Odwiedź nas na:
Internauta pokazał nietypowe znalezisko w ogródku. Pod ziemią zakopany był Game Boy Advance SP z grą z serii The Legend of Zelda. Co dalej stało się z urządzeniem?
Funkcja „kolorowania gier” to trik, o którym niektórzy fani retro nigdy nie wiedzieli. Społeczność Reddita wyjaśnia tajemnicę.
Gracz w trakcie wyprzedaży garażowej trafił na prawdziwy skarb. Myślał, że zdobył dziwne egzemplarze Game Boya, ale szybko okazało się, że to tak naprawdę zestawy deweloperskie w świetnym stanie.
Konsolka z „zepsutym dźwiękiem” okazała się w pełni sprawna, wystarczyło poruszyć pokrętłem głośności. Sprzedawca przez niedopatrzenie lub niewiedzę zrobił kolekcjonerowi prezent.
Na forum Reddit pojawiła się dyskusja o nietypowym Game Boyu Color wyposażonym w duży, zewnętrzny przełącznik. Użytkownicy szybko rozwikłali jego zagadkę.
Podrobiona gra na konsolę to jedna z gorszych rzeczy, jakie może spotkać prawdziwego fana Nintendo. Tym bardziej, jeśli jest to odkrycie po latach grania.
Istnieją na świecie różne nietypowe muzea, które znacznie się różnią od tych stereotypowych, do których dzieci były zabierane w ramach wycieczek szkolnych. W Kioto otwarto muzeum poświęcone grom i konsolom od Nintendo.
Wyprzedaże garażowe potrafią być prawdziwą kopalnią skarbów. Przekonał się o tym jeden z użytkowników Reddita, który za stosunkowo niewielkie pieniądze kupił sporo fajnego sprzętu.
W jaki sposób ktoś zgubił kartridż do Game Boya na środku pola? Być może tego się już nie dowiemy. Istotne jest teraz, że został on odnaleziony oraz czy zadziała po wystawieniu na działanie niekorzystnych warunków.
Na wyprzedaży jeden z kolekcjonerów konsol znalazł torbę Nintendo ze sprawną konsolą i grami w środku. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zestaw ten kosztował 10 dolarów.