Twórca ChatGPT przeznaczył miliony dolarów na największe badanie na temat dochodu podstawowego

Dochód podstawowy wydaje się być jednym z rozwiązań problemów na rynku pracy, jakie mogą się pojawić w wyniku rozwoju sztucznych inteligencji. Jedni są temu sceptyczni, inni zaś przeznaczają miliony dolarów na badania.

tech
Arkadiusz Strzała24 lipca 2024
Źrodło fot. Ant Rozetsky, Unsplash
i

Sam Altman, szef firmy OpenAI, podał wyniki eksperymentu, który pochłonął miliony dolarów i trzy lata czasu. Jego celem było zbadanie reakcji ludzi na otrzymywanie tzw. dochodu podstawowego. Określenie to jest dość świeże i wydaje się być związane z rewolucją AI. A w każdym razie tak może się stać, jeśli faktycznie sztuczna inteligencja zacznie zabierać nam pracę. Dochód podstawowy jest czymś, co może nas uratować od finansowego wykluczenia.

Dochód podstawowy

Możliwości sztucznej inteligencji potrafią dziś wywołać zarówno pozytywne wrażenie, jak i politowanie. To dobrze, że AI w ogóle stały się faktem i działają, choć nikt nie chciałby być operowany przez robota sterowanego tą technologią na obecnym poziomie niezawodności. Mogłoby się okazać, że zamiast korekcji stawu kolanowego, mamy doszytą trzecią nogę, abyśmy mogli lepiej się poruszać (no co? Cel został osiągnięty).

Prostsze zadania jednak już teraz są stanie być wykonywane przez AI, więc do tej pory zatrudnieni w nich ludzie mogą poczuć się zagrożeni. Nie budzi wątpliwości fakt, że pracownicy będą zastępowani przez myślące maszyny wraz z rozwojem technologii. W jaki sposób będziemy mogli nadal pracować? Niektórzy tworzą nieco naciągane tezy, że przecież nowe technologie stworzą nowe miejsca pracy, nie powinniśmy się niczego obawiać i tak dalej. Ktoś w to wierzy?

Nawet twórca AI, Sam Altman nie bardzo wydaje się myśleć w ten sposób. W badaniu zorganizowanym w Teksasie i Illinois wzięło udział ok. 3000 osób. Jednej trzeciej z nich zapewniono dochód podstawowy, czyli stałą pensję w wysokości 1000 dolarów miesięcznie (ok. 4 tys. zł). Dochód podstawowy to pieniądze otrzymywane „za nic”, bez potrzeby pracy. Pozostali uczestnicy byli grupą kontrolną, której zaoferowano tylko 50 dolarów.

Okazało się, że Ci którzy byli bardziej zamożni, czyli zaopatrzeni w dochód podstawowy, stali się bardziej hojni. Byli bardziej skłonni do pomocy innym. Pojawił się też efekt zniwelowania stresu, jednak niestety nie jest on trwały. Uczestnicy otrzymujący tysiąc dolarów byli spokojniejsi przez pierwszy rok. Sam Altman już w 2016 roku wypowiadał się na temat dochodu podstawowego:

To prawda, że mamy systemy, które zapewniają ludziom środki, ale biurokracja i wymagania kwalifikacyjne sprawiają, że jest to bardzo niedoskonałe przybliżenie tego, co większość ludzi ma na myśli, gdy mówią o dochodzie podstawowym. Mamy kilka przykładów czegoś zbliżonego do dochodu podstawowego w innych krajach, ale chcielibyśmy zobaczyć, jak działałoby to w USA – Sam Altman, CEO OpenAI.

Ma on rację, faktycznie istnieją takie systemy, jednak z reguły oferują one pomoc finansową pod pewnymi warunkami, np. częściowa niezdolność do pracy. Choć na przykład na Alasce obywatele otrzymują roczny zasiłek z tytułu przychodów ze sprzedaży ropy naftowej. W przypadku dochodu podstawowego mówimy o pewnej, bezwarunkowej pensji, która jest przypisana wszystkim ludziom w wieku pracowniczym.

Nie wszyscy entuzjastycznie podchodzą do tego pomysłu. Zdaniem niektórych „darmowe pieniądze” mogą obniżyć motywację do pracy lub do wykonywania dodatkowych zadań, aby poprawić jakość życia. Inni z kolei uważają, że przypisanie wszystkim dochodu podstawowego może spowodować zanik mniej dochodowych zajęć. Być może na początku lepiej, by bazowało to na badaniach rynku pracy, aby zapewnić środki tylko ludziom, których wyuczone zawody zostały wyparte przez AI? Napiszcie w komentarzach.

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.

Czy minimalne wymagania starczą do odpalenia Stalkera 2? Odpowiedź może zaskoczyć

Czy minimalne wymagania starczą do odpalenia Stalkera 2? Odpowiedź może zaskoczyć

Nowa karta graficzna pod choinkę? Nvidia ostrzega przed niedoborami i wzrostem cen

Nowa karta graficzna pod choinkę? Nvidia ostrzega przed niedoborami i wzrostem cen

Komputery z AI nie przyspieszają pracy, ale Intel już wie, dlaczego

Komputery z AI nie przyspieszają pracy, ale Intel już wie, dlaczego

Microsoft subtelny jak zawsze. Przypomnienie o końcu wsparcia Windowsa 10 ciężko będzie przegapić

Microsoft subtelny jak zawsze. Przypomnienie o końcu wsparcia Windowsa 10 ciężko będzie przegapić

Fatalny upscaling i wymagane konto PSN potrafią skutecznie zepsuć zabawę. Recenzja techniczna LEGO Horizon Adventures

Fatalny upscaling i wymagane konto PSN potrafią skutecznie zepsuć zabawę. Recenzja techniczna LEGO Horizon Adventures