Misje na Marsa mogą być tańsze? Ten projekt NASA i Rocket Lab pokazuje, że jest to możliwe

Czy eksploracja kosmosu, a zwłaszcza Czerwonej Planety, musi wiązać się z astronomicznymi kosztami? NASA i Rocket Lab podejmują się wyzwania, by to zmienić. Ich wspólny projekt ESCAPADE to misja, która ma udowodnić, że tanie misje kosmiczne mogą być bardzo efektywne, otwierając tym samym nowe możliwości w badaniach Układu Słonecznego.

Innowacyjna misja ESCAPADE

ESCAPADE to misja, która skupia się na badaniu interakcji wiatru słonecznego z atmosferą Marsa. To, co czyni ją wyjątkową, to niezwykle niski budżet – zaledwie 55 milionów dolarów. To prawdziwy przełom, biorąc pod uwagę, że tradycyjne misje marsjańskie pochłaniają znacznie większe środki. NASA, realizując tę misję w ramach programu SIMPLEx, pragnie pokazać, że ambitne badania kosmosu mogą być prowadzone w sposób bardziej ekonomiczny.

Powiązane:Chińscy naukowcy opracowali metodę wytwarzania wody z gleby księżycowej

Za budowę dwóch niewielkich statków kosmicznych, które przetransportują instrumenty badawcze na orbitę Marsa, odpowiada Rocket Lab, firma znana głównie z produkcji rakiet Electron. Jest to ambitne przedsięwzięcie, szczególnie że podróż na Marsa nie jest jedynie kwestią odległości, ale również skomplikowanych manewrów i konieczności zapewnienia odpowiedniej ilości paliwa.

Wyzwania i innowacje

Christophe Mandy, główny inżynier systemowy programu ESCAPADE, podkreśla, że jednym z największych wyzwań było zaprojektowanie statku, który będzie w stanie pokonać długą trasę około 370 milionów kilometrów. Konieczność umieszczenia dużej ilości paliwa w statkach nadawała im nietypowy kształt, przypominający „kanapkę”.

Christophe Mandy odnosi się do sytuacji, w której Rocket Lab rozpoczął projektowanie statków kosmicznych dla misji ESCAPADE, zanim NASA wybrała rakietę nośną, która wyniesie je w kosmos. Oznacza to, że inżynierowie Rocket Lab musieli zaprojektować statki w taki sposób, aby były kompatybilne z różnymi potencjalnymi rakietami, a nie tylko z jedną konkretną.

Dwa niewielkie statki kosmiczne ESCAPADE, które przetransportują instrumenty badawcze na orbitę Marsa. Źródło: NASA | TechCrunch

Inżynierowie musieli również uwzględnić fakt, że przez długi czas nie będą mieli bezpośredniej komunikacji ze statkami, co wymagało opracowania autonomicznych systemów nawigacji i kontroli.

Czy to początek nowej ery w eksploracji kosmosu?

Misja rozpocznie się od wystrzelenia statku kosmicznego na rakiecie New Glenn firmy Blue Origin. Planowany termin startu to październik, ale może on ulec zmianie.

Po starcie statek kosmiczny będzie potrzebował około 11 miesięcy, aby dotrzeć do Marsa i wejść na jego orbitę. To właśnie ta długa podróż, o której wspomina Christophe Mandy, stanowi jedno z największych wyzwań misji.

Jeśli przedsięwzięcie zakończy się sukcesem, może otworzyć drogę do znacznie częstszych i tańszych misji kosmicznych. NASA już teraz planuje kolejne projekty w ramach programu SIMPLEx, a inne agencje kosmiczne i prywatne firmy mogą pójść w jej ślady. Oznaczałoby to nie tylko zbierania większej ilości danych naukowych, ale również możliwość eksploracji dalszych zakątków Układu Słonecznego, które do tej pory były poza zasięgiem ze względu na wysokie koszty takich lotów.

Czytaj więcej:Ile trwa podróż na Jowisza?

Krystian Łukasik

Krystian Łukasik

Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.