Ta karta to świetne uzupełnienie starszego komputera, bez wydawania fortuny. Test Radeona RX 9060 XT

Sapphire RX 9060 XT to budżetowa karta graficzna AMD z 16 GB pamięci, która zaskakuje wydajnością w nowych grach, nawet na starszym sprzęcie. Sprawdzamy, czy to godna alternatywa dla droższych modeli od NVIDII.

tech
Mateusz Zelek20 czerwca 2025
2

Jakiś czas temu robiliśmy test Radeona RX 9070, a teraz przyszedł czas na Sapphire RX 9060 XT. Ta tania propozycja od AMD chce odnaleźć się tam, gdzie NVIDIA nie widzi dla siebie pola do popisu. W teorii dostajemy 16 GB pamięci, więc wygląda na to, że jest to urządzenie, które warto rozważyć do zakupu do tańsze lub starszego komputera. Jak wypada jednak w praktyce?

Aby to sprawdzić, wziąłem na warsztat trzy gry, aby sprawdzić jakie osiągi uda mi się w nich uzyskać, stosując wszelkie technologie od AMD oraz rzecz jasna potencjał samej karty. Nieco utrudniłem sobie to zadanie, wybierając starszy zestaw PC, przez co sprawdzę, o ile uda mi się podnieść komfort rozgrywki, wymieniając tylko samą kartę.

Wiem, że nie odgrywa to żadnej roli, ale sama Sapphire RX 9060 XT jest naprawdę ładnie zaprojektowana. Jej obudowa jest schludna, a kolorowe podświetlenia dodają jej uroku. Moim zdaniem będzie świetnym dodatkiem do przeszklonej obudowy, bo będzie cieszyć oko. Po zachwytach, w ciągu kilku chwil podłączyłem ją do obudowy i byłem gotowy rozpocząć testy.

Zawsze to wielka przyjemność otwierać nowy sprzęt.Źródło: Fotografia własna.

Platforma testowa

Podobnie jak w przypadku RX 9070 wybraliśmy nieco słabszą konfigurację, aby przekonać się, czy RX 9060 XT warto rozważyć jako kartę do wzmocnienia starszego zestawu komputerowego. Dlatego wpięliśmy ją do jednostki wyposażonej w Ryzen 5 3600XT, na płycie MSI B350M PRO-VDH z 16GB RAM DDR4 3200MHz (Crucial Balistix).

To wszystko napędzane przez zasilacz Corsair o mocy 650 W. Do tego dochodził monitor 27 cali o rozdzielczości 2560 x 1440 oraz Windows 10, który co prawda już wkrótce straci wsparcie, ale wciąż jest niezwykle popularny wśród graczy.

Testy w benchmarku

Przepuszczony przez testy kilka razy, komputer dał całkiem niezłe wyniki. Oczywiście są one poglądowe i kluczowe w tej kwestii są osiągi w grach cyfrowych. Te także nie zawiodły.

Wyniki z Steel Nomad.Źródło: 3DMark.

Wyniki z Steel Nomad Lifght.Źródło: 3DMark.

Testy w wybranych grach

Cyberpunk 2077

Na pierwszy ogień poszedł Cyberpunk 2077, który wciąż jest świetnym benchmarkiem growym, zwłaszcza w przypadku mniej wydajnych zestawów. W przypadku naszych testów nie ukrywam, że zostałem całkowicie zaskoczony. Tutaj mogłem liczyć na praktycznie najwyższe ustawienia graficznie, włącznie z ray tracingiem. W przypadku ustawień ultra, średnia klatek oscylowała w okolicach 55. Pograłem nieco na tych ustawieniach i w porządku – praktycznie nie zauważałem spadków poniżej 60 FPS-ów.

Nawet w rozdzielczości 2560 x 1440 i tak wydajność dawała radę.Źródło: Cyberpunk 2077.

W przypadku zejścia z ustawień (głównie ray tracingu) dostajemy już znacznie lepsze wyniki i to powyżej 60 kl./s. Rozgrywka była płynna i nie licząc kwestii związanych z oświetleniem, mogłem liczyć na najwyższe ustawienia graficzne.

Źródło: Cyberpunk 2077.

Kingdom Come: Deliverance II

Nie byłbym sobą, gdybym nie odpalił przygód Henryka ze Skalicy. Aby maksymalnie obciążyć podzespoły, udałem się na rynek Kuttenberga, gdzie mamy całkiem spory obszar, wypełniony NPC oraz różnymi obiektami. Podobnie jak w przypadku Cyberpunka 2077 zacząłem od odpalenia najwyższych ustawień graficznych, czyli eksperymentalnych. W ich przypadku jednak ilość kl./s nie była zbyt zadowalająca i szybko spadła poniżej 53, co średnio dawało 51 kl./s. Dało się grać, bo tempo KCD II nie należy do najszybszych, ale osobiście kłuło to nieco w oczy. Dlatego postanowiłem nieco obniżyć poziom graficzny.

Ustawienia bardzo wysokie w rozdzielczości 2560 x 1440.Źródło: Kingdom Come: Deliverance II.

W przypadku bardzo wysokich ustawień było już o wiele lepiej – gra okazjonalnie „gubiła 2-3 FPS-y, ale były to sporadyczne sytuacje i tytuł utrzymywał stałe 60 klatek w trakcie zabawy. Pozwalało to na płynną rozgrywkę, bez względu na to, co dzieje się na ekranie. Sprawdzałem płynność przy okazji większych, fabularnych bitew i także było w porządku, bez większych problemów czy spadków płynności.

Ustawienia eksperymentalne w rozdzielczości 2560 x 1440.Źródło: Kingdom Come: Deliverance II.

Marvel Rivals

Aby sprawdzić wydajność przy bardziej dynamicznych tytułach, wybrałem Marvel Rivals. Nie jest to produkcja wybitnie wymagająca pod względem oprawy graficznej, ale płynność rozgrywki jest tutaj kluczowa. Podobnie jak w przypadku poprzednich gier zacząłem od najwyższych ustawień graficznych, ale tutaj czuć było, że płynność gdzieś… wycieka. Niby miałem te 60 kl./s, ale ciągle było czuć dropy w rozdzielczości 2560 x 1440. Przy obniżeniu jej do 1920 x 1080 uzyskałem w pełni płynną rozgrywkę przy zachowaniu najwyższych ustawień graficznych.

Ustawienia ultra w rozdzielczości 2560 x 1440

Granie w wyższej rozdzielczości było możliwe, ale tak jak wspomniałem, nie do końca była to płynna rozgrywka. Zwykle ilość FPS-ów utrzymywała się powyżej 54, ale o stałym poziomie 60 kl./s. w 2560 x 1440 można było raczej zapomnieć. Wszystko uzależnione było od mapy oraz tego co dzieje się na ekranie.

Ustawienia ultra w rozdzielczości 2560 x 1440Źródło: Marvel Rivals.

Technologie AMD całkiem nieźle działają

Widać, że AMD nie chce pozostawać w tyle i stale rozwijają swoje technologie upscalingu oraz generatora klatek. W przypadku AMD FSR 3 oraz AMD FRS 3 Frame Generation ich aktywacja sprawiała, że ilość klatek rosła bardzo radykalnie. W przypadku Kingdom Come: Deliverance II bez technologii upscalingu średnia ilość klatek zatrzymywała się w okolicach 40. Po jego zastosowaniu uzyskiwałem stabilne 60 kl./s bez żadnych problemów z wyświetlanym obrazem.

Przejrzysty interfejs pozwala na łatwe wykorzystanie potencjału karty.Źródło: AMD Software.

Sama aplikacja do pełnego wykorzystania potencjału RX 9060 XT jest bardzo przejrzysta i muszę przyznać, że prezentuje się o wiele lepiej niż propozycja NVIDIA. Jeśli chodzi o kulturę pracy, to muszę przyznać, że karta w trakcie większych obliczeń była „słyszalna”, ale wpływ na to miało głównie fakt, że obudowa była stale otwarta. Średnia miara całkowitego poboru mocy przez kartę graficzną wyniosiła 137 W, a temperatura GPU nie przekroczyła 68 stopni Celsjusza.

Ciekawa propozycja dla osób, które szukają alternatywy dla „Zielonych”

RX 9060 XT w wersji 16 GB to w 2025 roku to kolejna karta, która pozwala na płynny gaming przy większości nowych tytułów, oczywiście idąc na ustępstwa w kwestii rozdzielczości czy ustawień graficznych. Jej niewątpliwą zaletą jest to, że jest ona tańsza od swojego bezpośredniego konkurenta GeForce RTX 5060 Ti, oferując podobne wartości wydajności. Obecnie propozycje od AMD w oficjalnych sklepach można znaleźć do 2000 złotych, ale zdarzają się także propozycje sprzedażowe na poziomie 1650-1800 złotych.

Czerwoni starają się „gonić” Zielonych pod względem różnych rozwiązań technologicznych jak upscaling czy ray tracing, ale wciąż to jednak NVIDIA jest na czele stawki. Z kolei AMD wciąż zyskuje uznanie wśród graczy za pośrednictwem cen bardziej przyjaznych portfelom użytkownika. Dostajemy więc kartę graficzną, która nie ma się czego wstydzić na rynku, aczkolwiek nie ma szans z produktami z wyższej półki. Jej wybór jest więc uzależniony wyłącznie od preferencji samego kupującego – większa, ale droższa moc pod kątem konkurencji bądź budżetowość oraz zrównoważone osiągi w przypadku Sapphire RX 9060 XT.

Mateusz Zelek

Mateusz Zelek

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat.

Prezes OpenAI przerywa milczenie. Znamy datę premiery GPT-5

Prezes OpenAI przerywa milczenie. Znamy datę premiery GPT-5

AMD szykuje nowego króla taniego grania? Firma po cichu potwierdza istnienie procesora Ryzen 5 9600X3D

AMD szykuje nowego króla taniego grania? Firma po cichu potwierdza istnienie procesora Ryzen 5 9600X3D

Nadchodzi nowa era gamingu? Nowe Radeony mają być jednymi z pierwszych kart graficznych z przełomowym standardem

Nadchodzi nowa era gamingu? Nowe Radeony mają być jednymi z pierwszych kart graficznych z przełomowym standardem

Twój licznik FPS kłamał? Nowa funkcja Steam pokazuje, ile klatek jest „prawdziwych”

Twój licznik FPS kłamał? Nowa funkcja Steam pokazuje, ile klatek jest „prawdziwych”

Google trenuje swoje potężne AI na filmach z YouTube. Twórcy zgodzili się na to, nawet o tym nie wiedząc

Google trenuje swoje potężne AI na filmach z YouTube. Twórcy zgodzili się na to, nawet o tym nie wiedząc