futurebeat.pl NEWSROOM Coraz tańszy prąd z OZE, według naukowców energia z wiatru jest bardziej opłacalna od innych źródeł Coraz tańszy prąd z OZE, według naukowców energia z wiatru jest bardziej opłacalna od innych źródeł Najnowsze badania brytyjskich naukowców dowodzą, że morskie farmy wiatrowe są najbardziej opłacalnym sposobem produkcji energii elektrycznej. Nawet w porównaniu z elektrowniami atomowymi. naukaMarek Pluta6 czerwca 2024 Źrodło fot. Unsplash | Nicholas Dohertyi Spis treści: Prąd z wiatru tańszy, niż z elektrowni atomowejEnergia wiatrowa jest bezpieczniejszaPierwsza w Polsce morska farma wiatrowa Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge opublikowali interesujący raport, dotyczący analizy kosztów produkcji energii z morskich farm wiatrowych. Wynika z niego, że jest to obecnie najbardziej opłacalna metoda wytwarzania prądu, nawet w porównaniu z elektrowniami atomowymi, które dotychczas były liderem na tym polu. Prąd z wiatru tańszy, niż z elektrowni atomowejRosnące rachunki za prąd sprawiają, że coraz więcej osób musi oszczędzać energię, a równocześnie szuka pomysłów na obniżenie kosztów jej produkcji. Jeszcze do niedawna najbardziej ekonomicznym sposobem wytwarzania energii były elektrownie atomowe. Rozwój technologii sprawił jednak, że obecnie coraz ciekawszą alternatywą stają się morskie farmy wiatrowe. Powiązane:Laptop stale podłączony do zasilania - czy to uszkadza baterię? Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge postanowili sprawdzić, jak obecnie kształtują się koszty wytwarzania energii z wiatru i doszli do bardzo ciekawych wyników. Morskie farmy wiatrowe nie są wprawdzie nowym pomysłem, lecz dotychczas nie były zbyt opłacalne. Gdy tylko rozpoczęto realizację takich projektów, koszt wytworzenia 1 MWh energii wynosi bowiem 160 funtów. Do tego należało jeszcze dodać podatki, opłaty sieciowe i inne. Rozwój technologii turbin wiatrowych sprawił jednak, że obecnie koszt ten wynosi jedynie 44 funty za 1 MWh. Należy tu wyjaśnić, że wspomniana kwota obejmuje cały okres żywota farmy wiatrowej, a więc koszty planowania, budowy, eksploatacji oraz demontażu zużytych turbin. Dla porównania, brytyjski rząd zobowiązał się płacić aż 92,5 funtów za 1 MWh energii, wprowadzanej do sieci, przez nową elektrownię jądrową Hinkley Point C. Jest to więc ponad dwukrotnie więcej, niż kosztuje energia z morskich farm wiatrowych. Energia wiatrowa jest bezpieczniejszaPrzewagą morskich farm wiatrowych nad elektrowniami atomowymi, nie ogranicza się jednak tylko do kosztów energii. Farmy są odporne na trzęsienia ziemi, a więc nie ma ryzyka, że potężne tsunami doprowadzi do takiej sytuacji, jaka miała miejsce w Fukushimie. Ponadto każda turbina pracuje samodzielnie, a więc awaria części z nich nie oznacza, że cała farma zostanie wyłączona z użytku, jak bywa w przypadku klasycznych elektrowni. Niezaprzeczalnym atutem morskich farm wiatrowych, są również koszty oraz szybkość ich budowy. Elektrownia atomowa powstaje bowiem przez wiele lat i wymaga nakładów finansowych liczonych w dziesiątkach miliardów. Tymczasem morska farma wiatrowa może powstać w zaledwie kilka lat i kosztuje ułamek tej kwoty. Dlatego coraz więcej państw stawia na tę metodę produkcji prądu. W 2022 roku, Francja kosztem 2 mld euro uruchomiła pierwszą taką elektrownię wiatrową Saint-Nazaire o mocy 480 MW, która rocznie będzie produkowała 2 GW energii. Polska również zaczyna budowę podobnych farm i w zeszłym roku rozpoczęto prace nad morską farmą wiatrową Baltic Power. Projekt realizowany jest przez grupę Orlen i kanadyjski Northland Power, a będzie zlokalizowany 23 km od brzegu, na wysokości Choczewa i Łeby. Łącznie powstanie 76 turbin o jednostkowej mocy 15 MW. Po zakończeniu prac, Baltic Power będzie produkowało energię, która zaspokoi potrzeby 1,5 mln gospodarstw domowych. Źródło: Balticpower Pierwsza w Polsce morska farma wiatrowaOczywiście morskie farmy wiatrowe na razie nie mogą być jedynym źródłem energii elektrycznej, ze względu na efektywność uzależnioną od warunków pogodowych oraz trudności z magazynowaniem produkowanego prądu. Mogą jednak stanowić świetne uzupełnienie elektrowni atomowych. A przynajmniej do czasu, gdy rozwój technologii pozwoli opracować tanie i pojemne magazyny prądu. Wówczas wiatr może stać się główną metodą produkcji energii dla naszej planety. Warto bowiem dodać, że na całym świecie wieje tak mocno, że turbiny wiatrowe mogłyby produkować 18-krotnie więcej energii, niż wszystkie elektrownie razem wzięte. Czytaj więcej:Pierwsza bateria atomowa na rynek konsumencki jest niemal gotowa. Ma działać 50 lat i pochodzi z Chin POWIĄZANE TEMATY: nauka energia Marek Pluta Marek Pluta Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO. Intel Arc Battlemage już oficjalnie. Poznaliśmy specyfikację B580 i B570 Intel Arc Battlemage już oficjalnie. Poznaliśmy specyfikację B580 i B570 Dyski PS1 były wtedy czarne jak smoła i był ku temu banalny powód Dyski PS1 były wtedy czarne jak smoła i był ku temu banalny powód Zadzwonisz bez zasięgu sieci, bez Internetu i z piwnicy; Xiaomi 15 wprowadza unikalną funkcję Xiaomi Star Zadzwonisz bez zasięgu sieci, bez Internetu i z piwnicy; Xiaomi 15 wprowadza unikalną funkcję Xiaomi Star Prezes Intela Pat Gelsinger rezygnuje ze stanowiska tuż przed prezentacją kart graficznych Arc Battlemage Prezes Intela Pat Gelsinger rezygnuje ze stanowiska tuż przed prezentacją kart graficznych Arc Battlemage „Pociłem się przez całą drogę” - gracz kupił komputer do gier z kartą graficzną Nvidia Geforce RTX 4090 za niecałe 5000 złotych i wiózł 3 godziny samochodem „Pociłem się przez całą drogę” - gracz kupił komputer do gier z kartą graficzną Nvidia Geforce RTX 4090 za niecałe 5000 złotych i wiózł 3 godziny samochodem