Popularne AI do tworzenia grafik dostępne za darmo i bez kolejki

Nie masz zdolności manualnych do rysowania, ale masz głowę pełną pomysłów? DALL-E umożliwi Ci tworzenie kreatywnych grafik przy użyciu samej klawiatury.

Co to jest DALL-E?

DALL-E jest stale rozwijaną usługą komercyjną umożliwiającą generowanie grafik przy użyciu sztucznej inteligencji. Do niedawna można było uzyskać do niej dostęp dopiero po otrzymaniu zaproszenia, ale to się zmieniło i teraz każdy może zarejestrować się bezpłatnie i stworzyć konto. Dzięki niemu można 50 razy wykorzystać usługę za darmo, a następnie odczekać 30 dni na uzyskanie nowych 15 bezpłatnych prób lub zakupić 115 w zamian za 15$ (około 70 zł).

Takie rzeczy otrzymasz z DALL-E. Źródło:DALL-E.

Ten generator obrazów firmy OpenAI był trenowany na setkach milionów grafik pochodzących z Internetu. Korzysta on z zaawansowanej techniki, która dzięki kojarzeniu słów tworzy obrazy w rozmaitych stylach. Narzędzie pozwala również łączyć kilka zdjęć w jedno. Aktualnie według statystyk twórców tworzonych jest ponad 2 miliony obrazów dziennie przez 1,5 mln użytkowników. Samo dołączenie do tej społeczności nie jest na szczęście trudne.

Jak utworzyć konto na DALL-E?

W celu utworzenia konta należy podać swój adres e-mail, hasło, imię i nazwisko (nikt nie prosił o dowód osobisty) i numer telefonu w celu uzyskania kodu aktywacyjnego. Można użyć także konta Microsoftu lub Google’a, ale tych metod nie testowałem.

Zaczynamy przygodę z DALL-E. Źródło:DALL-E.

Jak działa DALL-E?

Strona od razu zachęca do wprowadzenia opisu pożądanego efektu, a w razie braku pomysłów podsuwa twórczość użytkowników lub pozwala na skorzystanie z przycisku „Surprise me” (pol. „Zaskocz mnie”), co wypełni pole służące do wpisywania tekstu. Cóż, korzystając z guzika „Zaskocz mnie” otrzymałem całkiem przekonujący witraż przedstawiający frytki i hamburgera czy astronautę grającego w koszykówkę z kotami. Zachęcony ciekawymi rezultatami, postanowiłem samemu spróbować sił i wpisywałem własne komendy, ale wyniki wychodziły… różnie.

Kulinarne inspiracje. Źródło:DALL-E.

AI cierpliwie obrazowało kolejne moje pomysły i udało mu się np. umieścić kebaba na powierzchni artystycznego okna czy zaprezentować gwiezdny pojedynek psów i kotów w zawodach tenisa. Nie oznacza to jednak, że wszystkie próby się udały, bo przykładowo jedno sportowe zdjęcie mogło nie zawierać mruczków. Jednak już będąc w temacie kosmosu, to wypada pochwalić AI za ładne grafiki krowy ze skrzydłami, która lata w przestrzeni (widoczna wyżej) czy mysich astronautów. Natomiast kończąc temat jedzenia, to AI utworzyło również ciekawe rysunki kanapkowych potworów.

Nie to chciałem uzyskać od AI. Źródło:DALL-E.

Jak już wspomniałem, nie zawsze uzyskiwałem zamierzony efekt, a czasami wyglądał on wręcz pokracznie. AI nie utworzyło meczu piłki nożnej ludzi z małpami, a raczej obraz przodka homo sapiens w towarzystwie zwierząt. Nie dostałem jakiegoś przekonującego ciastkowego potwora walczącego z Godzillą czy nawet prostych rzeczy jak np. żółwia chodzącego po szkle. Za to po kilku próbach „utworzyłem” niemal bajkowego Króla Juliana. Fraza „King Julien” dała mi zwykłego lemura, a ja prosiłem o władcę Madagaskaru. Zażądałem więc normalnego zwierzaka (no dobra, trochę wściekłego) z koroną i dostałem co chciałem. Zdarzały się również dziwactwa, jak skórka od banana przypominająca liścia czy duży kot (chciałem kota łapiącego krowę) lub różnego rodzaju glitche w grafikach.

Król Julian i strach na wróble.Źródło:DALL-E.

Mimo tego DALL-E jest aktualnie ciekawym narzędziem, przy którym można miło spędzić czas na eksperymentach, a później dzielić się uzyskanymi efektami. Bywają one interesujące i kreatywne, chociaż nie zawsze są idealne. Co prawda, zdarzają się momentalnie niedoskonałości, ale po kilkunastu próbach jest szansa, że dostaniemy coś, co oczekiwaliśmy. Wychodzi więc na to, że faktycznie AI jest dobre w te klocki i będzie tylko lepsze.

1. Strona internetowa DALL-E

Czytaj więcej:Ile kosztuje Starlink w Polsce?

Damian Miśta

Damian Miśta

Na GRYOnline.pl udziela się od lipca 2022 roku. Najczęściej publikuje artykuły o nowinkach w świecie technologii ze względu na zainteresowanie sprzętem elektronicznym i zmieniającą się rzeczywistością, jednak zdarza mu się również podejmować tematy związane z grami i filmami. Poza tym chętnie wybiera się w podróż do minionych epok. Do gier i pisania ciągnęło go od młodych lat, więc kończył różne tytuły, żeby je później amatorsko recenzować. Zna wszystkie zakamarki Khorinis, a serię przygód Indiany Jonesa powtarzał wiele razy.