdzie coś dla siebie Dlatego coraz więcej użytkowników zastanawia się, czy warto sięgnąć po model PCIe 5.0, czy może lepiej pozostać przy sprawdzonym rozwiązaniu PCIe 4.0. W artykule przyglądamy się obu standardom i podpowiadamy, który z nich najlepiej sprawdzi się w konkretnych scenariuszach – zarówno dla graczy, jak i użytkowników profesjonalnych. PCIe 4.0 vs PCIe 5.0, czyli diabeł tkwi w szczegółach (albo raczej w danych)Zacznijmy naszą podróż od rozmowy czym w ogóle jest to całe PCIe. Jest to skrót od mądrze brzmiącego określenia „Peripheral Component Interconnect Express”, czyli standardu przesyłu danych między komponentami komputera. Założenia numeracji są banalne proste – im nowsza wersja, tym większa przepustowość – a to oznacza szybszy transfer danych. PCIe 4.0 oferuje przepustowość do 64 GB/s (w konfiguracji x16), natomiast PCIe 5.0 podwaja ten wynik, osiągając aż 128 GB/s. W przypadku dysków SSD M.2, które korzystają z czterech linii (x4), oznacza to odpowiednio około 8 GB/s dla PCIe 4.0 i do 14 GB/s dla PCIe 5.0. W praktyce nowoczesne dyski PCIe 5.0 osiągają odczyt sekwencyjny rzędu 10 000 MB/s, podczas gdy najlepsze modele PCIe 4.0 zatrzymują się w okolicach 7000 MB/s. Różnica jest zauważalna na papierze, ale kluczowe pytanie brzmi: czy faktycznie przekłada się to na realne przyspieszenie w codziennym użytkowaniu? Dysk SSD wydaje się niepozornym dodatkiem do komputera, ale jest kluczowym elementem.Źródło: Fotografia własna. Czy prędkość dysku ma znaczenie w gamingu? W przypadku sprzętu gamingowego nie ma to już takiego znaczenia, jak miało w przypadku z rewolucji odejścia dysków HDD na rzecz SSD. Obecnie dyski SSD są normą w każdym rodzaju urządzeń gamingowych (od PC po konsole) i znacząco skracają czasy ładowania gier oraz ich elementów składowych. Co najważniejsze i tak niewiele tytułów wykorzystuje pełny potencjał nawet PCIe 4.0, nie mówiąc już o wersji 5.0. Powód? Ograniczenia wynikające z silników gier na jakich powstają oraz sposobów, w jaki dane są przetwarzane przez system oraz kartę graficzną. W grach to nie dysk SSD, a procesor i karta graficzna w dużej mierze odpowiadają za liczbę klatek na sekundę, fizykę, sztuczną inteligencję czy efekty graficzne. Większość silników graficznych (np. Unreal Engine 4 czy Unity) korzysta z własnych systemów wczytywania danych, które nie są przystosowane do pełnego wykorzystania superszybkich SSD. Dopiero nowsze wersje tych silników jak Unreal Engine 5 zaczynają szerzej wdrażać takie rozwiązania jak Virtual Texture Streaming czy DirectStorage od Microsoftu. Szybkie przybycie kamratów jest tak samo… szybkie na PCle 4.0, jak i na PCle 5.0.Źródło: Kingdom Come: Deliverance II. Ograniczenia wynikają także z wieloplatformowych tytułów – PS5 i Xbox Series X, mają SSD PCIe 4.0 i to z bardzo konkretną architekturą. Twórcy optymalizują tytuły pod wspólny mianownik, przez co PC nie wykorzystuje w pełni swoich możliwości. Dlatego obecnie wybór PCle 5.0 w grach mija się z celem, bo jak pokazują testy – wzrost tych wydajności jest w okolicach 1%. Na platformie testowej wyposażonej w Intel Core i9-14900HX, 32 GB RAM i GeForce RTX 4080 w rozdzielczości 1080p i na maksymalnych ustawieniach wyniki tylko to potwierdziły: Tytuł Średnia kl./s. na PCle 4.0 Średnia kl./s na PCle 5.0 Star Wars Outlast 81 81-82 Hogwarts Legacy 67 67-68 Kingdom Come: Deliverance II 84 85 Przyszłościowe rozwiązanie, ale to dalekie patrzenieTo jednak nie oznacza, że dyski PCIe 5.0 są zbędne. W grach, które korzystają z bardzo dużych tekstur, mają otwarty świat i dużo danych do przetworzenia szybszy odczyt może przełożyć się na płynniejsze doczytywanie zasobów – zwłaszcza gdy gra została zoptymalizowana pod nowoczesne nośniki. Przykłady takich optymalizacji można znaleźć w najnowszych produkcjach wykorzystujących technologię DirectStorage, która ogranicza udział procesora w odczycie danych z dysku. Wciąż jednak są to wartości minimalne, na poziomie sekundy lub półtorej szybszego wczytywania np. nowego obszaru mapy, lub odpalenia nowej rozgrywki. Jest to zatem bardziej zakup przyszłościowy oraz uzależniony od tego, jak szybko doczekamy się nowej generacji konsol pokroju PlayStation 6. Teoretycznie będą one korzystać z PCle 5.0, ale to będzie mocno uzależnione od tego, czy będziemy mówić o ekskluzywnych tytułach, czy raczej o produkcjach multi platformowych. Dobra inwestycja to solidny dysk PCle 4.0 z taką przepustowością, że granie jest czystą przyjemnością.Źródło: Fotografia własna. Dla większości graczy jednak dobry dysk PCIe 4.0, jak np. Kingston KC3000, wciąż będzie więcej niż wystarczający. I to przez długi czas, obejmujący nawet kilka potencjalnych modernizacji sprzętu (w przypadku PC). Praktycznie w pełni wykorzystuje on maksymalną przepustowość interfejsu PCIe 4.0. Jego wydajność doskonale sprawdzi się zarówno w grach, jak i w codziennej pracy. Dopiero użytkownicy, którzy planują zakup topowego komputera do grania w 4K, z myślą o przyszłości i pełnej kompatybilności z DirectStorage, mogą realnie rozważać inwestycję w SSD PCIe 5.0, np. z serii Kingston Fury Renegade. PCIe 5.0 nabiera sensu dla twórców oraz profesjonalistówZupełnie inaczej wygląda sytuacja wśród użytkowników profesjonalnych – zwłaszcza tych, którzy na co dzień pracują z dużymi plikami, montują wideo w wysokiej rozdzielczości, tworzą modele 3D lub analizują ogromne bazy danych. Tutaj różnica między PCIe 4.0 a PCIe 5.0 może przekładać się bezpośrednio na oszczędność czasu i większą efektywność. Gdy czas goni, a przeniesienie kilkuset gigabajtów materiału wideo w 8K potrzebne jest na już, to różnica pomiędzy PCIe 4.0, a PCIe 5.0 będzie miała znaczenie. Co więcej, najnowsze stacje robocze z procesorami Intel Core Ultra i AMD Ryzen 7000 obsługują już interfejs PCIe 5.0, a zatem inwestycja w taki dysk to również sposób na pełne wykorzystanie możliwości platformy. Warto też dodać, że niektóre programy do obróbki wideo, projektowania CAD czy edycji zdjęć coraz częściej potrafią w pełni korzystać z szybkiego transferu danych. Dzięki temu SSD PCIe 5.0 nie tylko przyspiesza kopiowanie plików, ale także poprawia responsywność aplikacji i skraca czasy renderowania przy korzystaniu z plików roboczych umieszczonych na tym samym nośniku. Wybór na dziś i na jutroPodsumowując, wybór między SSD PCIe 4.0 a PCIe 5.0 sprowadza się przede wszystkim do realnych potrzeb użytkownika. Dla większości graczy oraz osób korzystających z komputera do przeglądania internetu, pracy biurowej czy okazjonalnej obróbki grafiki – doskonałym rozwiązaniem będzie SSD PCIe 4.0. Taki dysk oferuje znakomity stosunek ceny do wydajności, niskie temperatury pracy i szeroką kompatybilność. Z kolei SSD PCIe 5.0 to rozwiązanie dla użytkowników wymagających absolutnego maksimum. Jeśli ktoś planuje modernizację komputera z myślą o nadchodzących premierach gier i pełnym wsparciu dla technologii nowej generacji, albo pracuje w środowisku, gdzie każda sekunda ładowania pliku ma znaczenie – warto rozważyć dopłatę do nowszego standardu. Materiał powstał we współpracy z firmą Kingston. Czytaj więcej:gamescom 2025 - co powinieneś wiedzieć POWIĄZANE TEMATY: tech Promocyjny materiał Mateusz Zelek Mateusz Zelek Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat. Według raportu, biedne dzieci dorastają przed ekranami, podczas gdy bogate rodziny płacą tysiące dolarów, aby ich pociechy uczyły się czytać Według raportu, biedne dzieci dorastają przed ekranami, podczas gdy bogate rodziny płacą tysiące dolarów, aby ich pociechy uczyły się czytać „Dosłownie strzelają sobie w stopę”. Gracze PC nie zostawiają suchej nitki na Gears of War: Reloaded „Dosłownie strzelają sobie w stopę”. Gracze PC nie zostawiają suchej nitki na Gears of War: Reloaded Jeden z największych producentów samochodów właśnie przyznał: samochody elektryczne nie są jego celem Jeden z największych producentów samochodów właśnie przyznał: samochody elektryczne nie są jego celem Fan odtwarza Pokémon Red & Blue w pełnym 3D. Jego projekt pokazuje region Kanto jak nigdy dotąd Fan odtwarza Pokémon Red & Blue w pełnym 3D. Jego projekt pokazuje region Kanto jak nigdy dotąd „To powinien być nowy standard”: Asrock wprowadza płytę główną AM5 z 25 portami USB „To powinien być nowy standard”: Asrock wprowadza płytę główną AM5 z 25 portami USB