Nastolatka mogła być ofiarą przestępstwa; na szczęście miała ze sobą Nintendo Switch

Amerykańska stacja ABC15 Arizona opisuje historię zaginionej 15-letniej dziewczyny, którą udało się odnaleźć przy pomocy konsoli Nintendo Switch. FBI wykorzystało ten popularny sprzęt, by namierzyć jej lokalizację.

Nietypowe wykorzystanie popularnej konsoli

Według doniesień dziennikarzy, 15-latka z Virginii, której danych nie ujawniono, poznała w sieci 28-letniego Ethana Robertsa, a następnie postanowiła się z nim spotkać. Rodzice, którzy nie znali jej planów uznali, że dziewczyna zaginęła, więc rozpoczęli jej poszukiwania. Szybko ustalono jednak, że nastolatka wsiadła w autobus i wyruszyła w liczącą 3200 km podróż do Tolleson w stanie Arizona. Mieszkał tam jej świeżo poznany znajomy, który jak się później okazało, zwabił ją tylko po to, by wykorzystać do produkcji treści dla dorosłych.

Nie znano dokładnej lokalizacji Robertsa, ale na szczęście przestępca pozwolił dziewczynie zatrzymać jej Nintendo Switcha, którego użyła by oglądać filmy na YouTube oraz pobrać grę. Gdy znajomi uprowadzonej zauważyli jej aktywność w sieci, natychmiast powiadomili policję. Z pomocą FBI udało się namierzyć adres IP konsoli, który umożliwił dotarcie do mieszkania porywacza i dokonanie jego aresztowania.

Postawiono mu zarzuty obejmujące produkcję nielegalnych materiałów dla dorosłych oraz transport nieletniego z zamiarem zaangażowania się w przestępczą działalność seksualną. Oskarżony w kwietniu tego roku zawarł z prokuraturą ugodę, w ramach której został skazany na 30 lat więzienia.

Powyższa historia pokazuje, że choć konsole do gier przeznaczone są wprawdzie do rozrywki, to w sytuacjach zagrożenia życia mogą okazać się niezwykle pomocne. Na szczęście przestępcy mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, że urządzenia łączą się z siecią i zostawiają za sobą cyfrowy ślad, a to umożliwia namierzenie ich lokalizacji i dotarcie do porwanej osoby.