Obrazki w stylu Ghibli i anime generowane przez Chat GPT 4o zalewają Internet. Darmowi użytkownicy na razie muszą obejść się ze smakiem [AKTUALIZACJA]

Aktualizacja [02.04.2025]

Szef OpenAI, Sam Altman, ogłosił 1 kwietnia na platformie X, że funkcja generowania obrazów jest teraz dostępna również dla użytkowników darmowych wersji ChatGPT. Wcześniej z opcji mogli skorzystać jedynie ci, którzy używali płatnego modelu czatbota.

Oryginalna treść wiadomości [27.03.2025]

Sieć została zdominowana przez liczne przeróbki najróżniejszych zdjęć nawiązujących stylistyką do twórczości japońskiego Studia Ghibli. Użytkownicy masowo wykorzystują nową funkcję ChatGPT do tworzenia portretów i przerabiania znanych memów w charakterystycznym stylu animacji Hayao Miyazakiego. Fala ta pojawiła się tuż po aktualizacji popularnego czatbotu od OpenAI.

Nowa technologia napędza trend

We wtorek, 25 marca 2025, firma OpenAI ogłosiła wprowadzenie najnowszej wersji swojego modelu językowego, GPT-4o, która posiada ulepszone możliwości generowania obrazów bezpośrednio w interfejsie czatu. Wcześniej, aby stworzyć grafikę, czatbot musiał korzystać z osobnego modelu DALL-E 3. Teraz, model opisany jako „omni” (wszechstronny), potrafi natywnie przetwarzać i generować nie tylko tekst, ale również obrazy, a w przyszłości prawdopodobnie także dźwięk i wideo (via The Verge).

Powiązane:Płatna funkcja ChatGPT jest teraz darmowa, ale jest jeden haczyk

Jednak kluczową nowością jest możliwość przesyłania zwykłych zdjęć i proszenia AI o ich przekształcenie w określonym stylu. To właśnie ta funkcja – możliwość transformacji np. selfie czy zdjęcia z wakacji w estetykę przypominającą filmy takie jak „Mój Sąsiad Totoro” czy „Spirited Away” – błyskawicznie podbiła serca użytkowników i wywołała lawinę publikacji.

Od zdjęć rodzinnych po sceny polityczne

Internet stale zapełnia się przykładami zastosowań tej nowinki technologicznej. Internauci dzielą się przeróbkami zdjęć osobistych – z rodziną, przyjaciółmi czy swoimi zwierzętami, nadając im magiczny klimat znany z produkcji Ghibli.

Źródło: @benjamincrozat / X

@zhigangsuo / X

Jednak kreatywność użytkowników sięgnęła dalej. Popularne stało się również nadawanie tej charakterystycznej estetyki znanym memom internetowym.

Co więcej, niektórzy poszli o krok dalej, tworząc wersje Ghibli znanych fotografii historycznych i politycznych, w tym spotkania prezydenta Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim, ikonicznego zdjęcia „Tank Mana” z placu Tian’anmen, a nawet kontrowersyjnych postaci jak Osama Bin Laden czy Jeffrey Epstein.

Do zabawy dołączył nawet sam dyrektor generalny OpenAI, Sam Altman. Zmienił on swoje zdjęcie profilowe na platformie X na portret w stylu tej popularnej japońskiej animacji.

Stare i nowe zdjęcie profilowe Sama Altmana na platformie społecznościowej X. | Źródło: Sam Altman / X

Na razie jedynie dla płatnych użytkowników

Obecnie nowa, natywna funkcja generowania obrazów w GPT-4o dostępna jest dla użytkowników płatnych subskrypcji ChatGPT (Plus, Pro, Team).

OpenAI pierwotnie zapowiedziało szybkie udostępnienie tej możliwości również użytkownikom korzystającym z darmowej wersji ich czatbota. Jednak Sam Altman poinformował, że plany te muszą zostać odłożone w czasie z powodu niespodziewanie dużego obciążenia serwerów, wywołanego ogromnym zainteresowaniem nową funkcją wśród płacących subskrybentów.

Entuzjazm miesza się z kontrowersjami

Choć trend wywołał falę entuzjazmu i jest dla wielu formą niewinnej zabawy, ponownie rozbudził dyskusję na temat etyki wykorzystania sztucznej inteligencji w sztuce i potencjalnego naruszania praw autorskich. Artyści i twórcy od dawna wyrażają obawy dotyczące trenowania modeli AI na ich pracach bez zgody i wynagrodzenia. Wskazują na przypadki takie jak ujawniona lista tysięcy nazwisk artystów, których dzieła posłużyły do szkolenia popularnego generatora obrazów Midjourney, czy liczne petycje i otwarte listy przeciwko komercyjnemu wykorzystywaniu tego rozwiązania kosztem „ludzkich” twórców (via ARTnews).

Sam Hayao Miyazaki, współzałożyciel legendarnego Studia Ghibli, jest znany ze swojego sceptycyzmu wobec AI w animacji. Już w 2016 roku, podczas prezentacji wczesnej animacji generowanej przez sztuczną inteligencję, wyraził swoje zniesmaczenie (via Variety), mówiąc:

Co ciekawe, jak dodaje portal Variety, przedstawiciele Studia Ghibli w Ameryce Północnej odmówili komentarza na temat powyższego trendu.

Czytaj więcej:ChatGPT zapamięta wszystko. Aktualizacja pozwala AI odwoływać się do każdej rozmowy

Krystian Łukasik

Krystian Łukasik

Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.