Reklamy trafiły do WhatsApp; mają dostęp do Twojej lokalizacji i aktywności

Meta kładzie coraz większy nacisk na monetyzację popularnego komunikatora WhatsApp. W znanej aplikacji pojawiły się właśnie reklamy, wykorzystujące lokalizację oraz aktywność użytkownika.

tech
Marek Pluta17 czerwca 2025
Źrodło fot. Unsplash | Alexander Shatov
i

Meta oficjalnie poinformowała na oficjalnym blogu, że aplikacja WhatsApp nie jest już wolna od reklam. Sponsorowane treści pojawiają się w aktualizacjach statusu i są odpowiednio oznaczone, aby od razu było wiadomo z czym mamy do czynienia. Natomiast dobór produktów odbywa się na podstawie lokalizacji i aktywności użytkownika, by w ten sposób zapewnić jak największą skuteczność promocji.

WhatsApp z reklamami

WhatsApp to jeden z najpopularniejszych komunikatorów, z którego na całym świecie korzystają 2 mld ludzi, porozumiewających się ze sobą między innymi dzięki wbudowanemu translatorowi. Mogą nie tylko przesyłać sobie zdjęcia i filmy, ale też korzystać z połączeń głosowych i wideo. Narzędzie mogłoby więc przynosić ogromne dochody, gdyby tylko pojawiły się w nim reklamy.

Meta od dawna chciała je wprowadzić, ale dotąd nie udało się tego planu zrealizować. Wprawdzie w 2020 roku pojawiła się koncepcja umieszczenia w aplikacji sponsorowanych treści, lecz wówczas wycofano się z tego ze względu na sprzeciw jej twórców. Pomysł powrócił jednak w 2023 roku, kiedy to obecny szef firmy WhatsApp, Will Cathcart, potwierdził, że plan jest nadal jest aktualny.

Reklamy pojawiają się w aktualizacjach statusu, wykorzystywanych przez użytkowników do wyświetlania notatek głosowych, filmów lub obrazów, którymi chcą podzielić się ze znajomymi i rodziną.

Źródło: WhatsApp - Reklamy trafiły do WhatsApp; mają dostęp do Twojej lokalizacji i aktywności - wiadomość - 2025-06-17
Źródło: WhatsApp

Dopasowanie treści sponsorowanych do użytkownika

Sponsorowane treści są personalizowane, a więc dobiera się je na podstawie takich informacji jak wybrany język, lokalizacja użytkownika oraz obserwowane przez niego kanały. Firma potwierdza też, że w przypadku osób, które dodały aplikację do Centrum kont, reklamy zostaną dopasowywane na podstawie informacji, pochodzących z innych profili w usługach oferowanych przez Meta.

Spółka zapewnia również, że reklamy nie spowodują żadnego zagrożenia dla prywatności użytkownika. Reklamodawcy nie będą więc mieli dostępu do jego numeru telefonu, zaś prywatne wiadomości i rozmowy, nigdy nie zostaną wykorzystane do personalizacji sponsorowanych treści.

Meta, dla której reklamy są głównym źródłem dochodu (w 2024 roku przychód firmy wyniósł 160 mld dolarów) liczy na to, że umieszczenie ich WhatsApp pozwoli znacznie zwiększyć zyski. Nie wiadomo jednak jak na pojawienie się sponsorowanych treści zareagują sami użytkownicy komunikatora i przypadkiem czy nie spowoduje to ich odpływu do konkurencyjnych narzędzi.

Czas pokaże, czy pomysł amerykańskiej spółki przyniesie spodziewane korzyści, czy też spowoduje spadek popularności komunikatora.

Marek Pluta

Marek Pluta

Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.

3 kilometry kabli, ponad 30 kilogramów wagi i 3 miliony dolarów: tak wygląda nowy superukład Nvidii i NVLink

3 kilometry kabli, ponad 30 kilogramów wagi i 3 miliony dolarów: tak wygląda nowy superukład Nvidii i NVLink

30 lat po premierze PlayStation 1 pewien hobbysta stworzył coś, co może zapewnić przetrwanie konsoli

30 lat po premierze PlayStation 1 pewien hobbysta stworzył coś, co może zapewnić przetrwanie konsoli

Użytkownik stracił 30 lat zdjęć i pracy przez błąd Microsoftu

Użytkownik stracił 30 lat zdjęć i pracy przez błąd Microsoftu

Nintendo blokuje konsole piratom; pierwsze Switche 2 zbanowane za piractwo

Nintendo blokuje konsole piratom; pierwsze Switche 2 zbanowane za piractwo

Niesławny „Czerwony pierścień śmierci” powraca, ale tym razem dotyczy kart graficznych

Niesławny „Czerwony pierścień śmierci” powraca, ale tym razem dotyczy kart graficznych