Rosja ukarała Google grzywną w wysokości 15 milionów rubli

Rosyjskie sądy żądają od Google 15 mln rubli za niewywiązywanie się z nakazu lokalnego przechowywania danych użytkowników. W związki z tym, że firma opuściła ten kraj, nie ma możliwości wywiązania się z żądań administracji państwa.

tech
Arkadiusz Strzała16 listopada 2023
Źrodło fot. Jonny Gios / Unsplash
i

Niektóre firmy, nawet po wycofaniu się z rosyjskiego rynku, nie mają wytchnienia od dziwnych poczynań tamtejszej administracji. Rosyjskie sądy właśnie nałożyły na Google karę w wysokości 15 milionów rubli (ok. 682 tys. zł). Grzywna tym bardziej jest absurdalna, bo jej uzasadnieniem jest coś, co już jest niewykonalne dla giganta z Mountain View.

Kara za przechowywanie danych

Rosyjskie prawo wymaga, aby każda firma związana z Internetem, przechowywała dane Rosjan w sposób lokalny. Dotyczy to także podmiotów zagranicznych. Dlatego nałożona została na Google kara – lider wyszukiwarek internetowych nie przestrzega tych przepisów. Problem w tym, że od czasu zamknięcia działalności w tym kraju, fizycznie niewykonalne jest, aby Google przechowywało dane lokalnie.

Rosja ukarała Google grzywną w wysokości 15 milionów rubli - ilustracja #1
Google nie może spełnić rosyjskich żądań, ponieważ wycofało się z Rosji. Źródło: Thomas Jensen / Unsplash

Rosyjski oddział giganta z Mountain View ogłosił upadłość wkrótce po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę. Wszelkie placówki firmy zostały zamknięte, mimo to Rosjanie nadal korzystają z jej usług. Dlatego Rosja nakłada kolejne kary, bo ta, o której piszę w wiadomości, nie jest pierwsza. To kolejna, prawdopodobnie trzecia grzywna nałożona z tego samego powodu.

Nie tylko Google ciągnięte jest do odpowiedzialności finansowej przez rosyjskie urzędy. Także Apple i Wikipedia muszą zapłacić grzywny, w tym przypadku za niezastosowanie się do rządowych próśb usunięcia niektórych materiałów (zapewne ukazujących rosyjsko-ukraiński konflikt w nieodpowiedni wg. władzy sposób). W przypadku Apple suma jest raczej śmieszna, bo to równowartość ok. 4,5 tys. dolarów (18,1 tys. zł), ale Wikipedia „musi” zapłacić więcej, bo 33,5 tys. dolarów (136,3 tys. zł).

POWIĄZANE TEMATY: tech Internet Google Rosja prawo

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.

Kolejne plotki o iPhone 17 Air sugerują, że otrzymamy jeszcze mniejsza baterię niż w Samsungu Galaxy S25 Edge

Kolejne plotki o iPhone 17 Air sugerują, że otrzymamy jeszcze mniejsza baterię niż w Samsungu Galaxy S25 Edge

Wielu uważa, że Rockstar pracuje nad GTA 6 ponad 10 lat, ale jego rozwój rozpoczął się „na poważnie” po RDR 2

Wielu uważa, że Rockstar pracuje nad GTA 6 ponad 10 lat, ale jego rozwój rozpoczął się „na poważnie” po RDR 2

Steve Jobs wprowadził emulator w 1999 roku, aby zmienić dowolnego Maca w PlayStation. Sony nie było tym rozbawione

Steve Jobs wprowadził emulator w 1999 roku, aby zmienić dowolnego Maca w PlayStation. Sony nie było tym rozbawione

Dzięki temu sprzętowi zagrasz w The Last of Us w pociągu. PlayStation Portal to furtka do przenośnej rozgrywki

Dzięki temu sprzętowi zagrasz w The Last of Us w pociągu. PlayStation Portal to furtka do przenośnej rozgrywki

Fizyczne wydania Mario i Zelda na Nintendo Switch 2 będą znajdować się na kartridżu

Fizyczne wydania Mario i Zelda na Nintendo Switch 2 będą znajdować się na kartridżu