Skrót GPT nie jest własnością Open AI; firmie ponownie odmówiono rejestracji znaku towarowego

Amerykańskie biuro patentów po raz drugi odrzuciło wniosek firmy OpenAI o zastrzeżenie skrótu GPT jako znaku towarowego. Według argumentacji, ma on charakter opisowy i nie może być zawłaszczony.

tech
Miłosz Szubert20 lutego 2024
Źrodło fot. Open AI
i

Jak być może niektórzy z Was wiedzą, GPT jest skrótem od Generative Pre-trained Transformers, czyli rodzaju dużego modelu językowego, opartego na uczeniu maszynowym. Został on stworzony przez OpenAI i choć dotyczy on szerszej gamy produktów (chociażby od EleutherAI oraz Cerebras), to zwrot GPT kojarzy się przede wszystkim z kolejnymi wersjami technologii, opracowywanymi przez wspomnianą firmę, mocno wspieraną przez Microsoft, które możemy znaleźć w jej flagowej aplikacji, czyli ChatGPT. Nic zatem dziwnego, że OpenAI chciało zastrzec rzeczony skrót jako znak towarowy. Okazało się to jednak trudniejsze, niż mogłoby się wydawać.

PTO odrzuca wnioski o zastrzeżenie znaku towarowego

Pierwsza tego typu próba została podjęta przez firmę z San Francisco w maju 2023 roku. Złożony przez nią wniosek został jednak odrzucony przez amerykańskie biuro patentów i znaków towarowych (US Patent and Trademark Office). Pojawiła się wówczas argumentacja, że skrót GPT jest znakiem opisowym i jako taki nie może zostać zawłaszczony. Decyzja nie była jednak ostatecznie wiążąca, zatem OpenAI w ostatnich tygodniach powtórzyło tę prośbę.

Jeśli OpenAI nie uda się zastrzec terminu GPT, nie tylko ChatGPT będzie mógł posiadać ten skrót w nazwie. / Źródło: ChatGPT - Skrót GPT nie jest własnością Open AI; firmie ponownie odmówiono rejestracji znaku towarowego - wiadomość - 2024-02-20
Jeśli OpenAI nie uda się zastrzec terminu GPT, nie tylko ChatGPT będzie mógł posiadać ten skrót w nazwie. / Źródło: ChatGPT

Według kalifornijskiej firmy to właśnie ona spopularyzowała termin GPT i to właśnie z nią jest on najbardziej kojarzony, zatem powinna mieć do niego prawa. Urzędnicy federalni okazali się jednak nieprzejednani i po raz kolejny odrzucili wniosek. Ich argumentacja jest podobna, co w przypadku tej sprzed roku. Według nich skrót ma charakter ogólny, „jedynie opisowy” oraz jest „powszechnie używanym akronimem”, który konsumenci zaznajomieni z tą technologią natychmiast rozpoznają, i jako taki „nie może uzyskać charakteru odróżniającego” (via Notebookcheck).

Open AI ma jeszcze jedną szansę

Decyzja ta ma być „ostateczna”. Nie oznacza to jednak, że Open AI nie ma już żadnego pola do manewru. Firma może jeszcze spróbować odwołać się do Komisji Odwoławczej ds. znaków towarowych (Trademark Trial and Appeal Board), co najprawdopodobniej zrobi. Czy przyniesie jej to zamierzony skutek? O tym przekonamy się zapewne w najbliższych miesiącach.

POWIĄZANE TEMATY: tech OpenAI chatboty / ChatGPT

Miłosz Szubert

Miłosz Szubert

Filmoznawca z wykształcenia. W GRYOnline.pl pracuje od stycznia 2017 roku. Fan tenisa, koszykówki, komiksów, dobrych książek, historii oraz gier strategicznych Paradoxu. Od niedawna domorosły Mistrz Gry (podobno wychodzi mu to całkiem nieźle). Przez parę lat montował filmy na kanale Notatnik Kinomana na YouTube.

Motorola z zatrzęsieniem nowości. Smartfony razr 60 i edge 60 oficjalnie zaprezentowane

Motorola z zatrzęsieniem nowości. Smartfony razr 60 i edge 60 oficjalnie zaprezentowane

Jeszcze niedawno potrzebowałeś konsoli. Dziś wystarczy telewizor LG, by zagrać w największe hity z Xboxa

Jeszcze niedawno potrzebowałeś konsoli. Dziś wystarczy telewizor LG, by zagrać w największe hity z Xboxa

RTX 5070 nie jest Ci potrzebny. Tańsza karta AMD to autostrada do ogrywania Cyberpunka 2077 i KCD2 na wysokich ustawieniach grafiki

RTX 5070 nie jest Ci potrzebny. Tańsza karta AMD to autostrada do ogrywania Cyberpunka 2077 i KCD2 na wysokich ustawieniach grafiki

Smartfony vivo oficjalnie w Polsce: znamy ceny i datę premiery modeli X200 Pro, V50 Lite i Y19s

Smartfony vivo oficjalnie w Polsce: znamy ceny i datę premiery modeli X200 Pro, V50 Lite i Y19s

Gracz kupił kartę graficzną za ponad 6 tysięcy złotych, a pasta termoprzewodząca wyciekła już po miesiącu

Gracz kupił kartę graficzną za ponad 6 tysięcy złotych, a pasta termoprzewodząca wyciekła już po miesiącu