futurebeat.pl NEWSROOM „9/10. Pomyśl o S25 Ultra jak o torbie Gucci za 500 dolarów” Smartfon Samsunga odpowiada na konkretną potrzebę użytkowników „9/10. Pomyśl o S25 Ultra jak o torbie Gucci za 500 dolarów” Smartfon Samsunga odpowiada na konkretną potrzebę użytkowników Android ma jednego króla – Samsunga S25 Ultra. To idealny smartfon, który spełnia wymogi w kwestii wydajności, designu oraz aparatów. Wybór dla tych, którzy nie chcą kompromisów. promocjeMateusz Zelek19 marca 2025 2 Źrodło fot. Samsungi Czasami odczuwamy potrzebę braku kompromisów. Braku hamulców i chęci rozpędzenia swojego życia do granic możliwości. Czasami dotyczy to także sprzętu. Lubimy mieć coś, co jest „topowe”, „najlepsze”, „najwydajniejsze”. W świecie smartfonów zapanowała moda na średniaki i telefony spełniające to minimum wymagań od użytkowników. Dlatego najlepiej wybrać najlepszy model od koreańskiego producenta, który zna się na rzeczy. Powiązane:Za chwilę największy hit Microsoftu trafi na PlayStation 5. To jedyna konsola, którą bym teraz kupił Galaxy S25 Ultra to najnowszy flagowiec od Samsunga, który od pierwszego kontaktu udowadnia, że zasługuje na miano jednego z najbardziej zaawansowanych smartfonów na rynku. To urządzenie, które łączy w sobie nowoczesny design, topowe technologie i najwyższą jakość wykonania, tworząc smartfon bez ustępstw, gotowego sprostać nawet najbardziej wymagającym użytkownikom. Topowy flagowiec Przystojny smartfon!Smartfon przyciąga wzrok od pierwszego spojrzenia dzięki minimalistycznemu i eleganckiemu wzornictwu, które doskonale wpisuje się w aktualne trendy, a jednocześnie zachowuje charakterystyczną dla Samsunga estetykę. Smukła obudowa, zaokrąglone krawędzie i perfekcyjnie spasowane elementy sprawiają, że Galaxy S25 Ultra nie tylko świetnie wygląda, ale również doskonale leży w dłoni i pomimo sporego ekranu, jest zaskakująco lekki! Sam wyświetlacz to Dynamic AMOLED 3X o przekątnej 6.9 cala i odświeżaniu 144 Hz, co zapewnia cudowną płynność obrazu i głębię kolorów. HDR 10+ i adaptacyjne odświeżanie sprawiają, że wyświetlany obraz – niezależnie od tego, czy oglądasz film, czy grasz w grę – prezentuje się z niezwykłą szczegółowością i realizmem. Nowoczesny panel oferuje również rekordową jasność szczytową, co zapewnia doskonałą widoczność nawet w pełnym słońcu. Samsung Jednak ładny wygląd to nie wszystko – wyświetlacz jest zabezpieczony przez Gorilla Glass Victus 3 i ramką z polerowanego aluminium, co zapewnia większą odporność na uszkodzenia mechaniczne i zarysowania. Dodatkowo urządzenie spełnia normę IP68, co oznacza, że jest w pełni odporne na pył i wodę. Nie musisz się więc bać, zabierając go na wakacje! Wytrzymałość i obraz żyleta Moc skrywana w obudowie i potężny aparatAby spełniać wszelkie wymogi wydajności, flagowiec Samsunga został wyposażony w procesor Qualcomm Snapdragon 8 Gen 4. Co to znaczy oprócz ładnych cyferek oraz nawiązującej do smoka? Że smartfon śmiga jak marzenie – aplikacje czy gry działają bez najmniejszych oporów, a samo oprogramowanie urządzenia nie ma problemu nawet z najbardziej wymagającym użytkownikiem, który ma otwarte 50 aplikacji na raz. Galaxy S25 Ultra, podobnie jak jego poprzednik, wspiera rysik S Pen, który jest przydatny przy wielu czynnościach oraz pozwala na rysowanie artystycznych obrazków na eleganckim ekranie AMOLED. Galaxy S25 Ultra wyposażono w nowy zestaw aparatów z głównym sensorem o rozdzielczości aż 250 MP wspieranym przez zaawansowaną technologię AI Pro-Photo. Idealnie sprawdzają się w trakcie wypadów, nagrywania tiktoków czy tworzenia własnych epickich filmów, pełnych magii i epickich przygód. Mówimy tutaj o topowych rozwiązaniach na rynku oraz wsparcie AI w temacie korekty obrazu. Nawet najmniej doświadczony użytkownik może zostać wirtuozem fotografii lub kinematografii. Samsung Bateria o pojemności 5500 mAh, co bez problemu pozwoli na całodzienne wykorzystanie jego potencjału technologicznego, bez względu na robienie fotografii czy przeglądanie Insta w pracy. Samsung zaimplementował również szybkie ładowanie o mocy 65 W, które pozwala naładować urządzenie do 50% w zaledwie kilkanaście minut. Czyli idealnie, gdy potrzebujemy pilnie wyjść z domu i nagle uświadamiamy sobie, że nie podłączyliśmy naszego smartfona do ładowania… Samsung S25 Ultra jest warty twojej uwagiNie ma co pudrować rzeczywistości – Samsung S25 Ultra to król na tronie smartfonów napędzanych Androidem. Jeden z użytkowników Reditta podzielił się opinią na temat flagowca Samsunga. Zachwala zwłaszcza aparat, który pozytywnie go zaskoczył: Nie przepadam za aparatami, ale zdjęcia z tego telefonu są fantastyczne do codziennego użytku. Kiedy kliknąłem kilka zdjęć, zdjęcia wyszły bardzo ładnie. Uwielbiam aparaty, w których nie trzeba dużo wysiłku (lub) majstrować przy ustawieniach. Btw ten 100-krotny zoom to super sprawa. Nie zabrakło także elitarnego porównania – Samsung S25 Ultra to przede wszystkim styl oraz kwestia dobrego gustu: W 2025 roku w serii Samsung Galaxy Ultra nie chodzi już wyłącznie o najlepsze specyfikacje czy funkcje. Trzeba myśleć o S25 Ultra jak o torbie Gucci za 500 dolarów – może i taki sam produkt za 100 dolców może być bardziej praktyczny, ale ludzie kupują Gucci ze względu na luksus i atrakcyjność marki, a nie praktyczność. Do wyboru do koloru. Źródło: Samsung. Samsung Galaxy S25 Ultra to narzędzie stworzone z myślą o osobach, które oczekują od swojego urządzenia mobilnego więcej niż przeciętnie. To idealne rozwiązanie dla tych, którzy szukają połączenia mocy oraz niezawodności. Koreański producent oferuje tutaj wszystko, co można wymagać od topowego smartfonu. Wybór dla tych, którzy nie chcą żadnych kompromisów i pragną być zawsze w czołówce, jeśli chodzi o elektroniczne gadżety. Samsung czeka na Ciebie Czytaj więcej:To pierwszy taki smartfon w historii! Przed nim jeszcze żaden model nie oferował takiej specyfikacji, a teraz kupisz go za niecałe 1500 zł Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy! POWIĄZANE TEMATY: promocje Amazon.pl Mateusz Zelek Mateusz Zelek Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat. Gamingowa myszka, którą dopasujesz do siebie. Za niewielkie pieniądze wymienisz przełączniki, poprawisz chwyt i zmienisz próg aktywacji Gamingowa myszka, którą dopasujesz do siebie. Za niewielkie pieniądze wymienisz przełączniki, poprawisz chwyt i zmienisz próg aktywacji Windows 11 otrzyma wkrótce funkcję ułatwiającą pisanie na padzie Xbox Windows 11 otrzyma wkrótce funkcję ułatwiającą pisanie na padzie Xbox AMD rośnie w siłę, ale czy zdoła prześcignąć Nvidię? Firmy chwalą się wynikami sprzedaży najnowszych kart graficznych AMD rośnie w siłę, ale czy zdoła prześcignąć Nvidię? Firmy chwalą się wynikami sprzedaży najnowszych kart graficznych Nvidia stawia na nową generację kart graficznych do zastosowań AI, która pojawi się w 2028 roku. Feynman zastąpi B100 i B200, a także nadchodzące układy Rubin" Nvidia stawia na nową generację kart graficznych do zastosowań AI, która pojawi się w 2028 roku. Feynman zastąpi B100 i B200, a także nadchodzące układy Rubin" Warto było porzucić PS4 i Xboksa One. Recenzja techniczna Assassin’s Creed: Shadows Warto było porzucić PS4 i Xboksa One. Recenzja techniczna Assassin’s Creed: Shadows