Lepiej sprawdźcie swoje baterie w Switchu 2. Gracze zgłaszają wybrzuszenia na konsoli

Premiera Nintendo Switch 2 bez wątpienia jest jednym z największych wydarzeń technologicznych tego roku. Konsola, na którą gracze czekali od dawna, rozeszła się w milionach egzemplarzy w ciągu zaledwie kilku dni. Jednak początkowy entuzjazm części użytkowników został gwałtownie ostudzony przez niepokojące doniesienia. W sieci, a zwłaszcza na Reddicie, pojawiają się pierwsze sygnały o poważnej wadzie fabrycznej – puchnących bateriach, które mogą stanowić realne zagrożenie.

Spuchnięta bateria na premierę? Nie ignoruj problemu

Wszystko zaczęło się od wpisu użytkownika Reddita o pseudonimie tombyt3, który niedługo po otrzymaniu swojego egzemplarza zauważył, że tylna obudowa konsoli jest nienaturalnie wybrzuszona. Jak sam opisał, deformacja była łatwo wyczuwalna pod palcami. Po skontaktowaniu się z obsługą klienta Nintendo, firma podeszła do tej sprawy bardzo poważnie.

Jego wpis wywołał lawinę komentarzy i dyskusję w całej społeczności. Inni gracze zaczęli baczniej przyglądać się swoim konsolom, a niektórzy z nich, jak użytkownik Sudden-Egg3796, zauważyli podobne, choć czasem mniej widoczne, nierówności. Spuchnięta bateria litowo-jonowa, potocznie nazywana w Internecie „pikantną poduszką” (spicy pillow), to efekt gromadzenia się gazów wewnątrz ogniwa. Jak dodatkowo wyjaśnia portal TweakTown, może to być spowodowane wadą produkcyjną, przegrzaniem lub uszkodzeniem mechanicznym. Taka usterka jest niezwykle niebezpieczna, gdyż w skrajnych przypadkach może doprowadzić do zapłonu lub nawet eksplozji urządzenia.

Problem, który przyćmiewa krótki czas pracy

Doniesienia o puchnących ogniwach to niestety niejedyny zarzut wobec zasilania w nowej konsoli. Już w pierwszych dniach po premierze stało się jasne, że mocne podzespoły Switcha 2 mają ogromny apetyt na energię. Gracze donoszą, że nawet przy średnich ustawieniach jasności, rozgrywka w takie tytuły jak Mario Kart World czy Cyberpunk 2077 kończy się po zaledwie dwóch godzinach.

Powiązane:Switch 2 i brutalne zderzenie z optymalizacją. Gra, która nie „pali” kart na PC, zadziała tylko w 1080p przy 30 FPS

Co gorsza, jak wskazują analizy serwisu iFixit, wymiana baterii jest niezwykle trudna. Ogniwo jest mocno wklejone w obudowę, a w praktyce oznacza to wysokie koszty i konieczność oddania konsoli do serwisu. To poważna wada szczególnie w perspektywie długoterminowej, gdy bateria naturalnie zacznie tracić swoją efektywność.

Dodatkowe ostrzeżenia od Nintendo

W kontekście problemów z baterią warto również zwrócić uwagę na inne oficjalne zalecenia producenta, które znalazły się w instrukcji obsługi konsoli. Poza standardowymi informacjami, Nintendo zawarło dwa kluczowe ostrzeżenia.

1. Pierwsze dotyczy ekranu. Jest on fabrycznie pokryty specjalną folią, która ma zapobiegać rozpryskiwaniu się odłamków w razie stłuczenia. Producent kategorycznie odradza jej zrywania.
2. Drugie ostrzeżenie bezpośrednio dotyczy dbałości o baterię. Nintendo zaleca, aby ładować wbudowane akumulatory przynajmniej raz na sześć miesięcy. Jeśli baterie nie będą używane przez dłuższy czas, ich naładowanie może stać się niemożliwe (via Forbes).

To ważna wskazówka dla osób, które planują korzystać z konsoli sporadycznie.

Podsumowanie: sprawdzajcie swoje konsole

Chociaż doniesienia o puchnących bateriach dotyczą na razie niewielkiego odsetka urządzeń, problem jest na tyle poważny, że nie można go lekceważyć. Każdy nowy posiadacz konsoli Nintendo Switch 2 powinien dokładnie obejrzeć jej obudowę. Jeśli zauważysz jakiekolwiek nienaturalne wybrzuszenie, nierówności, lub jeśli konsola nie leży płasko na równej powierzchni, bezzwłocznie skontaktuj się z pomocą techniczną Nintendo i postępuj zgodnie z ich zaleceniami. Bezpieczeństwo jest najważniejsze, a wczesna reakcja może zapobiec nie tylko uszkodzeniu sprzętu, ale i poważniejszym wypadkom.

Czytaj więcej:Nowa generacja kontrolerów Joy-Con dla Nintendo Switch 2. Czym różnią się od poprzedników?