Zamrożenie karty graficznej w wielkiej kostce lodu może być kuszące, ale to nie jest najlepszy system chłodzenia dla komputera

Majsterkowicz zamroził kartę graficzną, aby sprawdzić, jak wpłynie to na jej działanie. Wyniki okazały się dość zaskakujące.

tech
Kamil Cuber1 lipca 2024
Źrodło fot. Unsplash | Joseph Greve.
i

Decydując się na zakup karty graficznej, zapewne zastanawialiście się jaki model najlepiej jest wybrać. Większość graczy podczas podejmowania decyzji, bierze pod uwagę jej parametry, gdyż od tego zależy jej wydajność. Warto jednak sprawdzić także rodzaj zamontowanego chłodzenia. Obecnie na rynku dominują modele wyposażone w dwa lub trzy wentylatory. Choć coraz częściej można też spotkać karty korzystające z chłodzenia wodnego. Co jednak w przypadku, gdyby całkiem zmienić podejście i po prostu zamrozić posiadany układ? Taki pomysł, podsunięty przez internautów, zdecydował się przetestować youtuber, znany jako Mr. Yeester. Dość nieoczekiwanie okazało się, że takie rozwiązanie działa całkiem nieźle.

Do przeprowadzenia eksperymentu, twórca wykorzystał kartę graficzną NVIDIA GeForce 8400 GS, wyposażoną w pojedynczy wentylator. Układ ten pojawił się na rynku w 2007 roku. Niestety Mr. Yeester nie podał nazwy producenta, więc nie wiadomo dokładnie, jaki to może być model. Omawianą kartę youtuber włożył do miski i dokładnie zalał wodą z kranu, po czym po prostu wstawił ją do zamrażarki. Wcześniej jednak podłączył przewody do wyjść oraz wejść karty, tak aby mieć do nich swobodny dostęp.

Gdy woda zmieniła się w solidny lodowy blok, twórca wyciągnął go i podłączył kartę do swojego komputera. Większość internautów zakładała, że woda doprowadzi do natychmiastowego uszkodzenia układu. Było to rozsądne założenie, gdyż popularna „kranówka” jest dobrym przewodnikiem. Jak się jednak okazało, nic takiego się nie stało. Po podłączeniu karty, na monitorze od razu pojawił się obraz. Nawet po upływie 30 minut układ był w stanie generować sygnał. Jedynym problemem jaki się pojawił były drobne rozmycia obrazu. W trakcie testu Mr. Yeester spróbował wykonać tak zwany „stress test”. Jednak było to mocno utrudnione ze względu na niską wydajność GeForce’a 8400 GS. Na nagraniu można zauważyć, że temperatura układu w trakcie testu, osiągnęła zawrotne dwa stopnie.

Omawiane badanie pokazało, że rozwiązania, które w teorii nie powinny działać, czasem okazują się spisywać całkiem dobrze. Jednak trzeba zaznaczyć, że lepiej nigdy nie próbować zalewać wodą posiadanych układów i korzystać z dostępnych na rynku standardowych układów chłodzenia.

POWIĄZANE TEMATY: tech karty graficzne chłodzenie

Kamil Cuber

Kamil Cuber

Z GRYOnline.pl związał się w 2022 roku, jest autorem tekstów o tematyce sprzętowej. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczynał jeszcze w gimnazjum, biorąc udział w konkursach organizowanych przez producentów z branży elektronicznej. Następnie przy okazji zakupu nowego komputera zainteresował się sprzętem, stopniowo coraz lepiej poznając rynek komputerowy. Zagorzały fan komputerów i gier single-player, choć nie odrzuci też zaproszenia do gry w szachy oraz Foxhole’a.

Lepiej uważaj na WiFi w miejscach publicznych. Haker tworzył fałszywe sieci na lotniskach i w samolotach, żeby wykradać dane podróżnych

Lepiej uważaj na WiFi w miejscach publicznych. Haker tworzył fałszywe sieci na lotniskach i w samolotach, żeby wykradać dane podróżnych

Apple liczy na dużą sprzedaż iPhone'a 16, firma miała zwiększyć zamówienie na procesory

Apple liczy na dużą sprzedaż iPhone'a 16, firma miała zwiększyć zamówienie na procesory

Trudno się w nich nie zakochać, zwłaszcza że są teraz w tak świetnej cenie. Samsung Galaxy Buds2 Pro to słuchawki, które zacierają wszystkie bariery językowe

Trudno się w nich nie zakochać, zwłaszcza że są teraz w tak świetnej cenie. Samsung Galaxy Buds2 Pro to słuchawki, które zacierają wszystkie bariery językowe

Sztuczna inteligencja ma ogromny apetyt na energię. Przez swoje AI, Google ma spory problem z byciem „eko”

Sztuczna inteligencja ma ogromny apetyt na energię. Przez swoje AI, Google ma spory problem z byciem „eko”

Autostrada najeżona czujnikami i kamerami. Tak przyszłość dróg widzi USA, pierwszy odcinek już powstaje

Autostrada najeżona czujnikami i kamerami. Tak przyszłość dróg widzi USA, pierwszy odcinek już powstaje