Przyszłość Windowsa jest w chmurze; Microsoft prezentuje swoją wizję systemu

Wewnętrzna prezentacja Microsoftu zdradza plany dotyczące najbliższej przyszłości Windowsa. Wynika z niej, że firma zamierza przekształcić go w usługę dostępną w całości z poziomu chmury.

gaming
Marek Pluta27 czerwca 2023
5
Źrodło fot. Unsplash | Windows
i

Wkrótce może nas czekać kolejna rewolucja w systemach operacyjnych Microsoftu. Jak donosi serwis The Verge, amerykański gigant rozważa przekształcenie konsumenckiej wersji popularnych „okienek” na usługę w chmurze dzięki streamingowi na dowolne urządzenie. Nie trzeba będzie wówczas posiadać sprzętu spełniającego wymagania sprzętowe nowych systemów operacyjnych ani też instalować na dysku żadnych programów.

Windows jako usługa w chmurze

Microsoft od pewnego czasu zaczyna przenosić swe usługi do chmury, by zapewnić klientom większą wygodę korzystania z oprogramowania. W 2021 roku wprowadził więc na rynek platformę Windows 365, będącą systemem operacyjnym dostępnym jako usługa w chmurze. Dzięki temu użytkownicy otrzymują możliwości zalogowania się do swojego pulpitu z dowolnego urządzenia, mogąc przesyłać aplikacje, dane, zawartość oraz prywatne ustawienia.

Przyszłość Windowsa jest w chmurze; Microsoft prezentuje swoją wizję systemu - ilustracja #1
Źródło: Microsoft

Dotychczas platforma ograniczona była dla przedsiębiorców, lecz wewnętrzna prezentacja, zorganizowana w związku z batalią sądową dotyczącą przejęcia Activision Blizzard, sugeruje, że koncern przymierza się do udostępnienia swojego systemu w takiej formie również zwykłym użytkownikom. Firma od pewnego czasu integruje Windows 11 z chmurą, zaś zwieńczeniem tych działań, będzie przesyłanie strumieniowe pełnej wersji systemu na dowolne urządzenie. Pozwoli to amerykańskiemu gigantowi zapewnić klientom ulepszone usługi oparte na sztucznej inteligencji.

Nie da się bowiem ukryć, że gigant z Redmond kładzie w swoich produktach coraz większy nacisk na AI, czego przykładem jest niedawno zaprezentowany Windows Copilot. To asystent dla systemu Windows, który ma podobne możliwości do BingAI, umożliwiając zadawanie pytań oraz uruchamianie wybranych funkcji.

Przeniesienie Windowsa do chmury będzie miało z pewnością sporo zalet, ale pojawią się też i wady, takie jak brak możliwości skorzystania z komputera w przypadku problemów z dostępem do sieci. Wielu zapewne chciałoby, aby „okienka” jeszcze przez jakiś czas były dostępne w dotychczasowej formie. Prędzej czy później Microsoft jednak dopnie swego, a my będziemy musieli do tego przywyknąć.

A co Wy sądzicie o takim pomyśle? Chcielibyście korzystać z takiego systemu, czy wolicie tradycyjnie instalowany na dysku? Zachęcam do dyskusji w komentarzach.

Marek Pluta

Marek Pluta

Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.

Komputer w klawiaturze nikogo dawniej nie dziwił, ale pomysł nie przetrwał starcia z laptopami

Komputer w klawiaturze nikogo dawniej nie dziwił, ale pomysł nie przetrwał starcia z laptopami

Usuwanie tła ze zdjęcia na komputerze i telefonie - pokazujemy najprostsze i najlepsze metody

Usuwanie tła ze zdjęcia na komputerze i telefonie - pokazujemy najprostsze i najlepsze metody

GTA 6 opóźnione, a rynek konsol będzie krwawić. Analitycy: PlayStation i Xbox sprzedadzą o 700 000 sztuk mniej tracąc miliardy zysku

GTA 6 opóźnione, a rynek konsol będzie krwawić. Analitycy: PlayStation i Xbox sprzedadzą o 700 000 sztuk mniej tracąc miliardy zysku

Koniec modelu pracy zdalnej jest blisko? EA dołącza do gigantów ściągających pracowników z powrotem do biur

Koniec modelu pracy zdalnej jest blisko? EA dołącza do gigantów ściągających pracowników z powrotem do biur

Nowy Xbox z procesorem znanym ze smartfonów? To może oznaczać spore problemy z kompatybilnością wsteczną

Nowy Xbox z procesorem znanym ze smartfonów? To może oznaczać spore problemy z kompatybilnością wsteczną