Przepala wszystko: Czy to jeszcze latarka, czy już palnik?

Czy wiecie, że niektóre latarki mogą mieć zgoła nietypowe zastosowanie? Potrafią na przykład rozpalić ognisko. Latarka Flash Torch T250 od Wicked Lasers posiada deklarowaną moc świetlną 12 tys. lumenów i bez problemu podpala papier, karton lub topi plastik.

To latarka czy palnik?

Flash Torch T250 wygląda na całkiem solidny kawał sprzętu. Waży aż 1,1 kilograma i mierzy 31,5 cm długości. Spora waga ma swoją przyczynę, latarka jest zasilana siedmioma ogniwami litowo-jonowymi typu 18650. Mimo zasobności w energię w najmocniejszym trybie może działać tylko 15 minut.

Powiązane:Każdego dnia wąsaty hydraulik budził mnie swoim słodkim głosem. Testujemy Nintendo Sound Clock Alarmo

Jest tak dlatego, że nie jest to latarka LED. Źródłem jej światła jest żarówka Osram 64657 HLX o mocy 250 W. Być może dlatego urządzenie potrafi z bliska podpalić niektóre przedmioty. Żarowe źródła światła emitują znacznie szersze spektrum promieniowania elektromagnetycznego od diod elektroluminescencyjnych, także w obszarach niewidzialnych dla człowieka (np. promieniowanie podczerwone).

Latarka Flash Torch T250 to całkiem spory sprzęt. Źródło: Wicked Lasers

To zarazem powód ich miernej wydajności świetlnej, większość energii jest marnowana na emisję ciepła, a nie światła. Dlatego zostały powszechnie wyparte przez technologię LED. Jednak w tym przypadku, gdy latarka jest reklamowana jako akcesorium przetrwania, którym można rozpalić ognisko, być może użycie żarówki ma sens.

Możliwość rozpalenia ogniska to jej reklamowana funkcja. Źródło: Wicked Lasers

Latarka Flash Torch w wersji 100-watowej (ok. 4 tys. lumenów) kosztuje 250 dolarów, co stanowi równowartość ok. 1077 zł. Opisywana tutaj latarka 250-watowa nie jest obecnie dostępna na stronie producenta. Na rynku znajdziemy wiele latarek o dużej mocy, jedną z najmocniejszych jest Imalent SR32. Jej 32 diody LED CREE XHP50.3 potrafią wyemitować światło o mocy 120 tys. lumenów. W Amazonie kupimy ją za ok 3000 zł.

T250 potrafi też całkiem nieźle świecić. Źródło: Wicked Lasers

Do kwestii mocy świetlnej źródeł światła należy jednak podchodzić ostrożnie i nie ufać latarkom nieznanych producentów. O tym, jak niektóre oferty przekłamują parametry, powstał ten materiał:

Czytaj więcej:Wydałam prawie 200 zł na stopery do uszu - czy było warto?

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.