Zwolniony pracownik mści się na firmie, powodując duże szkody; wykorzystuje do tego służbowy laptop

Pewien amerykański bank przekonał się, że zostawianie byłemu pracownikowi służbowego laptopa z dostępem do firmowych systemów, nie jest najlepszym pomysłem. Narobił bowiem szkód na ponad 200 tysięcy dolarów.

news
Marek Pluta21 grudnia 2023
Źrodło fot. Unsplash | Sasun Bughdaryan
i

Media opisują historię 38-letniego Miklosa Daniela Brody’ego, który został skazany na dwa lata więzienia za przestępstwa, jakich dokonał wobec swojego byłego pracodawcy, banku First Republic Bank. Po tym, jak jego zdaniem, został bezprawnie zwolniony, przywłaszczył sobie służbowy laptop, który wykorzystał następnie do narobienia poważnych szkód w systemie informatycznym banku. Ich wysokość oszacowano na 220 tys. dolarów.

Wytoczył wojnę byłemu pracodawcy

38-latek z San Francisco pracował w First Republic Bank, jako inżynier zajmujący się chmurą, jednak 11 marca 2020 roku został zwolniony za naruszenie regulaminu firmy. Bankowi informatycy przyłapali go, jak używał służbowego komputera do pobierania z sieci materiałów dla dorosłych i zgrywania ich na podłączone nośniki USB. Wezwany do kadr tłumaczył się, że przyjaciele dali mu pendrive’a, na którym znajdował się rzekomo film „Matrix”, a on jedynie nieświadomie podłączył go do służbowego komputera. Szefostwo banku nie dało jednak wiary tym wyjaśnieniom i jeszcze tego samego dnia Brody został zwolniony.

Zanim jednak informatycy cofnęli mu uprawnienia, mężczyzna, wykorzystując przywłaszczony laptop służbowy, narobił poważnego bałaganu w wewnętrznej sieci bankowej, m.in. instalując w niej złośliwe oprogramowanie. Podczas swoich działań posługiwał się głównie własnym identyfikatorem, jednak użył także tożsamości współpracownika, mszcząc się w ten sposób za otrzymany przez niego awans, na który sam liczył.

Po odkryciu włamania, bank zażądał od byłego pracownika zwrotu służbowego komputera, jednak ten wcale nie zamierzał go oddawać. Zwodził przedstawicieli banku, aż w końcu złożył fałszywe zawiadomienie o kradzieży komputera, który zniknął z jego samochodu, gdy rzekomo znajdował się na siłowni. Incydent okazał się na tyle poważny, że w sprawę zaangażowały się tajne służby, którym mężczyzna powtórzył swoje kłamstwo o utracie komputera.

W więzieniu spędzi najbliższe dwa lata

Brody mocno się jednak pomylił, licząc na to, że nie poniesie żadnych konsekwencji za to co zrobił. Jak wynika z oświadczenia opublikowanego przez Biuro prokuratora Stanów Zjednoczonych dla Północnego Okręgu Kalifornii, mężczyzna najbliższe 24 miesiące spędzi w więzieniu, a kolejne trzy lata będzie pod nadzorem. Oprócz tego będzie musiał zapłacić bankowi odszkodowanie w wysokości niemal 530 tys. dolarów.

Powyższa historia pokazuje, że jeśli używało się służbowego komputera do celów innych niż związane z wykonywaniem obowiązków, to lepiej się do tego przyznać i przeprosić, zamiast wytaczać pracodawcy wojnę, którą można jedynie przegrać. Gdyby główny bohater tak właśnie zrobił, zaoszczędziłby sobie poważnych kłopotów.

Marek Pluta

Marek Pluta

Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.

Uczciwe recenzje stają się celem ataków prawnych. Historia jednej z firm to sygnał ostrzegawczy dla konsumentów

Uczciwe recenzje stają się celem ataków prawnych. Historia jednej z firm to sygnał ostrzegawczy dla konsumentów

Sztuczna inteligencja całkowicie zastąpi ludzi z „10 do 20 procentową szansą” - mówi ojciec chrzestny AI

Sztuczna inteligencja całkowicie zastąpi ludzi z „10 do 20 procentową szansą” - mówi ojciec chrzestny AI

Płyta główna Switch 2 jest już sprzedawana oddzielnie w Chinach - i kosztuje mniej niż jej naprawa w serwisie Nintendo

Płyta główna Switch 2 jest już sprzedawana oddzielnie w Chinach - i kosztuje mniej niż jej naprawa w serwisie Nintendo

Prosiliśmy o to i jest: Microsoft przedłuży bezpłatne wsparcie dla systemu Windows 10 na kolejny rok, ale jest pewien haczyk

Prosiliśmy o to i jest: Microsoft przedłuży bezpłatne wsparcie dla systemu Windows 10 na kolejny rok, ale jest pewien haczyk

Takiego pada jeszcze nie widziałem - Pro Controller do Nintendo Switch 2 mnie zachwycił

Takiego pada jeszcze nie widziałem - Pro Controller do Nintendo Switch 2 mnie zachwycił