10 lat temu byliśmy zadowoleni z kart microSD w naszych telefonach. Producenci mieli jednak dobry powód, żeby się ich pozbyć

Całkiem niedawno premierę miał smartfon Samsung Galaxy S25 Edge, który oficjalnie ukazał się światu 13 maja 2025 roku. Urządzenie dość szybko przykuło uwagę smukłą konstrukcją. Całość chwali się grubością wynoszącą zaledwie 5,8 mm. Z tego też powodu szybko w sieci pojawiły się pierwsze testy wytrzymałości telefonu, podczas których konstrukcja wypadła całkiem dobrze.

Powiązane:Ekstremalny spadek cen u Samsunga: najdroższy smartfon jest po miesiącu tańszy o ponad 2000 zł, co pokazuje, że warto poczekać

Galaxy S25 Edge można nabyć w wersji z 256 lub 512 GB wewnętrznej pamięci masowej. To z kolei odpowiada obecnym standardom w kwestii dysków w smartfonach, jednak nie zawsze tak było. Jeśli spojrzymy wstecz, to całkiem niedawno podstawą w naszych telefonach były karty microSD, ponieważ w innym wypadku nie mieliśmy za wiele przestrzeni dyskowej.

Kiedyś niezbędne, a obecnie opcjonalne

Jeszcze 10 lat temu karty microSD odgrywały istotną rolę w naszych smartfonach. Choć to proste w instalacji rozszerzenie pamięci masowej było do zakupu oddzielnie, praktycznie wszyscy z nich korzystali z jednego dość bardzo ważnego powodu. Mianowicie, wbudowane dyski w telefonach oferowały bardzo mało przestrzeni dla aplikacji, filmów czy zdjęć. Popularne były urządzenia wyposażone w 8 lub 16 GB pamięci masowej. Oczywiście były telefony, które mogły pochwalić się większą pojemnością, ale zazwyczaj dotyczyło to urządzeń z wysokiej półki cenowej. Jak zauważa redaktor Ricardo Aguilar z portalu Xataka, trend ten się zmienił.

Obecnie smartfony chwalą się dyskami o pojemności 128, 256, 512 lub 1000 GB. Dotyczy to zarówno tańszych, jak i tych droższych modeli czołowych producentów na świecie. Ponadto poprawie uległ nie tylko rozmiar, ale i prędkość odczytu. Standard eMMC, będący najwolniejszą technologią pamięci wewnętrznej, potrafi wykręcać ponad 2 razy lepszy wynik, względem karty microSD UHS-I, która oferuje około 100 MB/s prędkości odczytu. W tym miejscu trzeba wspomnieć o znacznie szybszym UFS (Universal Flash Storage), który dominuje w smartfonach średniej i wysokiej klasach. W wersji 4.0 potrafi osiągać prędkości odczytu przekraczające 4000 MB/s. Z tego też powodu omawiane karty MicroSD straciły na znaczeniu.

Źródło: Jonas Leupe | Unsplash

Dodatkowo, w ostatnich latach na popularności zyskały smartfony typu unibody, czyli urządzenia o jednolitej konstrukcji obudowy. Ponadto sloty na karty SD obok kart SIM utrudniają producentom projektowanie wodoodpornych modeli. Oczywiście wciąż są urządzenia na rynku posiadające slot na karty microSD, ale można zauważyć trend powolnego odchodzenia od takiego rozwiązania.

Ricardo Aguilar zwraca uwagę, że do takiego obrotu spraw przyczyniło się również Google. W przypadku Androida system operacyjny stopniowo ograniczał uprawnienia kart SD, aż ostatecznie uniemożliwił przenoszenie na nie aplikacji, pozostawiając jedynie możliwość przechowywania plików.

Zatem widzimy, że to coraz szybsze oraz pojemniejsze dyski wbudowane w naszych smartfonach zepchnęły karty microSD na drugi plan. Wciąż oczywiście takowe dodatkowe rozszerzenia pamięci są pomocne dla wielu osób, które na przykład magazynują sporo zdjęć. Faktem jednak jest, że ta technologia straciła na znaczeniu w dość krótkim czasie.

Czytaj więcej:Składać czy rozkładać? 5 powodów, dla których mamy wyraźnego faworyta w pojedynku między Samsungiem Galaxy Flip 7 a Fold 7

Luna Jarosz

Luna Jarosz

Pasjonatka konsol i komputerów. Obecnie pochłonięta rozwojem branży IT, poluje na nowinki technologiczne. Interesuje się również grami strategicznymi, ale lubi też pograć w Dark Souls. Swój czas poświęca także na gry e-sportowe. Jej hobby to kolekcjonowanie gier na PlayStation 2 i eksperymenty na owej konsoli w celu rozbudowy jej funkcjonalności. Przyjemność czerpie z naprawy komputerów. Wieczorami zaś przyszło jej spędzać czas na oglądaniu filmów, czy seriali anime. Kocha górskie klimaty i spacery wieczorami. Wielką radość sprawia jej czytanie książek fantasy.