Grafika Crysisa jest legendarna, ale to połączenie jej ze świetną fizyką sprawiło, że gra była wielka

Crysis to jedna z tych produkcji, które zapisały się złotymi zgłoskami na kartach historii gier wideo przede wszystkim za sprawą jakości oprawy graficznej. Przekonajmy się, dlaczego po latach jego autorzy twierdzą, że pod pewnymi względami „przesadzili” z pogonią za fotorealizmem.

gaming
Krystian Pieniążek17 stycznia 2025
1
Źrodło fot. Crytek
i

„Czy pójdzie na tym Crysis?” – to pytanie swego czasu padało zawsze, gdy rozmowa schodziła na temat komputerów i ich specyfikacji technicznej. Dzieło studia Crytek było iście przełomowe pod względem jakości oprawy graficznej, która szokowała chyba każdego, kto miał możliwość zobaczenia jej w pełnej krasie. Miało to jednak swoją cenę, którą musieli ponieść zarówno gracze zmuszeni do modernizacji swoich maszyn, jak i deweloperzy. Jak bowiem przyznają ci drudzy, tworząc pierwszą część swojego flagowego cyklu, „przesadzili” z próbą zadbania o najdrobniejsze detale.

Korzystając z okazji, zachęcamy do zapoznania się z naszym poprzednim artykułem spod tego szyldu, w którym wspominamy jedną z najlepiej wyglądających gier na PlayStation 4, czyli The Order 1886.

Podnoszenie poprzeczki

Cevat Yerli – dyrektor generalny firmy Crytek, zdradził w rozmowie z magazynem PC Gamer, że za kulisami proces produkcji pierwszego Crysisa był wyjątkowo złożony. Już pierwszy Far Cry działający w oparciu o silnik CryEngine wysoko zawiesił poprzeczkę pod względem jakości oprawy graficznej, przez długi czas będąc wzorem dla innych produkcji. Niemniej, tworząc drugą wersję swojej technologii oraz będącą prezentacją jej możliwości grę Crysis, autorzy chcieli niejako „przejść samych siebie”.

Crysis. Źródło: Crytek / Electronic Arts. - Rumieniące się postacie, „fotorealistyczna” roślinność i interaktywne środowisko. Crysis „przesadził” z jakością oprawy graficznej - wiadomość - 2025-01-17
Crysis. Źródło: Crytek / Electronic Arts.

Realizm ponad wszystko

Yerli wspomina między innymi o tym, że w celu zaprezentowania graczom możliwie najbardziej wiarygodnie prezentującej się dżungli, jego firma wysłała deweloperów na Haiti, by sfotografowali tamtejsze gęstwiny. Twórcy mieli podejść do tego zadania z oddaniem, robiąc „miliard zdjęć i nagrań wideo”, a także badając „interakcję światła z drzewami i koronami drzew”.

Nad tą ostatnią deweloperzy pochylili się zarówno pod kątem tak zwanych godrays (ang. „boskich promieni” – efektu rozpraszania światła przenikającego przez przeszkody), jak i rozpraszania podpowierzchniowego (z którym mamy do czynienia na przykład wtedy, gdy słońce oświetla liście). Na tym nie koniec, gdyż autorzy przygotowali również „shadery śnieżne, shadery mrozu”. Pogoń za realizmem zaprowadziła ich jeszcze dalej, popychając do stworzenia shadera skóry, dzięki któremu postacie mogły się rumienić, czy też cieni, które padały nawet na gałki oczne.

Inna sprawa, że Crysis nie byłby Crysisem również bez zaawansowanej fizyki. Nowa wersja silnika CryEngine pozwalała graczom niszczyć wybrane obiekty, a nawet roślinność, na czele z drzewami. Zresztą te ostatnie były też podatne na działanie wiatru i zmieniały swój wygląd pod wpływem padających na nie cieni oraz światła, przez co studio nie bało się twierdzić, że „jedno drzewo (w Crysisie – dop. red.) ma więcej wbudowanej technologii niż cały algorytm renderowania w Far Cry’u”.

Crysis. Źródło: Crytek / Electronic Arts. - Rumieniące się postacie, „fotorealistyczna” roślinność i interaktywne środowisko. Crysis „przesadził” z jakością oprawy graficznej - wiadomość - 2025-01-17
Crysis. Źródło: Crytek / Electronic Arts.

Efekt końcowy

Crysis zadebiutował na komputerach osobistych w listopadzie 2007 roku. Jako jedna z pierwszych gier wykorzystujących technologię DirectX 10, dzieło Cryteka oferowało iście „fotorealistyczną” (z ówczesnego punktu widzenia) oprawę graficzną; szczególnie wiarygodnie prezentowała się roślinność oraz woda. Poza tym projekt zachwycał pod względem oświetlenia i cieni, a także jakości efektów cząsteczkowych czy stopnia interakcji, w jakie można było wchodzić ze środowiskiem.

Niestety nie wszyscy mogli cieszyć się tą jakością w pełnej krasie, gdyż Crysis przez długie lata szokował również wymaganiami sprzętowymi, zmuszając graczy albo do sięgania do portfela naprawdę głęboko przy modernizacji komputerów lub składaniu nowych maszyn, albo do obniżania poziomu detali.

Crysis. Źródło: Crytek / Electronic Arts. - Rumieniące się postacie, „fotorealistyczna” roślinność i interaktywne środowisko. Crysis „przesadził” z jakością oprawy graficznej - wiadomość - 2025-01-17
Crysis. Źródło: Crytek / Electronic Arts.

Co było potem?

Pomimo że Crysis był sukcesem, to jednak zapoczątkowana przez niego trylogia nie pobiła rekordów sprzedaży. Tytuł do dzisiaj potrafi działać na wyobraźnię i wciąż może się podobać, aczkolwiek po trzynastu latach od premiery doczekał się zremasterowanej wersji; jak się bowiem okazało, po trzynastu latach nawet taką grafikę można było tu i ówdzie poprawić.

Odświeżenie Crysisa na tyle skutecznie ponownie tchnęło w tę markę życie, że w 2022 roku oficjalnie zapowiedziano jej czwartego reprezentanta. Czas pokaże, czy i on okaże się „zabójcą” komputerów i produkcją wyznaczającą nowe standardy w kwestii jakości grafiki w grach wideo.

Polecamy Twojej uwadze również następujące artykuły:

  1. Resident Evil 4 przed laty otrzymał dedykowany kontroler. Krwawy pad w kształcie piły łańcuchowej był niewygodny, lecz prezentował się obłędnie
  2. Woda w tych grach wciąż potrafi zachwycić, choć żadna z nich już nie jest pierwszej młodości
  3. Pad tej konsoli był brzydki i niewygodny, ale oferował funkcjonalność, jakiej próżno było szukać u konkurencji

POWIĄZANE TEMATY: gaming oldskul / retro

Krystian Pieniążek

Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

Założyłam konto na RedNote, gdzie uciekają ludzie z TikToka. Czy chińska platforma ma sens?

Założyłam konto na RedNote, gdzie uciekają ludzie z TikToka. Czy chińska platforma ma sens?

AMD ZEN 6 i UDNA będą sercem PlayStation 6; Sony może postawić na technologię 3D V-Cache

AMD ZEN 6 i UDNA będą sercem PlayStation 6; Sony może postawić na technologię 3D V-Cache

Jak dodać kogoś do grupy na WhatsApp w 2025 roku? Opisujemy

Jak dodać kogoś do grupy na WhatsApp w 2025 roku? Opisujemy

25 lat temu David Lynch nakręcił dziwną reklamę PS2. Warto obejrzeć jeszcze raz ten surrealistyczny klip

25 lat temu David Lynch nakręcił dziwną reklamę PS2. Warto obejrzeć jeszcze raz ten surrealistyczny klip

„To był błąd” - były prezes Sony wyjaśnia, czemu PS Vita poniosła taką porażkę

„To był błąd” - były prezes Sony wyjaśnia, czemu PS Vita poniosła taką porażkę