Osoba aplikuje do firmy, ale rekruter ma bezczelną prośbę na pierwszą rozmowę kwalifikacyjną

Kandydat do pracy w call center podzielił się na Reddicie swoją historią o nietypowych prośbach ze strony rekrutera. Oprócz standardowych pytań, kandydat został poproszony o przyniesienie na rozmowę kwalifikacyjną „półzimnej kawy ze Starbucks” oraz o podanie szczegółowych informacji dotyczących swojego pochodzenia.

rozrywka
Krystian Łukasik27 września 2024
Źrodło fot. Stefan Stefancik | Unsplash
i

W dzisiejszych czasach, kiedy rynek pracy staje się coraz bardziej konkurencyjny, kandydaci do pracy starają się wyróżnić i zrobić dobre wrażenie na potencjalnych pracodawcach. Jednakże, czasami firmy mogą postawić nietypowe, a nawet bezczelne wymagania podczas procesu rekrutacji.

Kontrowersyjna mieszanka – półzimna kawa i pytania osobiste

Pewien kandydat, o pseudonimie el_lobo_cimarron, podzielił się swoją historią na Reddicie, opowiadając o dziwnej prośbie, którą otrzymał od firmy, do której aplikował. Po krótkiej rozmowie telefonicznej, został zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną z właścicielem firmy następnego dnia. Wszystko wydawało się przebiegać standardowo, aż do momentu, gdy ponownie do niego zadzwoniono.

Firma poprosiła go, aby przyniósł na spotkanie „półzimną kawę Starbucks (bez cukru)”. Co więcej, dopytywała się o jego narodowość, narodowość jego rodziców oraz wiek. Kandydat, który jest informatykiem, był zaskoczony tymi dodatkowymi pytaniami, zwłaszcza dotyczącymi jego pochodzenia.

W komentarzach pod swoim postem, kandydat wyjaśnił:

Prośba o kawę miała miejsce podczas rozmowy telefonicznej, kiedy rekruter umawiał mnie na spotkanie z właścicielem firmy. Simon (rekruter) wielokrotnie nalegał na konkretne zamówienie ze Starbucksa, ponieważ jestem mu „winien” za wstawienie się za mną. Powtarzał to kilka razy i chciał, żebym przyniósł kawę na rozmowę kwalifikacyjną. Jest on dla mnie zupełnie obcą osobą, nie żartował i chciał kawę dla siebie, nie dla szefa. Nie poszedłem na rozmowę i wysłałem tę wiadomość po tym, jak Simon zaczął do mnie dzwonić, ponieważ się nie pojawiłem. Wysłałem e-mail do właściciela firmy z tym zrzutem ekranu i wyjaśniłem, dlaczego straciłem zainteresowanie stanowiskiem – dodatkowo wyjaśnia autor w komentarzach.

Nieoczekiwana odmowa i zaskakująca reakcja

Kandydat postanowił zatem odrzucić ofertę firmy, wysyłając wiadomość o poniższej treści, w której grzecznie, ale stanowczo odrzucił zaproszenie na rozmowę:

Cześć Simon. Niestety zdecydowałem się na inne oferty pracy, które nie wymagają pit stopu w Starbucksie w drodze na rozmowę kwalifikacyjną. Powodzenia w znalezieniu kandydata z odpowiednią mieszanką umiejętności i entuzjazmu do przynoszenia kawy!

Reakcja rekrutera była co najmniej zaskakująca:

Powinieneś był mi powiedzieć, że nie przyjdziesz na rozmowę o pracę. Postawiłeś mnie w bardzo złym świetle przed właścicielem firmy. To było bardzo nieprofesjonalne.

Kandydat postanowił poinformować o zaistniałej sytuacji właściciela firmy, który odpowiedział, przepraszając za zachowanie rekrutera i zapewniając, że takie sytuacje się nie powtórzą.

Przykro mi słyszeć, że spotkanie z Simonem zniechęciło Cię do stanowiska w naszej firmie. Rozumiem, jak ważne są pierwsze wrażenia. Zazwyczaj sam przeprowadzam wstępne rozmowy, ponieważ mam doświadczenie w zarządzaniu sprzedażą. Nie mam bezpośredniego wglądu w sytuację, jeśli nie jestem obecny lub nie otrzymam informacji zwrotnej od zainteresowanych kandydatów, takich jak Ty. Dziękuję, że poświęciłeś czas na podzielenie się tą ważną opinią. Upewnię się, że takie sytuacje się nie powtórzą i życzę Ci wszystkiego najlepszego w znalezieniu odpowiedniej pracy.

Chociaż Cimarron rozważał spełnienie tych niecodziennych próśb, wkrótce potem otrzymał ofertę rozmowy kwalifikacyjnej od innej firmy. Ta interakcja była podobno znacznie bardziej profesjonalna i nie obejmowała żadnych dziwnych wymagań.

Kontrowersyjne praktyki i potencjalne, dziwne inspiracje

Cała ta historia wywołała dyskusję w kometarzach na temat dziwnych i nieprofesjonalnych praktyk rekrutacyjnych. Wielu komentujących skrytykowało firmę za jej wymagania i reakcję na odmowę kandydata. Niektórzy podkreślali, że pytania dotyczące narodowości kandydata są nie tylko nie na miejscu, ale mogą być również dyskryminujące i niezgodne z prawem. Inni naśmiewali się, że sam rekruter być może naczytał się dziwnych poradników z Internetu.

Rekruter brzmi jak jedna z tych osób, którzy przeczytali zbyt wiele artykułów „wizjonerów” z LinkedIn o tym, „jak zatrudnić najlepszych pracowników”. „Daj im zamówienie na kawę, którą mają przynieść na rozmowę, żeby udowodnić, że są zaangażowani i potrafią wykonywać polecenia”. Albo coś w tym stylu.

Polecamy również nasze inne teksty związane z pracą:

  1. Oszukiwanie na pracy zdalnej to kiepski pomysł. Gigant bankowy właśnie zwolnił za to pracowników
  2. Zaczynam się bać, że stracę pracę przez AI
  3. AI może przeprowadzać nawet połowę rozmów o pracę już w 2024 roku

POWIĄZANE TEMATY: rozrywka Reddit

Krystian Łukasik

Krystian Łukasik

Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.

Gracz nie mógł usunąć chłodzenia z procesora; szarpnął tak mocno, że go rozerwał

Gracz nie mógł usunąć chłodzenia z procesora; szarpnął tak mocno, że go rozerwał

Sprzedażowy hit od Genesis stał się jeszcze lepszy i wcale nie kosztuje dużo więcej. To idealny wybór na długie lata

Sprzedażowy hit od Genesis stał się jeszcze lepszy i wcale nie kosztuje dużo więcej. To idealny wybór na długie lata

iPhone SE 4 będzie ostatnim smartfonem Apple z tym kultowym przełącznikiem

iPhone SE 4 będzie ostatnim smartfonem Apple z tym kultowym przełącznikiem

Masz internet z limitem? Microsoft Flight Simulator 2024 może nie być dla Ciebie. Gra potrafi zużywać nawet 81 GB Internetu na godzinę

Masz internet z limitem? Microsoft Flight Simulator 2024 może nie być dla Ciebie. Gra potrafi zużywać nawet 81 GB Internetu na godzinę

Ile klatek na sekundę potrzeba do grania online? Gracze wskazują na minimalny próg

Ile klatek na sekundę potrzeba do grania online? Gracze wskazują na minimalny próg