Setki zdjęć z Niemiec udowadniają: higiena PC to dla wielu wciąż czarna magia

W dobie wszechobecnej cyfryzacji komputer stał się nieodłącznym narzędziem pracy i rozrywki. Jednak, jak pokazuje wieloletni wątek na niemieckim forum technologicznym PCGH.de, dbałość o higienę sprzętu dla wielu użytkowników wciąż pozostaje zagadką. Setki zdjęć opublikowanych przez forumowiczów odsłaniają szokujący obraz zaniedbań, prowadzących nie tylko do problemów z wydajnością, ale i do prawdziwych „katastrof” wewnątrz obudów.

Galeria komputerowego brudu

Wątek zatytułowany „Bilderthread Der Staubige PC” (Wątek zdjęciowy: Zakurzony PC), aktywny na forum PCGH.de od 12 września 2012 roku, stał się swoistą kroniką najbardziej zaniedbanych komputerów. Użytkownicy do dzisiaj dzielą się tam fotografiami swoich maszyn tuż przed czyszczeniem, dokumentując często wieloletnie warstwy kurzu, brudu, a czasem nawet bardziej zaskakujących „lokatorów”. Wątek od początku miał charakter wyłącznie obrazkowy, a dyskusje na temat prezentowanych „okazów” przeniesiono do osobnego tematu. Przez lata zgromadzono tam setki zdjęć ilustrujących, jak bardzo można zaniedbać swój sprzęt.

Jak zauważył jeden z użytkowników, Niza, inicjator wątku:

Jego własny przykład – przegrzewająca się karta graficzna – stał się punktem wyjścia do wieloletniej wymiany „dowodów rzeczowych”.

Od kurzu po martwe gryzonie – co kryją obudowy?

Przeglądając zdjęcia, trudno nie odnieść wrażenia, że dla niektórych czyszczenie komputera to czynność całkowicie obca. Grube warstwy kurzu oblepiające wentylatory, radiatory i całe płyty główne to standard.

Konsekwencje takich zaniedbań są łatwe do przewidzenia: przegrzewanie się podzespołów, głośna praca wentylatorów próbujących walczyć z narastającym oporem, spadki wydajności, a w skrajnych przypadkach – trwałe uszkodzenie sprzętu.

Użytkownik hitzestau podzielił się zdjęciami komputera należącego do nałogowego palacza, gdzie kurz zmieszany z nikotyną stworzył lepką, żółtobrązową maź:

Problemem są nie tylko zwykły kurz i dym papierosowy. Wiele zdjęć dokumentuje obecność sierści zwierząt, która skutecznie zapycha filtry i radiatory. Zdarzają się też bardziej ekstremalne przypadki: pajęczyny, martwe owady, a nawet, jak podzielił się użytkownik JayJay_AT, wysuszona mysz znaleziona w obudowie po tym, jak komputer zaczął wydzielać nieprzyjemny zapach.

Laptopy, ze względu na swoją kompaktową budowę, są szczególnie narażone na problemy z chłodzeniem przy braku regularnej konserwacji. Użytkownik Tubby-1 opublikował wiele zdjęć zapchanych układów chłodzenia w notebookach, prowadzących do ich przegrzewania i awarii kart graficznych.

Brak wiedzy u większości użytkowników

Problem braku świadomości w zakresie konserwacji sprzętu komputerowego, jakże obrazowo przedstawiony na niemieckim forum, nabiera dodatkowego sensu w kontekście rosnącej popularności pracy zdalnej. Badanie „Cyberbezpieczeństwo w liczbach”, przeprowadzone przez firmę G DATA we współpracy ze Statista, rzuca światło na powiązane, równie niepokojące zjawisko. Okazuje się, że jedynie co dziesiąta osoba pracująca w domowym biurze próbuje samodzielnie rozwiązywać problemy informatyczne, nawet jeśli nie jest pewna swoich działań i ich konsekwencji.

Jeśli zatem przeciętni użytkownicy w większości mają problem z rozwiazywaniem problemów od strony software'owej, to co dopiero mówić o fizycznej konserwacji wnętrza komputera? Czynności te wymagają nie tylko zdjęcia obudowy, ale też pewnej wiedzy o delikatnych komponentach i bezpiecznych metodach czyszczenia. Dla osoby niezaznajomionej z budową PC, perspektywa „grzebania” w środku może być paraliżująca, co prowadzi do wieloletnich zaniedbań, których skutki tak dosadnie prezentują zdjęcia na niemieckim forum. Nic zatem dziwnego, że wentylatory obrastają filcem z kurzu, a radiatory zamieniają się w gęste dywany izolujące ciepło.