Nadchodzi funkcja, która obniży wydajność Twojego PS5. Sony może jednak mieć w tym ukryty cel związany z przyszłym sprzętem

Sony zapowiedziało nową, intrygującą funkcję dla konsoli PlayStation 5, która wkrótce trafi do użytkowników w ramach nadchodzącej aktualizacji oprogramowania. Mówimy tu o trybie „Power Saver”, czyli oszczędzania energii, który ma solidne uzasadnienie i może zwiastować nadejście zupełnie nowego sprzętu w ekosystemie PlayStation.

Czym jest tryb oszczędzania energii i dlaczego powstaje?

Jak komunikuje Sony na swoim oficjalnym blogu, głównym celem nowej funkcji jest realizacja długofalowego planu środowiskowego firmy, znanego jako „Road to Zero”. Inicjatywa ta zakłada osiągnięcie zerowej emisji gazów cieplarnianych do 2040 roku. Tryb oszczędzania energii ma być jednym z kroków na tej drodze, pozwalając graczom na świadome zmniejszenie zużycia prądu przez ich konsole.

W treści wspomnianego wpisu czytamy:

Funkcja będzie więc całkowicie opcjonalna. To od gracza będzie zależało, czy zechcą z niej skorzystać. W praktyce „skalowanie wydajności w dół” najprawdopodobniej będzie oznaczać obniżenie liczby klatek na sekundę (np. z 60 do 30) lub zmniejszenie rozdzielczości renderowania. Może to być szczególnie przydatne w przypadku mniej wymagających graficznie gier niezależnych lub gdy gramy na ekranie o niższej rozdzielczości (np. Full HD), a gra i tak renderowana jest w 4K, co generuje niepotrzebne zużycie energii.

Ukryty cel? Fundament pod przenośną konsolę PlayStation

Choć oficjalnym powodem pojawienia się takiego rozwiązanie jest ekologia, społeczność graczy i dziennikarze branżowi szybko dostrzegli w tym drugie dno. Wprowadzenie trybu „Power Saver” jest powszechnie postrzegane jako strategiczny ruch przygotowujący grunt pod nową, przenośną konsolę PlayStation, która według plotek ma towarzyszyć premierze PS6.

Dostęp do tego trybu z pewnością pozwoli deweloperom na wczesne tworzenie i testowanie profili wydajnościowych dla swoich gier, które byłyby zoptymalizowane pod kątem urządzenia zasilanego bateryjnie. Potwierdzają to ostatnie przecieki, które wspominały o „trybie niskiego zużycia energii” zmniejszającym o połowę przepustowość pamięci – co jest kluczowym ograniczeniem w handheldach.

Jeden z użytkowników Reddita, ZXXII, trafnie to podsumował:

Reakcje społeczności i inne nowości w aktualizacji

Opinie graczy na temat nowej funkcji są podzielone, ale w większości nacechowane zrozumieniem. Wielu użytkowników widzi praktyczne zastosowanie trybu, zwłaszcza w kontekście prostszych tytułów.

Inni podchodzą do pomysłu sceptycznie, argumentując, że nie chcą sztucznie ograniczać wydajności swojego sprzętu.

Warto również zaznaczyć, że nadchodząca aktualizacja (której wersja beta jest już testowana przez zaproszonych użytkowników) wprowadza również inną, długo wyczekiwaną funkcję. Chodzi o możliwość sparowania kontrolera DualSense z maksymalnie czterema urządzeniami jednocześnie. Za pomocą prostej kombinacji przycisków (przycisk PS + jeden z przycisków akcji) będzie można błyskawicznie przełączać się między konsolą PS5, komputerem, a nawet smartfonem, bez konieczności każdorazowego parowania.