Czy Samsung odchodzi od eksperymentów? Następną innowacją mamy być my

Oglądałam Samsung Galaxy Unpacked z zaciekawieniem, choć po zakończeniu konferencji pozostał spory niedosyt. Niby sporo nowości, ale koreański gigant zdaje się grać nieco zachowawczo i spowalniać prace nad co bardziej nietypowymi sprzętami.

mobile
Sonia Selerska19 stycznia 2024

Po obejrzeniu wszystkich prezentacji na ostatniej konferencji Samsung Galaxy Unpacked, ciężko mi nie odnieść wrażenia, że jej twórcy doszli do interesujących wniosków. Z mojej perspektywy wygląda na to, że technologiczny gigant w pewnym stopniu przestał wierzyć w idee gonitwy za innowacją.

Czy doszliśmy już do etapu ewolucji technologicznej, w którym wszystkie „koła” zostały wymyślone i możemy szukać dla nich jedynie nowych zastosowań? Co to oznacza dla Samsunga, ich bardziej eksperymentalnych urządzeń i klientów?

Motyw przewodni konferencji Samsunga

Jeśli chociaż raz mieliście okazję zobaczyć jakiś pokaz firmy, przedstawiającej swoje nadchodzące produkty (niezależnie czy mowa tu o telefonach, komputerach, grach czy podzespołach), jej prowadzący prawie zawsze przy ich zapowiedziach budują narrację, mającą przekonać nas, że zostaniemy właśnie świadkami nowego przełomu.

Wiele utartych już frazesów informuje nas, że poznamy coś na co sami byśmy nie wpadli w najśmielszych snach, a przy tym wejdziemy w nowy rozdział historii danego obszaru rynku.

Jakim więc zdziwieniem było dla mnie, gdy przedstawiciele Samsunga podsumowali swój przekaz słowami „to Ty jesteś następną wielką rzeczą”. Nie przedstawiane przez nich produkty, tylko my.

Źródło: Samsung
Źródło: Samsung

Rzecz jasna podlizywanie się klientowi jest starą jak świat taktyką marketingową, jednak prawie nigdy nie przyćmiewa ona blasku oferowanej nam przez sprzedawcę usługi. Jakby nie patrzeć, hasło to mówi nam przecież – nasza oferta gra teraz drugie skrzypce, na tle jej potencjonalnych użytkowników.

W mniej bezpośredni sposób buduje ono jednak bliższą więź w relacji marka-konsument, co już podręcznikowo wpisuje się w strategie rozpoznawalnych na wielką skalę firm.

Co pokazano, a czego nie?

Interpretacja tego typu zagadnień to sprawa, którą najlepiej zostawić językoznawcom i marketingowcom. Jaki wpływ miało to jednak na samą zawartość prezentacji?

Na start 2024 roku Samsung skupił się na eksponowaniu ich interpretacji przystępnego AI zaimplementowanego w samym systemie telefonu. Jak większość osób pewnie wie, sztuczna inteligencja jest jednak obecnie jednym z najpopularniejszych tematów w dyskursie około-technologicznym i dziwnym byłoby gdyby firma zignorowała ten aspekt.

Pojawiła się także prezentacja nowego wydania flagowego telefonu Samsunga – modelu Galaxy S24, co także nie należało do zbyt szokujących decyzji.

Najbardziej wyjątkową pozycją programu okazała się wstępna zapowiedź pierścionka, który ma pomóc nam w śledzeniu stanu naszego zdrowia w codziennym życiu. Była to jednak omen nomen prezentacja prezentacji, czyli krótki wstęp do informacji, które mamy poznać w nadchodzącej przyszłości.

Źródło: Samsung
Źródło: Samsung

Zabrakło jednak jakichkolwiek kwestii związanych z kolejnymi wersjami Samsung Flip i Fold, czy jakiejkolwiek wzmianki w temacie składanych telefonów. Jako, że to aspekt prezentacji, na który najbardziej czekałam, poczułam pewien zawód. Wpisuje się to jednak w wyżej wymienioną narrację.

Komórki ze zginanym ekranem w oczach wielu są przecież wciąż raczej techniczną ciekawostką, czy ewentualnie pokazem innowacji związanej z możliwościami, jakie oferuje nam rozwijająca się technologia.

Nie powinniśmy obawiać się jednak, że eksperymentalne urządzenia zostaną zapomniane przez Samsunga - „składaki” mogliśmy zauważyć w grafikach reklamowych, jako unikalnych członków rodziny urządzeń firmy, obok klasycznych smartfonów, zegarków czy tabletów.

Źródło: Samsung
Źródło: Samsung

Uwydatniony został także potencjał współprac między markami. Objawiło się to w dużym segmencie dotyczącym współpracy Samsunga z Google w ramach prac nad sztuczną inteligencją, nowym trybie aplikacji Instagram ekskluzywnym dla nadchodzących flagowców, a także wstawkom reklamowym prowadzonym przez Youtubera Mr. Beast i streamerkę Pokimane, którzy reprezentują kolejną część imperium technologiczno-rozrywkowego.

Zajmijmy się problemami nim przejdziemy do przyjemności

Interesująca zmiana w priorytetach Samsunga jest raczej jedynie fazą przejściową. Świadczy o tym przede wszystkim wzmianka o projekcie nowej, inteligentnej biżuterii czy stałe, eksponowanie składanych telefonów.

Skoro producent udowodnił nam już słowami i czynami, że w ciągu najbliższych miesięcy skupi się na eksploatowaniu możliwości znanej już technologii, co będzie robić teraz? Zaprezentowano nam naprawdę rekordową ilość tematów, które były nam już znane, lecz wymagają szczególnej uwagi.

Problemami z którymi Samsung chce walczyć są między innymi zmiany klimatyczne (zwalczane dzięki nowym rozwiązaniom pro-ekologicznym), dbanie o zdrowie w dzisiejszych realiach (dzięki rozwojowi aplikacji Samsung Health) czy prywatność w sieci (dzięki Knox Matrix).

Źródło: Samsung
Źródło: Samsung

W moim mniemaniu taka kolej rzeczy jest skrajnie pozytywnym sygnałem. Samsung przynajmniej w tym momencie widzi obraz swojej marki na tyle stabilnie, że przynajmniej na kilka miesięcy może pozwolić sobie na mały zastój.

Być może uważni stratedzy dostrzegli wypalenie społeczności technologicznych gadżeciarzy, którzy od lat byli karmieni wielkimi zapowiedziami, by ostatecznie otrzymać zapowiedź prawie tego samego, odgrzewanego kotleta.

Wygodnym jest dla mnie stawianie serii Flip jako wyznacznik tych mechanizmów, ponieważ i w tym wypadku wydaje mi się perfekcyjnie obrazować obrany przez Samsunga kierunek.

Pierwszy Galaxy Z Flip był w pewien sposób rewolucyjny, drugi nie wywołał szumu, trzeci zawierał wystarczająco dużo zmian by nie zginąć w tłumie, a czwarty znów musiał być reklamowany jedynie lepszą baterią i dostosowywaniem obudowy. Widać wzór, prawda?

Źródło: Samsung
Źródło: Samsung

W tym momencie jesteśmy w erze Flip 5, który ponownie zaskoczył jeszcze większym ekranem. I właśnie teraz jego następca nie został jeszcze zapowiedziany, być może właśnie po to, by nie być tylko kolejnym odświeżeniem.

To skrajnie dobry znak, gdy wielka marka pozostawia sobie czas na oddech, by popracować nad tym co nie działało do tej pory i wrócić z przytupem. Myślę, że jeszcze na pewno będziemy mieli okazję zostać zaskoczeni, ale takie osiągnięcia będą zajmowały coraz więcej czasu w całej branży.

Sonia Selerska

Sonia Selerska

Swoją przygodę z zawodowym pisaniem dla GRYOnline.pl rozpoczęła w 2022 roku, ale od zawsze interesowała się wszelkimi formami słowa pisanego. Studentka kierunku Film i Multimedia na specjalizacji Tworzenie Gier Wideo, głęboko śledzi zacierającą się granicę między tymi dwoma światami. Czasami wstydliwie docenia przerost formy nad treścią. W przypadku mediów częściej niż rzadziej wchodzi w skrajności; nigdy nie może wybrać między filmami dokumentalnymi i horrorami a cozy grami, symulatorami życia i animacjami. Częściej niż przy tytułach AAA znajdziecie ją przy oldskulowych konsolach i perełkach indie. Wolny czas poświęca swojej miłości do mody i szeroko pojętej sztuki. Uważa, że fabuła to najważniejszy element gry, a najlepsze historie to te, które czerpią z życia codziennego.

Nowy przeciek daje nam wgląd w specyfikację jednej z kart graficznych Intel Arc Battlemage

Nowy przeciek daje nam wgląd w specyfikację jednej z kart graficznych Intel Arc Battlemage

Google może iść w ślady Apple i połączyć ChromeOS i Androida w jeden system

Google może iść w ślady Apple i połączyć ChromeOS i Androida w jeden system

Kolejny krok w stronę Steam Decka 2? SteamOS otrzymał wsparcie dla DLSS 3

Kolejny krok w stronę Steam Decka 2? SteamOS otrzymał wsparcie dla DLSS 3

Nvidia może zalać rynek nowymi kartami graficznymi. 5 modeli z rodziny RTX 5000 ma pojawić się w najbliższych miesiącach

Nvidia może zalać rynek nowymi kartami graficznymi. 5 modeli z rodziny RTX 5000 ma pojawić się w najbliższych miesiącach

Czy hashtagi działają na Bluesky? Sprawdzamy i odpowiadamy

Czy hashtagi działają na Bluesky? Sprawdzamy i odpowiadamy