Płatna funkcja ChatGPT jest teraz darmowa, ale jest jeden haczyk

OpenAI zaskoczyło udostępniając jedną ze swoich najbardziej zaawansowanych i dotychczas płatnych funkcji szerszemu gronu odbiorców. Mowa o narzędziu Deep Research („Zbadaj głęboko”), które od teraz jest częściowo dostępne dla osób korzystających z darmowego planu. Choć brzmi to jak świetna wiadomość, są jednak pewne ograniczenia.

Czym właściwie jest Deep Research?

Zanim przejdziemy do sedna warto wyjaśnić czym jest ta zaawansowana funkcja.

Powiązane:X będzie mieć konkurenta? OpenAI ma szykować nową platformę społecznościową opartą o ChatGPT

Deep Research pojawił się w ChatGPT jako odpowiedź na potrzebę przeprowadzania bardziej złożonych i dogłębnych analiz, wykraczających poza standardowe, szybkie odpowiedzi. Narzędzie potrafi przeczesać nawet setki różnorodnych źródeł w internecie – nie tylko strony tekstowe, ale również obrazy czy dokumenty PDF – aby zgromadzić jak najwięcej istotnych informacji. Następnie przechodzi do kluczowego etapu: analizuje zebrane dane, wyciąga wnioski i syntetyzuje je w postaci kompleksowego raportu. OpenAI podkreśla, że poziom takiego opracowania ma odpowiadać pracy profesjonalnego analityka.

Co jednak najważniejsze, finalny raport jest dostarczany wraz z przejrzystymi cytowaniami i odniesieniami do źródeł, co ułatwia weryfikację przedstawionych informacji. Choć obecnie wyniki mają formę tekstową, OpenAI zapowiedziało już, że w przyszłości raporty będą wzbogacane o osadzone obrazy, wizualizacje danych i inne elementy analityczne, aby były jeszcze bardziej przystępne i użyteczne. Za działanie tej funkcji odpowiada zaawansowany model AI (bazujący na modelu OpenAI o3), specjalnie trenowany do zadań wymagających wieloaspektowej analizy danych i zaawansowanego rozumowania.

Lekka wersja i dostęp dla wszystkich

Najnowsza aktualizacja wprowadza istotną zmianę: obok standardowej wersji Deep Research pojawia się jej „lżejsza” odmiana. Jak informuje OpenAI, jest ona oparta na modelu o4-mini. Główny powód jej wprowadzenia to koszty.

OpenAI twierdzi, że „lekka wersja” jest „niemal równie inteligentna”. Firma udostępniła wyniki porównawcze na podstawie własnego benchmarku BrowseComp, gdzie standardowy model uzyskał 51.5% dokładności, a lekki 45.6%. Firma zaznacza też, że odpowiedzi z wersji lekkiej „będą zazwyczaj krótsze, zachowując jednocześnie głębię i jakość, jakiej można oczekiwać”.

Haczyk, czyli miesięczne limity

Niestety, choć darmowi użytkownicy zyskują dostęp do potężnego narzędzia, to mogą z niego skorzystać jedynie 5 razy w miesiącu, i to wyłącznie w wersji lekkiej.

Jednocześnie zwiększone zostały limity dla użytkowników płatnych planów. Zgodnie z oficjalnym blogiem OpenAI:

Po wyczerpaniu miesięcznego limitu na standardową wersję Deep Research, zapytania użytkowników płatnych planów automatycznie przełączają się na wersję lekką, pozwalając na dalsze korzystanie z funkcji, choć potencjalnie z nieco krótszymi wynikami.

Czytaj więcej:Szef Microsoftu krytykuje szum wokół sztucznej inteligencji - „bezsensowne hackowanie benchmarków”