futurebeat.pl NEWSROOM Google testuje banalną, ale przydatną funkcję w przeglądarce Google testuje banalną, ale przydatną funkcję w przeglądarce Nowa funkcja Google Chrome ułatwi znajdowanie w przeglądarce stron, tekstu, grafik i innych elementów, które zainteresowały nas w trakcie przeglądania Internetu. techJakub Błażewicz21 lipca 2022 9 Google Chrome pozwoli na dodawanie notatek do stron, linków i grafik na kartach przeglądarki. Kilka miesięcy temu ślady podobnej funkcji dostrzegł użytkownik Reddita Leopeva64-2. Zauważył je w kodzie źródłowym udostępnionym w ramach Chromium Gerrit. Teraz internauta donosi, że przeglądarka Chrome Canary pozwala przetestować wczesną wersję notatek. Powiązane:Przyszłość Wi-Fi to nie prędkość, a stabilność połączenia Dotychczas nie było jasne, jak dokładnie będzie działać owa funkcja. Najwyraźniej bardzo prosto i na podobieństwo podobnego udogodnienia z Microsoft Edge. Użytkownik może zaznaczyć tekst, grafikę lub link na stronie i kliknąć na obiekcie prawym przyciskiem myszy. W menu kontekstowym znajdziemy opcję „Dodaj notatkę” („Add a note”). To samo będzie można zrobić z całą stroną. Tak zapisane uwagi będzie można podejrzeć nie tylko na danej stronie, ale też w nowym bocznym panelu. Po kliknięciu na daną pozycję, przeglądarka automatycznie przewinie do obiektu z notatką, wyróżniając go fioletowym zaznaczaniem. W ten sposób łatwo znajdziemy, na przykład, interesujące nas fragmenty tekstu na stronie z zakładek (albo przypomnimy sobie, po co ją do nich dodaliśmy). Źródło: Leopeva64-2 w serwisie Reddit. Źródło: Leopeva64-2 w serwisie Reddit. Oczywiście to wciąż wczesna wersja funkcji i nie brakuje w niej błędów. Na przykład opcja edytowania notatek na razie nie działa, a przeglądarka nie zawsze wyróżnia obiekty po wybraniu przypisanej do nich notatki. Nie wiadomo też, czy Google umożliwi synchronizację notatek między wieloma urządzeniami, tak jak robi to obecnie w ramach aplikacji Google Keep. Może Cię zainteresować: Google znowu testuje gadżet, z którym kiedyś mu nie wyszłoGoogle przesadza, powoli mam dość ich śmietnika Czytaj więcej:Ile kosztuje Starlink w Polsce? POWIĄZANE TEMATY: tech Internet Google przeglądarki Google Chrome Jakub Błażewicz Jakub Błażewicz Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi). Czy minimalne wymagania starczą do odpalenia Stalkera 2? Odpowiedź może zaskoczyć Czy minimalne wymagania starczą do odpalenia Stalkera 2? Odpowiedź może zaskoczyć Nowa karta graficzna pod choinkę? Nvidia ostrzega przed niedoborami i wzrostem cen Nowa karta graficzna pod choinkę? Nvidia ostrzega przed niedoborami i wzrostem cen Komputery z AI nie przyspieszają pracy, ale Intel już wie, dlaczego Komputery z AI nie przyspieszają pracy, ale Intel już wie, dlaczego Microsoft subtelny jak zawsze. Przypomnienie o końcu wsparcia Windowsa 10 ciężko będzie przegapić Microsoft subtelny jak zawsze. Przypomnienie o końcu wsparcia Windowsa 10 ciężko będzie przegapić Fatalny upscaling i wymagane konto PSN potrafią skutecznie zepsuć zabawę. Recenzja techniczna LEGO Horizon Adventures Fatalny upscaling i wymagane konto PSN potrafią skutecznie zepsuć zabawę. Recenzja techniczna LEGO Horizon Adventures