Stany Zjednoczone nie będą zadowolone: Xiaomi opracowało chip tak potężny, że chwaliły go nawet Chiny

Xiaomi, znany producent smartfonów, rzucił rękawicę gigantom technologicznym takim jak Qualcomm i Apple, prezentując swój pierwszy, autorski procesor klasy premium – Xring O1 (via The Verge / Xataka Movil). Ten dziesięciordzeniowy układ, wykonany w najnowocześniejszej technologii 3 nm, ma napędzać najnowsze flagowce firmy, a jego wydajność już teraz wzbudza podziw i pewne obawy na arenie międzynarodowej.

Xring O1: Serce nowych urządzeń Xiaomi

Nowy procesor Xiaomi, którego oficjalna prezentacja odbyła się 22 maja, jest owocem czterech lat intensywnych prac i inwestycji sięgających 13,5 miliarda juanów (około 1,67 miliarda euro). Firma planuje przeznaczyć kolejne 50 miliardów juanów w ciągu następnej dekady na dalszy rozwój tej technologii, co podkreśla jej długoterminowe ambicje. Lei Jun, współzałożyciel Xiaomi, podkreślił, że nad projektem pracował zespół złożony z aż ponad 2500 inżynierów.

Produkcją Xring O1 zajmuje się tajwański gigant TSMC, wykorzystując swój zaawansowany proces technologiczny N3E drugiej generacji (3 nm). Chip może pochwalić się imponującą liczbą 19 miliardów tranzystorów i powierzchnią 109 mm2.

Powiązane:Nadchodzi Bluetooth 6.0: Co wnosi nowy standard i które smartfony już go obsługują?

Analitycy z Geekerwan, którzy mieli okazję dokładnie zbadać układ, potwierdzili jego autentyczność. W swoim materiale wideo stwierdzili:

W testach syntetycznych Xring O1 prezentuje się solidnie. Xiaomi pochwaliło się wynikiem ponad 3 milionów punktów w AnTuTu. Testy przeprowadzone przez Geekerwan w Geekbench 6 wykazały 3125 punktów dla pojedynczego rdzenia i 9671 punktów dla wielu rdzeni. Szczególnie interesujące są wyniki efektywności energetycznej poszczególnych klastrów CPU, gdzie Xring O1 wykazuje przewagę nad konkurencyjnymi układami opartymi na rdzeniach ARM, co świadczy o zaawansowanym projekcie od Chińczyków.

Nowe urządzenia z mocą Xring O1

Pierwszymi urządzeniami, które skorzystają z mocy nowego procesora, są smartfon Xiaomi 15S Pro oraz tablet Xiaomi Pad 7 Ultra.

Konkurencja i geopolityczne tło

Decyzja Xiaomi o wejściu na rynek z własnym, flagowym SoC jest też sporym krokiem w kierunku uniezależnienia się od amerykańskiego Qualcomma i tajwańskiego MediaTeka. Takie posunięcie wpisuje się również w szerszy trend, w którym producenci tacy jak Apple czy Huawei (zanim dotknęły go amerykańskie sankcje) również stawiają na własne rozwiązania.

Chińskie media państwowe okrzyknęły Xring O1 sukcesem narodowym, podkreślając rosnące kompetencje Chin w strategicznie ważnej branży półprzewodników. Nie jest tajemnicą, że Stany Zjednoczone z niepokojem obserwują postępy technologiczne Chin, zwłaszcza w kontekście napięć handlowych i technologicznych. W przeszłości USA nałożyły dotkliwe sankcje na Huawei, odcinając firmę od kluczowych technologii i możliwości produkcyjnych TSMC. Xiaomi, podobnie jak Huawei, opiera się na licencjach ARM i produkcji w TSMC, co teoretycznie czyni je podatnym na podobne działania.

Choć Xiaomi niedawno podpisało wieloletnią umowę z Qualcommem na dalsze wykorzystywanie chipów Snapdragon, analitycy nie mają wątpliwości, że długoterminowym celem chińskiego producenta jest samowystarczalność.

Wyzwania i przyszłość

Mimo imponujących osiągów, Xring O1 nie jest pozbawiony pewnych kompromisów. Jednym z nich jest brak zintegrowanego modemu 5G. Xiaomi 15S Pro wykorzystuje zewnętrzny modem MediaTek T800, co, jak zauważyli recenzenci z Geekerwan, może negatywnie wpływać na czas pracy baterii w trybie 5G w porównaniu do rozwiązań ze zintegrowanym modemem.

Początkowo urządzenia z Xring O1 będą dostępne wyłącznie w Chinach, a globalna premiera jest mało prawdopodobna ze względu na istniejące kontrakty z innymi dostawcami chipów.

Niemniej jednak, debiut Xring O1 to odważny i znaczący krok dla Xiaomi. Firma udowodniła, że jest w stanie zaprojektować konkurencyjny procesor, który może rzucić wyzwanie najlepszym. Czy to początek nowej ery dla Xiaomi i kolejny sygnał dla świata o rosnącej sile technologicznej Chin? Czas pokaże.

Czytaj więcej:Smartfony Samsunga mogą dostać nową technologię baterii - ale niestety to nie ta, na którą czekamy