Ten nowy kontroler Xbox wygląda łudząco podobnie do DualSense z PS5

Firma Hyperkin, znana z produkcji akcesoriów do gier, zaprezentowała na targach CES 2025 nowy kontroler do Xboxa o nazwie „The Competitor”. Jego wygląd może zaskoczyć, ponieważ jest bardzo podobny do kontrolera DualSense z PlayStation 5.

Czym różni się „The Competitor” od standardowego pada do Xboxa?

Najbardziej rzucającą się w oczy różnicą jest symetryczne ułożenie gałek analogowych, tak jak ma to miejsce w padach do PlayStation. W standardowych kontrolerach Xboxa lewa gałka znajduje się wyżej - nad przyciskami kierunkowymi (D-padem). „The Competitor” ma również segmentowany D-pad, czyli każdy jego przycisk odpowiada za osobny kierunek. Kolorystyka kontrolera – biel z czarnymi elementami – również przywodzi na myśl DualSense.

Co kryje w sobie „The Competitor”?

Oprócz intrygującego wyglądu, kontroler ten posiada kilka ciekawych funkcji o których możemy przeczytać w serwisie IGN:

1. Pad posiada czujniki magnetyczne do wykrywania ruchu, a jego gałki analogowe są podobno mniej podatne na „dryfowanie”. Do tego, triggery reagują na nacisk z większą precyzją i szybkością, a ponieważ nie ma w nich elementów mechanicznych podlegających zużyciu.
2. Dwa programowalne przyciski z tyłu, które pozwalają na przypisanie dodatkowych funkcji, co może być przydatne w grach wymagających szybkich reakcji.
3. Przycisk wyciszania mikrofonu ułatwiający komunikację podczas rozgrywek online.

Dla kogo jest ten kontroler?

„The Competitor” niestety nie posiada funkcji łączności bezprzewodowej. Kompatybilny jest z konsolami Xbox One, Xbox Series X|S oraz PC. Może zainteresować graczy, którzy:

1. Preferują symetryczne ułożenie gałek analogowych, znane z padów do PlayStation.
2. Cenią sobie precyzję i trwałość gałek analogowych (Efekt Halla).
3. Chcą mieć dodatkowe przyciski z tyłu kontrolera.

Cena i dostępność

Na chwilę obecną nie znamy ceny tego kontrolera. Producent zapowiedział jedynie, że trafi on do sprzedaży w drugim kwartale 2025 roku.

Czytaj więcej:DLSS 4 „przewiduje przyszłość”, żeby zwiększyć płynność gier bez dodatkowych opóźnień - twierdzi Jensen Huang