DLAA vs DLSS - co lepsze? Opisujemy najważniejsze różnice

W niniejszym poradniku pochylamy się nad technologią DLAA, a także opisujemy, co różni ją od podobnego rozwiązania – DLSS. Choć mają one szereg wspólnych cech i na pierwszy rzut oka – podobne zastosowania – w praktyce dzieli je naprawdę sporo.

gaming
Krystian Pieniążek23 maja 2024
Źrodło fot. Nvidia
i

Z jednego z naszych wcześniejszych artykułów mogliście dowiedzieć się, czym jest DLSS. W tym poradniku opisujemy natomiast technologię DLAA, a także wyjaśniamy, co różni te dwa rozwiązania i które z nich jest bardziej warte uwagi.

DLAA i DLSS – różnice

Zarówno DLAA, jak i DLSS, to technologie opracowane przez firmę Nvidia, mające na celu poprawę jakości grafiki w grach wideo. Ta druga oprócz zapewniania tak zwanej „superrozdzielczości” oraz lepszego antyaliasingu (niwelującego charakterystyczne „ząbki” na krawędziach), oferuje również generowanie dodatkowych klatek obrazu, a także rekonstrukcję promieni.

DLAA to z kolei skrót od angielskiego określenia Deep learning anti-aliasing. Podobnie jak DLSS, technologia ta wykorzystuje uczenie maszynowe do poprawy jakości grafiki w grach wideo.

  1. Niemniej, w przeciwieństwie do DLSS, dla DLAA priorytetem nie jest wydajność, lecz jakość obrazu, na czele z antyaliasingiem. Ten ostatni opiera się w niej na wykorzystywaniu danych zaczerpniętych z poprzednich klatek obrazu.
  2. Ponadto podczas gdy DLSS wymaga tak zwanego skalowania w górę, co przyczynia się do poprawy liczby klatek na sekundę, w przypadku DLAA nie jest ono wymagane.
DLAA to jedna z flagowych technologii firmy Nvidia. Źródło: Nvidia.
DLAA to jedna z flagowych technologii firmy Nvidia. Źródło: Nvidia.

Dla kogo DLSS, a dla kogo DLAA?

  1. DLSS to funkcja przeznaczona przede wszystkim dla graczy, którzy oprócz jakości oprawy graficznej, cenią sobie również wydajność.
  2. DLAA jest technologią stworzoną z myślą o użytkownikach, dla których liczba klatek na sekundę odgrywa rolę drugoplanową, przez co dla lepszej jakości obrazu są oni w stanie poświęcić nieco fps.
  3. Wybierając pomiędzy DLAA i DLSS, musimy wziąć pod uwagę nie tylko nasze preferencje, lecz również specyfikę gry, w której chcemy wykorzystać jedną z tych technologii. Podczas gdy w imponujących grafiką produkcjach dla pojedynczego gracza lepszym rozwiązaniem może być DLAA, w tytułach nastawionych na szybką rozgrywkę i w multiplayerowych pozycjach, w których liczy się wydajność, lepszym wyjściem może być wykorzystanie DLSS.

POWIĄZANE TEMATY: gaming porady i pytania Nvidia DLSS

Krystian Pieniążek

Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

Amazon ma już milion pracowników-robotów. Ludzie muszą liczyć się z utratą miejsc pracy

Amazon ma już milion pracowników-robotów. Ludzie muszą liczyć się z utratą miejsc pracy

Xbox Series S na kolanach przed Switchem 2? Sekret tkwi w DLSS

Xbox Series S na kolanach przed Switchem 2? Sekret tkwi w DLSS

Ten tablet przekonał mnie, że już nie potrzebuję laptopa. Recenzja Huawei MatePad Pro 12.2” 2025

Ten tablet przekonał mnie, że już nie potrzebuję laptopa. Recenzja Huawei MatePad Pro 12.2” 2025

„Dziadek ma lepsze parametry ode mnie”: Senior chce dać wnukowi komputer do gier, który jest naprawdę dobry

„Dziadek ma lepsze parametry ode mnie”: Senior chce dać wnukowi komputer do gier, który jest naprawdę dobry

YouTuber pozwala swojemu synowi wybrać, którego handhelda chce - jego decyzja pokazuje, że sprzęt często nie jest najważniejszy

YouTuber pozwala swojemu synowi wybrać, którego handhelda chce - jego decyzja pokazuje, że sprzęt często nie jest najważniejszy