"Komputery to nie inwestycja”. Gracz zapłacił około 13 tysięcy złotych za komputer do gier - dziś dostaje za niego prawie 4 razy mniej

Świat technologii pędzi naprzód w zawrotnym tempie, co szczególnie odczuwają pasjonaci gier komputerowych. Wielu z nich, inwestując kilka lat temu pokaźne sumy w swoje wymarzone maszyny, dziś staje przed faktem, że wartość ich sprzętu drastycznie spadła. Dyskusje na forach internetowych pełne są historii graczy uświadamiających sobie, że potężne niegdyś zestawy są obecnie warte zaledwie ułamek początkowej ceny. To prowadzi do gorzkiej konkluzji: komputery gamingowe nie są dobrą lokatą kapitału.

Kosztowna pasja, szybka utrata wartości

Jeden z użytkowników Reddita podzielił się swoim doświadczeniem, które doskonale ilustruje ten problem. W szczytowym okresie pandemii COVID-19 zbudował on swój komputer marzeń, nie szczędząc środków. Zainwestował około 3000 dolarów amerykańskich (wówczas równowartość około 12-13 tysięcy złotych, w zależności od kursu) w komponenty z najwyższej półki, włącznie ze specjalnie zaprojektowanym systemem chłodzenia cieczą. Dziś, zaledwie kilka lat później, szacuje, że mógłby sprzedać ten zestaw za maksymalnie 800 dolarów (około 3000 złotych).

Jego relacje potwierdzają inni gracze, opisując podobne sytuacje. Dla przykładu, użytkownik darealboot wspomniał o maszynie zbudowanej za 1800 dolarów (wyposażonej m.in. w kartę graficzną GeForce RTX 3080 Ti i procesor Ryzen 5900X), której obecna wartość na rynku wtórnym może zbliżać się do granicy 1000 dolarów.

Dlaczego komponenty PC tak szybko tanieją?

Portal Mein-MMO, jako główną przyczynę tego zjawiska podaje niezwykle szybki rozwój technologiczny w branży podzespołów komputerowych. Producenci tacy jak AMD, Intel i Nvidia bardzo często wprowadzają na rynek nowe generacje procesorów i kart graficznych, które oferują wyższą wydajność lub nowe funkcjonalności. Równocześnie pojawiają się nowe standardy – doskonałym przykładem jest pamięć RAM, gdzie jeszcze niedawno dominujący standard DDR4 jest sukcesywnie wypierany przez nowszy i szybszy DDR5.

Co więcej, producenci często rezerwują dostęp do najnowszych technologii i funkcji wyłącznie dla posiadaczy najnowszych modeli sprzętu. Przykładowo, zaawansowane wersje technologii skalowania obrazu, jak FSR od AMD czy DLSS od Nvidii, mogą być w pełni kompatybilne tylko z najnowszymi seriami kart graficznych (np. FSR 4.0 z serią RX 9000, DLSS 4.0 Multi Frame Gen z RTX 5000). To sprawia, że starsze, nawet bardzo wydajne niegdyś komponenty, tracą na atrakcyjności dla potencjalnych nabywców na rynku wtórnym, co bezpośrednio przekłada się na spadek ich cen. Mało kto jest skłonny zapłacić wysoką cenę za używaną kartę graficzną, która nie obsługuje kluczowych technologii dla najnowszych gier.

Okazje na rynku wtórnym a realna wartość

Powyższa dyskusja na subreddicie r/pcmasterrace została po części zainspirowana wpisem użytkownika, który znalazł dla swojej dziewczyny używany komputer z procesorem Ryzen 5 3600 i kartą graficzną RTX 2070 za 450 dolarów. On sam był zaskoczony dobrą wydajnością zestawu w tej cenie, zwłaszcza w porównaniu do niemal bardzo podobnego, 5-letniego, lecz swojego czasu znacznie droższego komputera za ponad 1000 dolarów.

Powiązane:Gracz powraca do gier po 14 latach spędzonych w więzieniu i chce wiedzieć, czym jest DLSS - społeczność próbuje mu pomóc

Gotowe komputery kupisz w sklepie EuroAGD

Historie graczy i dynamika rynku pokazują zatem jasno – zakup komputera do gier to wydatek konsumpcyjny, a nie inwestycja finansowa. Potężne maszyny, kosztujące fortunę w dniu premiery, po kilku latach są warte znacznie mniej. Dlatego, decydując się na budowę lub kupno gamingowego PC, warto kierować się przede wszystkim przyjemnością płynącą z rozgrywki i możliwościami, jakie daje dany sprzęt „tu i teraz”. Dopiero na drugim planie powinna znaleźć się potencjalna wartość odsprzedaży w przyszłości. Jak radzi użytkownik Slash_rage – cieszmy się naszymi komputerami i korzystajmy z nich jak najdłużej, pamiętając, że ich głównym celem jest dostarczanie rozrywki.

Czytaj więcej:Argumenty za rozbudową PC nie mają najmniejszego sensu. Winne są współczesne podzespoły

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!