futurebeat.pl NEWSROOM Największy wycieczkowiec świata może trafić ze stoczni na złom Największy wycieczkowiec świata może trafić ze stoczni na złom Bajeczne wizje morskich podróży na Global Dream 2 powoli idą na dno, bowiem to, co miało być jednym z największych statków wycieczkowych świata, właśnie jest przygotowywane do swojego dziewiczego rejsu - na złomowisko. techKamil Kleszyk22 czerwca 2022 14 Źródło: Pixabay/@addesia SPIS TREŚCI:Tragiczny los molochaJest szansa dla siostrzanego statku Statek, który pomieściłby ponad 9 tys. gości stałby się największym na świecie wycieczkowcem pod względem liczby pasażerów. Wraz z siostrzanym Global Dream był budowany przez linię Dream Cruises. Niestety, zarówno ona jak i spółka Genting Hong Kong, która była właścicielem niemieckiej stoczni MV Werften, zbankrutowały. Tragiczny los molochaJak poinformował magazyn An Board, syndyk masy upadłościowej, Christoph Morgen, ogłosił, że obecnie trwają próby sprzedaży części wyposażenia i silników. Na wpół wykończony kadłub zostanie następnie oddany na złom. Powiązane:WeTransfer chciał wykorzystywać prywatne pliki użytkowników do szkolenia AI. Teraz serwis się tłumaczy Wszystko to musi odbyć się dosyć sprawnie, ponieważ stocznia MV Werften została przejęta przez producenta okrętów marynarki wojennej, który podobno postawił ultimatum, iż wycieczkowce muszą zniknąć z portu do początku 2024 roku. Jest szansa dla siostrzanego statkuO ile w przypadku Global Dream 2 sytuacja nie wygląda najlepiej, istnieje nadzieja, że znaleziony zostanie kupiec na siostrzanego molocha, który znajduje się na bardziej zaawansowanym etapie budowy. Według informacji, jest on ukończony w 80 procentach i może zostać przeholowany na nowe miejsce. Prace nad Global Dream 2 rozpoczęły się w marcu 2018 roku. Wraz ze swoim bliźniakiem był budowany z myślą o rynku azjatyckim i miał oferować najwyższy poziom luksusu. Według planów, na pokładzie znajdowałby się m.in. park rozrywki. Zaś ogromną, 9 tys. grupą pasażerów, miała opiekować się załoga licząca ponad 2 tys. osób. Ambitne plany pokrzyżowała jednak pandemia COVID-19. Czytaj więcej:Smutne opisy, złamane serca oraz rozmowy za pomocą emotikonek. Gadu-Gadu jeszcze żyje i znów próbuje podbić świat POWIĄZANE TEMATY: tech Internet statki Kamil Kleszyk Kamil Kleszyk Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj. Intel oficjalnie rezygnuje z fabryki w Polsce. Inwestycje w Europie zostały wstrzymane Intel oficjalnie rezygnuje z fabryki w Polsce. Inwestycje w Europie zostały wstrzymane Aparat, którym zawstydza flagowce, ale zapomniano o jednej kluczowej funkcji. Recenzja vivo V50 Aparat, którym zawstydza flagowce, ale zapomniano o jednej kluczowej funkcji. Recenzja vivo V50 Twórcy Wuchang Fallen Feathers „głęboko żałują” i przyznają się do problemów z wydajnością Twórcy Wuchang Fallen Feathers „głęboko żałują” i przyznają się do problemów z wydajnością Konwersja tej gry na Xboksa miała być niemal niemożliwa. Twórcy z id Software byli jednak mistrzami optymalizacji Konwersja tej gry na Xboksa miała być niemal niemożliwa. Twórcy z id Software byli jednak mistrzami optymalizacji Obalamy mity o input lagu. Opóźnienia nie zawsze są tam, gdzie myślicie Obalamy mity o input lagu. Opóźnienia nie zawsze są tam, gdzie myślicie