Bill Gates twierdzi, że AI nie należy się bać, ale zagrożenia z jego strony traktować jak ryzyko wojny lub pandemii

W nowym poście na blogu Billa Gatesa możemy dostrzec ewolucję poglądów. Były szef Microsoftu nie ostrzega już zdecydowanie przed AI, raczej skłania nas do przygotowania się na nieuchronne zmiany.

tech
Arkadiusz Strzała12 lipca 2023
5
Źrodło fot. D koi / Unsplash
i

Bill Gates w swojej najnowszej notce na blogu zmienia nieco nastawienie do sztucznej inteligencji. Choć nadal drobiazgowo wymienia wszystkie zagrożenia z nią związane – na każde z nich znajduje pewien sposób lub częściowe wytłumaczenie. To nie jest rewolucja w osądach, ale raczej ewolucja zmierzająca ku akceptacji AI i faktu, że jej obecność w najbliższej przyszłości jest nieuchronna.

AI zabierze ludziom pracę?

Wiele osób upatruje w AI przede wszystkim konkurenta na rynku pracy, który jest w stanie stać się bardziej opłacalny dla pracodawcy. Bill Gates jednak nie uważa, byśmy stali na progu epoki wielkiego bezrobocia. Miliarder sądzi, że AI przede wszystkim zwiększy naszą produktywność i dostarczy nam nowe narzędzia.

Należy również pamiętać, że nie jest to pierwszy raz, kiedy nowa technologia powoduje duże zmiany na rynku pracy. Nie sądzę, by wpływ sztucznej inteligencji był tak dramatyczny, jak rewolucja przemysłowa, ale z pewnością będzie można go porównać do wprowadzenia komputerów osobistych. Edytory tekstu nie wyeliminowały pracy biurowej, ale zmieniły ją na zawsze – Bill Gates.

W przeszłości rynek pracy przechodził już wiele transformacji i przyjął wynalazki, którym wróżono wyparcie ludzi z niektórych profesji. Tak się jednak nie stało – zamiast tego pojawili się nowi specjaliści, a wielu pracowników po prostu przekwalifikowało się, wykorzystując nowe narzędzia. AI nie jest jeszcze samodzielne i nie wiadomo, czy w ogóle takowe powstanie, potrzebuje ludzi potrafiących je obsługiwać, a to jest dobry katalizator dla wzrostu nowych zawodów i miejsc pracy.

Bill Gates twierdzi, że AI nie należy się bać, ale zagrożenia z jego strony traktować jak ryzyko wojny lub pandemii - ilustracja #1
Czy AI zabierze nam pracę? Niekoniecznie, ale wiele może się zmienić. Źródło: Midjourney

Według Gatesa duża w tym rola władz, aby transformacje rynkowe uporządkować i zapobiec niekorzystnym zjawiskom:

Jest to rola dla rządów i firm, które będą musiały dobrze nią zarządzać, aby pracownicy nie zostali pozostawieni sami sobie, aby uniknąć zakłóceń w życiu ludzi, które miały miejsce podczas upadku miejsc pracy w przemyśle wytwórczym w Stanach Zjednoczonych.

Niewykluczone, że AI doprowadzi do zmiany systemu pracy. Może będziemy pracować mniej i lżej, wspomagani przez technologię. Sztuczna inteligencja wyręczy nas z najbardziej trywialnych czynności, tych nielubianych przez wszystkich, a człowiek zyska dzięki niej więcej czasu dla siebie. Na razie to tylko gdybania, a czas pokaże, jak to wyjdzie w praktyce.

AI potencjalnym narzędziem oszustów

Dzięki AI oszuści, manipulanci i zwyczajni żartownisie zyskali doskonałe narzędzie do swoich niecnych działań. Wystarczy wspomnieć o słynnych „zdjęciach” byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa w więzieniu. Wywołały one niemałe zamieszanie, a były czystą fikcją, tzw. „deepfake-iem”. Możliwości twórcze sztucznej inteligencji cały czas rosną i pozwala ona już na tworzenie całkiem realistycznie wyglądających, krótkich filmików (o ile przymknie się oko na dziwną ilość palców na dłoniach itp.).

Bill Gates twierdzi, że AI nie należy się bać, ale zagrożenia z jego strony traktować jak ryzyko wojny lub pandemii - ilustracja #2
AI może zostać wykorzystane przez złych ludzi. Źródło: DALL-E

Upublicznienie w Internecie metodą wiralową materiału prezentującego polityka w niekorzystnym świetle przed samymi wyborami może wpłynąć na ich wynik. Owszem, są już narzędzia z dużą skutecznością odróżniające deepfake-i od prawdziwych ujęć. Analiza może jednak trochę potrwać, a w tym czasie nagranie „zrobi swoje”.

Kiedy współzałożyciel OpenAI, Sam Altman, zeznawał niedawno przed komisją Senatu USA, senatorowie z obu partii skupili się na wpływie sztucznej inteligencji na wybory i demokrację. Mam nadzieję, że ten temat będzie nadal poruszany przez wszystkich – Bill Gates.

W rozwiązaniu tego problemu może pomóc nam właśnie sztuczna inteligencja. Wiele instytucji naukowych pracuje nad narzędziami do weryfikacji materiałów opartych na AI, w tym także agencja DARPA. Rozpoznanie dzieła AI będzie kwestią paru sekund i zostanie zaimplementowane w sposób automatyczny w wielu serwisach.

Bill Gates twierdzi też, że AI może zmienić nasz sposób podejścia do wszelkich nagrań i zdjęć. Tak jak przestaliśmy wierzyć wszelkim e-mailom, w których afrykańscy książęta oferowali nam spore sumy w zamian za różne drobne przysługi, tak z dozą dystansu będziemy patrzeć na nagły wysyp mało prawdopodobnych nagrań ze znanym celebrytą w roli głównej. Choć sam nie wiem, czy dobrym zjawiskiem jest utrata zaufania do sposobów rejestrowania rzeczywistości. Jeśli sądy przestaną honorować nagrania np. z monitoringu jako dowody, to chyba nie będzie dobrze.

AI nie odróżnia fikcji od rzeczywistości

Z mechanizmu działania obecnych AI wynika jedna z ich głównych wad – słabo im wychodzi odróżnianie fikcji od rzeczywistości. Widać to szczególnie w starszych modelach językowych, które są bardzo złożonym kodem analizującym zapytania i składającym odpowiedź z wyuczonych fragmentów. Niestety czasem AI nie rozumie dobrze kontekstu rozmowy i może zwyczajnie zmyślać.

Kiedy zadajesz pytanie sztucznej inteligencji, sprawdza ona użyte przez Ciebie słowa, a następnie wyszukuje fragmenty tekstu, które są często powiązane z tymi słowami – Bill Gates.

ChatGPT nie ma problemu, aby stworzyć zgrabną historię na nasze zamówienie. Tylko jaką mamy gwarancję, że nic nie dodaje od siebie wtedy, gdy potrzebujemy konkretnych faktów? No właśnie nie mamy. Zdolności twórcze AI mogą się objawić wtedy, gdy brakuje mu informacji, lub nasze zapytanie jest zbyt złożone. Na odpowiedzi wpływ ma też sposób uczenia się, a raczej dostęp do określonej grupy informacji, który może być ograniczony.

Podobnie, modele AI dziedziczą wszelkie uprzedzenia zawarte w tekście, na którym są szkolone. Jeśli ktoś czyta dużo o, powiedzmy lekarzach, a tekst wspomina głównie o medykach płci męskiej, to jego odpowiedzi będą zakładać, że większość lekarzy to mężczyźni – Bill Gates.

Dlatego nadal każdy tekst stworzony przez AI musi zostać dokładnie sprawdzony, czy to jest opracowanie szkolne, czy nawet tekst marketingowy. Mogą one zawierać poważne błędy merytoryczne. Bill Gates zapewnia, że z czasem te problemy zostaną rozwiązane – pracuje nad tym obecnie m.in. OpenAI. Najlepszą drogą do osiągnięcia tego celu wydaje się być dalszy rozwój AI, aż zyska większą samoświadomość i będzie lepiej rozumieć kontekst wypowiedzi. Gdy ono samo będzie w stanie trafnie ocenić, że wygenerowane przez siebie treści są mało realne, wtedy będziemy mieli do czynienia z AI odróżniającym fikcję od rzeczywistości.

Uczniowie przestaną się uczyć dzięki AI

Już teraz całkiem spora część wypracowań „powstaje” poprzez skopiowanie tekstu z ChatGPT. Może to doprowadzić do sytuacji, gdy uczeń ma dobre oceny, a tak naprawdę niewiele wie. To istotne wyzwanie stojące przez naszym systemem edukacji, ale Bill Gates nieco bagatelizuje ten problem. Według niego nie warto się tym zbytnio martwić i podaje, że sytuacja ta może się rozwijać w dwóch kierunkach.

Po pierwsze istnieją już coraz doskonalsze narzędzia wykrywające pracę AI. Zdemaskowanie wypracowania ucznia, którego autorem jest ChatGPT, nie powinno stanowić większego problemu. Jeśli szkolnictwo będzie chciało walczyć z coraz większym udziałem modeli językowych w lekcyjnej pracy uczniów – oprogramowanie to umożliwi i z czasem zjawisko może ulegnie ograniczeniu.

Bill Gates twierdzi, że AI nie należy się bać, ale zagrożenia z jego strony traktować jak ryzyko wojny lub pandemii - ilustracja #3
Wykorzystywanie ChatGPT przez uczniów to egzamin dla szkolnictwa. Źródło: Emiliano Vittoriosi / Unsplash

Bill Gates jednak podaje przykład kilku szkół, które akceptują wykorzystanie ChatGPT na lekcjach. Tak samo, jak wcześniej dopuszczono korzystanie z Google, tak i sztuczna inteligencja może znaleźć swoje miejsce w edukacji. Ważniejsza stanie się umiejętność znalezienia informacji i korzystania z narzędzi, od chomikowania tego wszystkiego w naszych umysłach. Zamiast udowadniać na egzaminach, jak pojemną mamy pamięć, będziemy wykazywać się umiejętnościami kombinowania i logicznego myślenia. Miejmy na uwadze, że uczniowie, którzy będą mieli kontakt z AI na lekcjach, będą umieli efektywniej wykorzystywać jej możliwości w przyszłym zatrudnieniu.

Przypomina mi to czasy, gdy kalkulatory elektroniczne stały się powszechne w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Niektórzy nauczyciele matematyki martwili się, że uczniowie przestaną uczyć się podstawowych działań arytmetycznych, ale inni przyjęli nową technologię i skupili się na umiejętnościach myślenia stojących za arytmetyką – Bill Gates.

Oczywiście wykorzystanie AI prawdopodobnie będzie podlegało kontroli i pewnym ograniczeniom. Jej możliwości rosną, a nie można pozwolić, by całkowicie zastąpiło ono pracę ucznia. Szkolnictwo musi wypracować nowe metody regulacyjne i narzędzia ich stosowania, całkiem możliwe, że także oparte na sztucznej inteligencji.

AI to nie kataklizm, lecz zmiany

Przesłanie z tego wpisu Billa Gatesa jest jasne – nie unikniemy rewolucji AI, ale musimy się na nią odpowiednio przygotować. Tak, abyśmy nie byli na tym stratni. To od nas zależy, czy sztuczna inteligencja będzie działać na nasza szkodę, czy wręcz odwrotnie. Dawno temu, kilku panów (noszących nazwiska Cugnot, Benz, Daimler) wymyśliło i stworzyło automobil. Gdy pierwsze, dymiące i turkoczące maszyny pojawiły się na brukowanych ulicach, wywoływały ogólne przerażenie.

Zwykli ludzie nazywali je piekielnymi machinami, a naukowcy ostrzegali, że człowiek przestanie w ogóle chodzić, co może być źródłem chorób i degeneracji społecznej. Nic takiego nie nastąpiło, choć samochód zrewolucjonizował nasz sposób poruszania się. Owszem, jest także źródłem pewnych zagrożeń i wymaga regulacji w ruchu ulicznym czy odpowiedniej infrastruktury drogowej.

Choć dzięki autom dalekie podróże przestały nam zajmować spore ilości czasu, a użycie koni i wszystko, co jest z tym związane zostało zredukowane – powstała motoryzacja oraz cały szereg nowych, związanych z nią profesji. Zapewne tak samo będzie z AI, być może pewne rzeczy zostaną przez nią wyparte, ale powstanie szereg nowości, dających większe możliwości. Czy Wy też nadal obawiacie się AI? Proszę o komentarze.

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.

Wyciekła specyfikacja RTX 5070 Ti; karta pobierze więcej prądu niż 4070 Ti

Wyciekła specyfikacja RTX 5070 Ti; karta pobierze więcej prądu niż 4070 Ti

Chcą zmiażdżyć konkurencję ceną; nowe laptopy z procesorami Snapdragon będą tanie i ze wsparciem dla AI

Chcą zmiażdżyć konkurencję ceną; nowe laptopy z procesorami Snapdragon będą tanie i ze wsparciem dla AI

Ustawienia Stalker 2: Zdecydowanie powinieneś zmienić te 9 ustawień grafiki, sterowania, HDR i inne

Ustawienia Stalker 2: Zdecydowanie powinieneś zmienić te 9 ustawień grafiki, sterowania, HDR i inne

Do dziś korzystam z konsoli, która sprzedawała się tak dobrze, że niemal pobiła wynik PlayStation 2. Nintendo DS właśnie kończy 20 lat

Do dziś korzystam z konsoli, która sprzedawała się tak dobrze, że niemal pobiła wynik PlayStation 2. Nintendo DS właśnie kończy 20 lat

RTX 5090 będzie tańszy niż sądziliśmy; Nvidia ma zaskoczyć graczy

RTX 5090 będzie tańszy niż sądziliśmy; Nvidia ma zaskoczyć graczy