Przez dziesięciolecia myśleliśmy, że recykling plastiku jest do czegoś przydatny. Być może byliśmy w błędzie

Stale rosnąca ilość odpadów, jakie wytwarza ludzkość, staje się coraz większym problemem. Szczególnie dotyczy to śmieci posiadających długi czas rozkładu. Zaliczają się do nich między innymi tworzywa sztuczne, potocznie nazywane plastikiem, które potrafią przetrwać od 100 do nawet 1000 lat.

Powiązane:Jeśli szukacie starego artykułu to możecie się rozczarować. Badania pokazują jak wiele stron internetowych przestało istnieć

W związku z tym organizowano wiele akcji, mających na celu ograniczenie ich użycia, a korporacje nakłaniały konsumentów do recyklingu. Jak się jednak okazuje, podejmowane działania, mogą być jedynie przykrywką dla wielkich przedsiębiorstw, gdyż według raportu opublikowanego przez stowarzyszenie Center for Climate Integrity, obecnie jedynie 10% plastiku jest ponownie wykorzystywane. Jak można się domyślać, przyczyną tego jest niska opłacalność recuklingu.

Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez portal The Guardian, firmy produkujące przedmioty z tworzyw sztucznych wiedziały, że recykling nie będzie rozwiązaniem problemu odpadów. Wynika to z budowy plastiku, który ciężko jest ponownie przetworzyć. Dodatkowo przedsiębiorstwa używają do produkcji tworzywa sztuczne o różnym składzie, a więc wymagające odmiennych technik obróbki. Mimo to korporacje inwestowały znaczne pieniądze w popularyzację recyklingu, licząc na zwiększenie sprzedaży. Tak opisuje to Richard Wiles, prezes grupy Center for Climate Integrity:

Warto przy tym zaznaczyć, że w ostatnich latach pojawiło się kilka rozwiązań, które mogłyby pomóc z problemem zalegającego plastiku. Na przykład recykling chemiczny, polegający na rozbijaniu polimerów tworzyw sztucznych na drobne cząsteczki w celu ponownego ich wykorzystania. Jednak ten proces okazał się mniej wydajny od standardowego recyklingu i przy okazji tworzy znaczą ilość zanieczyszczeń.

Firmy zajmujące się produkcją wyrobów z tworzyw sztucznych również wypowiedziały się w tej sprawie. Według nich wyniki badania nie są poprawne, a jego autorzy, zamiast szukać rozwiązania, mieli atakować przedsiębiorstwa. Tak omawiany raport opisuje Matt Seaholm, prezes i dyrektor generalny grupy handlowej:

Niemniej omawiany raport uwydatnia problemy, jakie stwarza coraz większa ilość produkowanego plastiku. Niestety na razie nie wiadomo, czy wpłynie on na działania podejmowane przez korporacje.

Czytaj więcej:„Doszliśmy do punktu, w którym ludzie są maksymalnie nieefektywni”: Microsoft sprawdził, ile się spotykamy i złapał się za głowę