To koniec pewnej ery. Nvidia zaprzestała produkcji kart graficznych GeForce GTX 16

Kilka miesięcy temu branżę obiegły plotki, że firma Nvidia planuje zakończyć masową produkcję kart graficznych z serii GTX 16 na początku bieżącego roku. I wygląda na to, że tym razem mówiły one prawdę. Tak przynajmniej twierdzą nowe, chińskie źródła, według których rzeczone podzespoły „zielonych”, oparte o architekturę Turing, przestają być wysyłane do partnerów, dystrybutorów, sprzedawców detalicznych i w końcu również klientów indywidualnych, czyli innymi słowy. Oznacza to, że gdy ich zapasy w magazynach się wyczerpią, nie będzie ich już można dostać z oficjalnych źródeł (vide VideoCardz.com).

Seria GTX 16 odchodzi do historii

Ostatnimi z dostępnych na rynku kart z serii GTX 16 były modele 1650 i 1630. O ile ten drugi nie zdobył specjalnego poklasku, tak ten pierwszy mógł uchodzić za całkiem przyzwoity produkt z średniej półki, będący dobrą opcją dla graczy poszukujących tańszych alternatyw dla podzespołów ze strefy premium.

Powiązane:Mobilny RTX 5090 zmiażdżony przez swojego stacjonarnego odpowiednika. Karta z laptopów może mieć nawet o 50% gorszą wydajność

Zakończenie dostaw nie oznacza, że Nvidia całkowicie porzuci serię GTX 16. Wciąż będą wychodziły sterowniki dla tych kart, zatem jeśli jesteście ich posiadaczami, to przynajmniej pod tym względem jak na razie możecie spać spokojnie.

Koniec całej rodziny GTX-ów

Wraz z zamknięciem linii GTX 16 do historii przechodzi także cała rodzina GeForce GTX. Od teraz to grupa RTX będzie znajdowała się w centrum zainteresowania Nvidii i to tylko ona będzie rozwijana. Nie ma raczej co się temu dziwić, gdyż należące do niej produkty obsługują na ten moment flagowe technologie Nvidii, czyli ray tracing oraz DLSS.

Pozostaje nam mieć tylko nadzieję, że przy takim obrocie spraw cena najbardziej podstawowych modeli RTX-ów wkrótce spadnie. Jak jednak będzie w istocie? O tym przekonamy się w ciągu kolejnych kilku miesięcy.

Czytaj więcej:Dostępność RTX-ów 50 wzrasta. Nie oznacza to jednak spadku cen