Nvidia DLSS 4 to jeszcze więcej AI, „przewidywanie przyszłości”, mniejsze opóźnienia i obciążenia dla karty graficznej

Drugi i zdecydowanie najważniejszy dzień targów CES 2025 zakończył się pokazem firmy Nvidia. Mniej więcej w środku prezentacji poznaliśmy ceny i możliwości kart graficznych Nvidia GeForce RTX 50, gdzie dzięki sztucznej inteligencji, możemy za ułamek ceny uzyskać wydajność najpotężniejszego układu z poprzedniej generacji. Nie powinno zatem nikogo zaskakiwać, że DLSS 4 to kolejne warstwy AI, które mają usprawnić nasze doświadczenia nie tylko z gier wideo.

Choć Jensen Huang, prezes Nvidii, nie zdradził zbyt wiele szczegółów na temat tego, jak będzie działał DLSS 4, to możemy założyć, że zdecydowana większość rozwiązań będzie opierała się właśnie na sztucznej inteligencji. Wszystkie nowe techniki renderowania zostały, w pewnym sensie, podzielone na poszczególne kategorie i umożliwiają w dużej mierze na mniejsze obciążenie karty graficznej właśnie dzięki AI.

Zacznijmy jednak od tego, co brzmi najbardziej niepewnie w kontekście do DLSS 4, czyli generowania dodatkowych klatek zanim w ogóle będą miały one okazję zostać przetworzone przez kartę graficzną. Według zapewnień, pozwoli to na 8-krotnie wyższą wydajność. Zamysł tej funkcji polega na tym, że AI będzie przewidywać kolejne 3 klatki na sekundę w momencie renderowania każdej pojedynczej klatki. Brzmi jak marzenie dla pececiarzy, ale jest tutaj też spore pole dla pomyłek. Łatwo jest sobie wyobrazić, że na naszym ekranie na sekundę pojawi się obiekt, którego w teorii nie powinno tam być, ale na rezultaty będziemy musieli poczekać do pierwszych niezależnych testów.

Oprócz RTX-ów przewidujących przyszłość, mamy jeszcze dodatkowe techniki. Wśród nich znajdziemy NVIDIA Reflex 2, które ma obniżać opóźnienie nawet o 75%. RTX Neural Materials, dzięki czemu materiały w grach będą generowane w dużo wyższej rozdzielczości, ale z o wiele niższą wagą. RTX Neural Faces pozwoli na odtwarzanie tymczasowych, stabilnych obrazów twarzy postaci w wysokiej jakości w czasie rzeczywistym przy minimalnym projekcie modelu 3D. RTX Neural Shaders umożliwi tworzenie scen niczym z filmów, poprawe wyglądu świateł, cieni itp. A na sam koniec, mamy RTX Mega Geometry, które pozwoli na 100-krotnie więcej trójkątów ray tracingu, dzięki czemu otoczenie oraz bohaterowie mają wydawać się tym bardziej realistyczni.

To oczywiście wszystko teoria, a jak wszystko będzie działać w rzeczywistości, dowiemy się pewnie w ciągu najbliższych tygodni, bo premiera kart graficznych Nvidia GeForce RTX 50 została zapowiedziana na 30 stycznia, przynajmniej dla najmocniejszych modeli.