Twitch zabiera streamerom źródło utrzymania - zamieszanie z reklamami

Twitch, ceniona platforma dla twórców treści wideo na żywo, znana zwłaszcza wśród graczy, zaskoczyła swoją społeczność nowymi zasadami dotyczącymi reklam. Zmiany te mają bezpośredni wpływ na tzw. "treści sponsorowane" - elementy, które twórcy zawierają w swoich transmisjach live, a które są kluczowym elementem ich źródła dochodów.

Powiązane:Nasza-Klasa, Gadu-Gadu i Blip. Opowieść o polskim Twitterze, który miał szansę na sukces, ale przepadł

Sponsoring, który dotychczas był korzystny zarówno dla twórców, jak i dla reklamodawców, od następnego miesiąca dostanie nowe ograniczenia. Obejmą one między innymi rozmiary logotypów sponsorów, które będą mogły zajmować jedynie do 3% powierzchni ekranu. Dodatkowo, Twitch zdecydował się na zakaz pokazywania "wbudowanych" reklam wideo, audio i tekstowych bezpośrednio w transmisje. To właśnie takie reklamy są często dodawane do transmisji przez twórców za pomocą specjalistycznego oprogramowania, takiego jak OBS czy Xsplit.

Reakcje na te zmiany były natychmiastowe i gwałtowne. Wielu popularnych twórców, w tym znani streamerzy jak Asmongold, Mizkif, oraz jedna z największych organizacji na Twitchu, OTK, wyrazili swoje zaniepokojenie i frustrację. Niektórzy z nich nawet zasugerowali możliwość opuszczenia platformy Twitch, podkreślając, że nowe zasady mogą poważnie zaszkodzić ich dochodom.

Na fali krytyki, Twitch odpowiedział, że pierwotne zasady były zbyt ogólne i zostaną przepisane. Podkreślają również, że nie mają zamiaru ograniczać możliwości twórców do nawiązywania bezpośrednich relacji ze sponsorami.

Mimo wszystko, jeśli te zmiany nie ulegną dostosowaniu, mogą one mieć również negatywny wpływ na duże wydarzenia i transmisje charytatywne. Te często zależą od finansowania ze strony sponsorów, którzy oczekują, że ich reklamy będą wyraźne. Niestety, nowe zasady mogą znacząco utrudnić to zadanie.

Na dodatek, zmiany w podziale dochodów z subskrypcji, które Twitch zapowiedział już w poprzednim roku, również nie zostały przyjęte z entuzjazmem. Zmiana z podziału 70/30 na 50/50 dla największych twórców, która ma wejść w życie już w tym miesiącu, a dokładnie 23 czerwca, może dodatkowo pogorszyć sytuację finansową twórców.

Wszystko to tworzy obraz burzliwych czasów dla twórców na tej platformie. Pozostaje zobaczyć, jak te zmiany wpłyną na ugruntowane społeczności i dynamikę platformy. Czy twórcy będą w stanie dostosować się do nowych zasad i kontynuować tworzenie wartościowych treści dla swojej publiczności, czy może zobaczymy masowy exodus twórców do innych platform? To pytanie, na które odpowiedź przyniosą najpewniej najbliższe tygodnie.

Czytaj więcej:Pracownicy błagali Google, by nie wypuszczać chatbota AI Bard