futurebeat.pl NEWSROOM AI gra w Pokemony na Twitchu. Próbuje złapać je wszystkie, ale są pewne problemy AI gra w Pokemony na Twitchu. Próbuje złapać je wszystkie, ale są pewne problemy Na Twitchu trwa eksperyment, w którym Claude AI gra w klasyczne Pokemony. Mimo postępów, narzędzie wyraźnie boryka się z problemami. techJulia Sobasz7 kwietnia 2025 3 Źrodło fot. Rafael Otaki | Unsplashi Spis treści:Maszyna przejmuje grę, ale są trudnościMimo potknięć jest progres Od lutego 2025 roku na Twitchu toczy się nietypowy eksperyment – Claude, najnowsza wersja modelu sztucznej inteligencji od Anthropic, próbuje swoich sił w klasycznym Pokémon Red z GameBoya. Choć model radzi sobie lepiej niż jego poprzednik, jakość rozgrywki wciąż pozostawia wiele do życzenia (via GameStar). Maszyna przejmuje grę, ale są trudnościZa projekt noszący nazwę Claude Plays Pokémon odpowiedzialna jest firma Anthropic, zajmująca się rozwojem sztucznej inteligencji. Wykorzystywany w eksperymencie model, Claude 3.7 Sonnet, nie został specjalnie przeszkolony do gier wideo, a tym bardziej do tytułu z lat 90., który mimo swojej prostoty, okazuje się prawdziwą próbą ognia dla nowoczesnej AI. System widzi świat gry poprzez zrzuty ekranu, ale w przeciwieństwie do nas, nie potrafi intuicyjnie zinterpretować pikselowych grafik. Dlatego, choć potrafi rozpoznać typy Pokemonów, ich słabości i opracować strategię walki, ciągle boryka się z podstawowymi problemami – od błędnego rozpoznawania przeszkód, przez utknięcie w ślepych zaułkach, aż po powtarzające się rozmowy z tymi samymi NPC-tami. Postęp gry możemy śledzić na Twitchu. Źródło: Claude Plays Pokemon Mimo potknięć jest progresPoprzedniemu modelowi, Claude 3.5 udało się wydostać z początkowej lokacji i złapać kilka pokemonów, natomiast nowsza wersja, posiadająca tryb „rozszerzonego myślenia” pozwala Claude’owi planować z wyprzedzeniem, co przyniosło już pierwsze sukcesy – udało mu się zdobyć trzy medale na arenach Pokemon. Jednak gdy przychodzi do poruszania się po dwuwymiarowym świecie gry, system nadal często się gubi. Na przykład, postać sterowana przez AI próbuje przejść przez budynek, co powoduje, że nawet najprostsze zadania stają się komicznie skomplikowane. Pewne aspekty, takie jak rozumienie przestrzenne i długoterminowa pamięć, wciąż pozostają dla AI wyzwaniem. Deweloperzy z Anthropic widzą w tych problemach ogromny potencjał na przyszłość – każde potknięcie to krok bliżej do stworzenia systemu, który będzie w stanie działać sprawniej. Czy Claude w końcu złapie wszystkie Pokémony? Na razie droga jest wyboista. POWIĄZANE TEMATY: tech AI / sztuczna inteligencja Twitch chatboty / ChatGPT Julia Sobasz Julia Sobasz Z wykształcenia dziennikarka, z powołania metińczyk. Pasja do pisania pojawiła się u niej gdzieś między kartkowaniem starego numeru czasopisma „Przekrój“ a zarywaniem nocy na czytaniu reportaży Wydawnictwa Czarne. Oprócz grania w MMO-rpgi kolekcjonuje retro sprzęt, który jest dla niej sposobem na zachowanie kawałka historii technologii. Niepohamowana fanka i teoretyczka polskich seriali z przełomu lat 90. i 00. Mimo fajnych funkcji i świetnych gier: po prezentacji Switcha 2 mniej osób chce składać zamówienia w przedsprzedaży Mimo fajnych funkcji i świetnych gier: po prezentacji Switcha 2 mniej osób chce składać zamówienia w przedsprzedaży Gracz powraca do gier po 14 latach spędzonych w więzieniu i chce wiedzieć, czym jest DLSS - społeczność próbuje mu pomóc Gracz powraca do gier po 14 latach spędzonych w więzieniu i chce wiedzieć, czym jest DLSS - społeczność próbuje mu pomóc Piękna obudowa, ale słaba jakość dźwięku i jeszcze gorszy akumulator. Recenzja głośnika Energizer BTS206 Piękna obudowa, ale słaba jakość dźwięku i jeszcze gorszy akumulator. Recenzja głośnika Energizer BTS206 Marcowa ankieta Steam: Windows 11 wraca do łask, a 4-letnia karta graficzna znów na szczycie rankingu Marcowa ankieta Steam: Windows 11 wraca do łask, a 4-letnia karta graficzna znów na szczycie rankingu Dryfujące analogi mają nowego wroga. Tym razem to nie efekt Halla, a mechanika kwantowa Dryfujące analogi mają nowego wroga. Tym razem to nie efekt Halla, a mechanika kwantowa