Elon Musk kupił Twittera za 41,8 miliarda euro, zwolnił 80% pracowników i wciąż się tym chwali dwa lata później

Jeszcze zanim Elon Musk przejął kontrolę nad Twitterem, to zapowiadał zwolnienia grupowe pracowników. Gdy transakcja została zfinalizowana redukcja etatów stała się faktem. Do dzisiaj jest to jedna z bardziej kontrowersyjnych decyzji miliardera.

Nawet po dwóch latach ludzie o niej nie zapomnieli i regularnie powstają memy lub tworzą się dyskusje na ten temat. Elon Musk jednak obstaje przy swoim, co pokazuje jeden z jego komentarzy na X.

Elon Musk uważa, że zwolnienia w Twitterze były słuszne

Kilka dni temu na X jedna z użytkowniczek wrzuciła mema wykorzystującego motyw zwolnień w X:

Do napisu dodano mema z zaniepokojoną kukiełką małpy i dopisek, że tak teraz wyglądają urzędnicy państwowi. Całość jasno sugeruje, że podobny los, co pracowników Twittera, może spotkać także pracowników budżetówki. Elon Musk skomentował wpis poprawiając, że zwolnił 80% załogi, a nie 90%, ale cała reszta w pełni się zgadza.

W komentarzach szybko pojawili się użytkownicy, którzy mają odmienne zdanie. Na przykład PaulC napisał, że teraz trzeba czekać nawet cztery dni na odpowiedź kogoś ze wsparcia X, gdy za czasów Twittera czas oczekiwania trwał tylko jeden dzień. Kłopoty mają występować także przy płatnościach lub próbach otrzymania zwrotu. Komentujący przypomnieli także o drastycznie spadającej wartości firmy.

Nie wszyscy jednak podeszli do wpisu Muska (oraz samego mema) aż tak krytycznie. Pojawiły się głosy popierające podejście miliardera. Według nich zwolnienia w sektorze państwowym mogłyby zwalczyć nadmierną biurokrację.

Na pewno Elon Musk jest zadowolony ze swojej decyzji, a przynajmniej to pokazuje publicznie. Utwierdzać mogą go w tym inne wpisy, jak ten który skomentował dzisiaj w godzinach porannych. Grafika pokazuje, że aktywność użytkowników na X cały czas rośnie, w czym widocznie nie przeszkadza ostatni exodus na platformę Bluesky.