Ponad 60 państw łączy siły, aby rozwiązać zagrożenie związane z wykorzystaniem AI w wojsku

W ostatnim czasie nastąpił gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji, która znajduje zastosowanie w wielu dziedzinach naszego życia. Niesie to ze sobą wiele korzyści, ale również i zagrożeń. Do zalet zaliczyć można np. wyeliminowanie pijanych kierowców z ulic oraz naprawę zniszczonych zdjęć. Jednocześnie pojawia się strach, że AI zacznie odbierać ludziom pracę, a także zaszkodzi kreatywności, jak robią to generatory obrazów.

Powiązane:Starlinki, Perseidy i inne cuda. To zobaczymy na polskim niebie w 2025 roku

Wydaje się, że największym niebezpieczeństwem są jednak militarne zastosowania. Coraz więcej firm projektuje bowiem uzbrojenie sterowane przez sztuczną inteligencję, czego przykładem jest prototyp nowego czołgu AbramsX opracowany przez inżynierów General Dynamics. Kilka dni temu Lockheed Martin ujawnił natomiast, że jego najnowszy odrzutowiec szkoleniowy był przez ponad 17 godzin pilotowany przez sztuczną inteligencję. To pierwszy przypadek takiego wykorzystania AI w samolocie szturmowym.

Uzbrojenie sztucznej inteligencji jest jednak mocno kontrowersyjnym pomysłem, gdyż wiele osób obawia się tu braku czynnika ludzkiego. Zagrożenie dostrzegają też rządy wielu państw, dlatego podczas zorganizowanego w ubiegłym tygodniu szczytu na temat odpowiedzialnej sztucznej inteligencji w dziedzinie wojskowej (REAIM), podpisano porozumienie dotyczące przyszłości i rozwoju tej technologii. Ponad 60 krajów, w tym także Chiny, zobowiązało się do rozwijania i stosowania sztucznej inteligencji zgodnie z „międzynarodowymi zobowiązaniami prawnymi oraz w sposób, który nie podważa międzynarodowego bezpieczeństwa, stabilności i odpowiedzialności”.

Odpowiedzialny rozwój wojskowego AI

Podsekretarz stanu USA ds. kontroli zbrojeń Bonnie Jenkins wezwała także do odpowiedzialnego wykorzystania tej technologii w zastosowaniach wojskowych.

Czołgi bez załogi to przyszłość? Źródło: General Dynamics Land Systems / YouTube

Sygnatariusze porozumienia zgodzili się również rozwiązać inne kwestie, takie jak niezawodność wojskowej AI, konsekwencje jej niezamierzonego użycia, ryzyko eskalacji oraz sposób zaangażowania ludzi w proces podejmowania decyzji.

Nie ulega wątpliwości, że wojskowe sztuczne inteligencje mogą stać się bardzo przydatne, gdyż zapewnią lepszą koordynację działań, pozwolą przewidzieć ruchy przeciwnika itp. Przede wszystkim trzeba jednak pamiętać, że te autonomiczne maszyny powinny służyć do obrony, a nie wojny ofensywnej. Z tym, że patrząc na wojnę Rosji z Ukrainą ciężko uwierzyć w to, że sztuczna inteligencja nie będzie wykorzystywana do napadania na inne kraje.

Czytaj więcej:Ile trwa podróż na Jowisza?

Marek Pluta

Marek Pluta

Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.