Ten rzadki izotop może zapewnić Ziemi energię na 250 lat; amerykańska firma chce wydobywać go na Księżycu

Rob Meyerson oraz Gary Lai, mogą być jedynymi z pierwszych ludzi, którzy zapoczątkują kolejną gorączkę złota. Założona przez nich firma Interlune, planuje bowiem zbudowanie na Księżycu kompleksu, który zajmie się wydobyciem helu-3. Jak donosi serwis Ars Technica, udało im się pozyskać 15 mln dolarów od inwestorów, które pomogą zrealizować ten niezwykły projekt.

Hel-3 pomysłem na czystą energię

Od wielu lat naukowcy pracują nad wydajniejszymi i bardziej czystymi metodami generowania prądu. Zmiany klimatyczne zachodzące na naszej planecie, jeszcze bardziej zintensyfikowały wysiłki mające na celu stworzenie sposobów produkcji energii, które nie będą miały wpływu na środowisko naturalne.

Powiązane:Ile trwa podróż na Jowisza?

Jednym z najbardziej obiecujących pomysłów jest wykorzystanie helu 3. Ten rzadki pierwiastek może całkowicie zrewolucjonizować energetykę, służąc jako paliwo w reakcji fuzji termojądrowej i umożliwiając produkcję czystego prądu.

Hel-3 jest stabilnym izotopem helu z dwoma protonami i jednym neutronem. Powstaje w wyniku syntezy na Słońcu i transportowany jest przez wiatr słoneczny. Ziemska magnetosfera sprawia jednak, że nie dociera do naszej planety, więc jego dostępność jest bardzo ograniczona.To sprawia iż jest on niezwykle drogi. Dlatego nie stosuje się go do produkcji energii, a używa m.in. do schładzania Wielkiego Zderzacza Hadronów oraz w detektorach bomb walizkowych. Jest także niezastąpiony w medycynie, poprawiając jakość zdjęć rentgenowskich.Służy do ocenianiu wielkości złóż ropy naftowej. Największy potencjał ma jednak jako paliwo reakcji fuzji termojądrowej.

Hel-3 może bowiem służyć jako bezpieczne paliwo, które pozwoli produkować czystą energię, pozbawioną produktów ubocznych, takich jak dwutlenek węgla oraz radioaktywne odpady. Ma także dużą wydajność, znacznie większą od elektrowni atomowych oraz węglowych, gdyż aż 70% jego energii zostaje przekształconych w energię elektryczną.

Energia dla Ziemi na 250 lat

Na Ziemi helu-3 nie ma praktycznie wcale, za to całkiem sporo znajduje się go na Księżycu. Według szacunków, może tam znajdować się co najmniej milion ton tego izotopu, które wystarczyłyby do zaspokojenia energetycznych potrzeb naszej planety, przez nawet 250 lat.

Wiele firm zainteresowanych jest więc wydobyciem tego izotopu, a jedną z nich jest Interlune, założona w 2022 roku przez byłych pracowników Blue Origin - Roba Meyersona oraz Gary Laia. Właśnie udało się im pozyskać od inwestorów dofinansowanie w kwocie 15 mln dolarów, które pomoże zrealizować ten pomysł.

Nie będzie to jednak zadanie łatwe, gdyż wcześniej trzeba pokonać wiele przeszkód. Przede wszystkim należy opracować sposób na wydobycie helu-3 z księżycowego regolitu, co już samo w sobie jest dużym wyzwaniem. Firma będzie bowiem musiała przetworzyć wiele ton regolitu, by pozyskać kilka gram izotopu. Przedsiębiorstwo twierdzi jednak, że wymyśliła specjalny proces, dzięki której stanie się to łatwiejsze i pochłonie mniej energii.

Interlune na razie pracuje nad pierwszą misją, która zaplanowana została na 2026 rok i będzie miała na celu pobranie próbek regolitu, w celu określenia zawartości helu-3. Dalszym krokiem jest podjęcie próby wydobycia izotopu z dostarczonego materiału. Przedstawiciele firmy twierdzą, że wspomniana misja, prawdopodobnie zostanie wykonana w ramach jednej z misji realizowanych przez komercyjne firmy.

Kolejnym krokiem będzie uruchomienie w 2028 roku instalacji pilotażowej, natomiast do 2030 roku firma chce już rozpocząć wydobycie helu-3 i dostarczanie go na Ziemię.

Interlune uważa, że w realizacji projektu mogą pomóc takie firmy jak SpaceX oraz Blue Origin, które opracowują już lądowniki księżycowe wielokrotnego użytku, a także systemy transportu, pozwalające przewozić ładunki między orbitą Ziemi i Księżyca.

Na razie jest zbyt wcześnie, by można było ocenić czy ten oraz podobne projekty rzeczywiście mają szansę zrewolucjonizować energetykę i zapewnić ludzkości tanią, a przede wszystkim czystą energię. Miejmy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli się o tym przekonać.

Czytaj więcej:Astrofotografia to nie fizyka czarnej dziury. Podpowiadamy jak rozpocząć przygodę z fotografowaniem nocnego nieba