Sportowa opaska, która przeszła ewolucję w trybie turbo

Jeśli uważacie, że ewolucja opasek sportowych z serii Xiaomi Mi Band przebiegała do tej pory zbyt wolno, mamy dobrą wiadomość. „Ósemka” to mocny powiew świeżości i mała rewolucja w solidnej, ale już nieco „zardzewiałej” linii produktów.

mobile
Mateusz Ługowik16 października 2023

Zawartość opakowania jest skromna. W pudełku oprócz sensora z paskiem można znaleźć przewód z magnetyczną wtyczką służący do ładowania urządzenia i papierologię. Tylko czy ktoś potrzebuje czegoś więcej? Xiaomi postanowiło całkowicie zmienić montaż opaski. Wcześniej pastylkę wciskało się w pasek. Teraz opaska została podzielona na dwa segmenty. Każdy z nich przypina się osobno do głównego elementu. Zaczepy tego typu są bezpieczniejsze. Metalowa pastylka jest też wyraźnie lepiej wykonana i sprawia wrażenie sprzętu premium.

Ogromnym krokiem naprzód jest znacznie lepszy wyświetlacz. Teraz prezentuje on jakość znaną z najdroższych smartwatchów, a nie budżetowych opasek sportowych. Objawia się to m.in. w dużo wyższej jasności. Producent dodał też czujnik światła i automatyczne dostosowywanie poziomu podświetlenia. Nie zabrakło również funkcji Always on Display. Częstotliwość odświeżania ekranu wzrosła dwukrotnie – z 30 Hz dostępnych w „siódemce” do 60 Hz. W praktyce różnica w płynności działania jest drastyczna. Na większą responsywność wpływa też wydajniejszy procesor. Do wyboru jest ponad 200 nowych tarcz. Na części z nich umieszczono minigierki, pozwalające mile spędzić kilka minut wolnego czasu.

PLUSY:
  1. pod każdym względem lepsza od poprzedniczki;
  2. znakomity, jasny ekran z czujnikiem światła i Always on Display;
  3. wysoka funkcjonalność – ogrom trybów sportowych;
  4. dokładne pomiary;
  5. szybkie działanie;
  6. wydajny akumulator;
  7. nowy system montowania paska;
  8. elegancki design pastylki z klasą ochrony 5 ATM.
MINUSY:
  1. brak NFC.

Liczba dostępnych trybów sportowych wzrosła do przeszło 150. Względem Mi Band 7 zwiększyła się także dokładność pomiarów, m.in. kroków. Teraz dorównuje ona tej z… Apple Watcha! Największą precyzję osiągnie się, dokupując akcesorium pozywające przypiąć Mi Band 8 do buta. Oprócz kroków opaska liczy spalone kalorie, mierzy poziom stresu i tętno, sprawdza stężenie tlenu we krwi oraz śledzi jakość oddechu podczas snu. Poza tym po połączeniu ze smartfonem za pomocą Bluetooth 5.1 na wyświetlaczu pojawią się powiadomienia z różnych aplikacji. Należy jednak pamiętać, że Mi Band 8 to w dalszym ciągu opaska fitness, a nie drogi smartwatch. W związku z tym na wiadomość wyświetloną na ekranie pastylki trzeba będzie odpisać z poziomu telefonu. Przy tego rodzaju sprzęcie nie powinien dziwić także brak GPS-a oraz możliwości prowadzenia rozmów telefonicznych.

Oprogramowanie jest dostępne w języku polskim, ale tylko pod warunkiem, że zakupicie wersję globalną. Do tej pory wariant chiński nie doczekał się aktualizacji dodającej rodzimy język, a dodatkowo nie da się go połączyć z polskimi serwerami. Nie warto więc oszczędzać tych paru „groszy”.

Sportowa opaska, która przeszła ewolucję w trybie turbo - ilustracja #1
Przekątna ekranu AMOLED to 1,62 cala.

Znakomicie wypada także wydajność baterii. W porównaniu do poprzednika wzrosła ona o około 150%. Zamiast 3-4 dni działania na jednym ładowaniu dostajemy 10 dni pracy przy podobnych ustawieniach. Narzekać nie można także na tempo uzupełniania energii. W 30 minut stan z 0% wskakuje już 73%, a po kolejnych 30 minutach akumulator jest pełny.

Minus? Na pewno jest jeden. Producent nie zdecydował się dodać modułu NFC. Fitbandem nie da się więc zapłacić zbliżeniowo za zakupy w sklepie. Dla wielu będzie to niedogodność dyskwalifikująca zakup. W przeszłości oprócz wersji standardowej pojawiała się także edycja z NFC, ale działo się to po bardzo długim czasie.

Xiaomi Mi Band 8 – oferty

Wszystkie ceny podane według stanu na dzień publikacji tekstu.

Xiaomi Mi Band 8 na Allegro – 195,00 zł

Xiaomi Mi Band 8 w OleOle! – 181,99 zł

Xiaomi Mi Band 8 w Media Expert – 199,00 zł

Xiaomi Mi Band 8 w RTV EURO AGD – 199,00 zł

Xiaomi Mi Band 8 – opinie

Masa użytkowników jest bardzo zadowolona z nowego modelu. Krytyczne uwagi mają w zasadzie tylko osoby, które zakupiły opaskę w wersji chińskiej. Narzekają one na brak języka polskiego. Dlatego dokładnie sprawdzajcie, co wrzucacie do koszyka – czy to tego rzeczywistego, czy wirtualnego. Powinna się w nim znaleźć wersja globalna.

Opaska jak zawsze wysokiej jakości. Ma dużą liczbę funkcji: pomiar tętna, SpO2, stresu oraz wiele trybów sportowych. W tej edycji paski są dwuczęściowe, każdy odpina się z osobna. Wysoka jakość wykonania. Polecam.

– Michał

Świetny nowy model popularnej opaski. Tym razem wprowadzono nieco więcej zmian niż w wersjach 6 i 7. Przesiadłem się z Mi Band 5 i jestem całkowicie zadowolony z zakupu.

– Funt

Opaska ma wszystko, czego tak naprawdę potrzebuję na co dzień. Jest lekka, dobrze się ją nosi na ręce. Nie mam nic do zarzucenia.

– Opinia anonimowa

W porównaniu do poprzednich wersji jest postęp. Automatyczna regulacja jasności, odświeżanie 60 Hz, nowe i dokładniejsze pomiary. Polecam

– d...1

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Mateusz Ługowik

Mateusz Ługowik

Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.

Ubisoft zmienił zdanie; Assassin's Creed: Shadows ma być grywalne na Steam Decku

Ubisoft zmienił zdanie; Assassin's Creed: Shadows ma być grywalne na Steam Decku

Xbox też będzie mieć asystenta AI; Copilot będzie Twoim osobistym trenerem gamingowym

Xbox też będzie mieć asystenta AI; Copilot będzie Twoim osobistym trenerem gamingowym

Na tym dysku zmieszczę bez problemu Assassin’s Creed: Shadows i GTA6, a to tylko część jego zalet

Na tym dysku zmieszczę bez problemu Assassin’s Creed: Shadows i GTA6, a to tylko część jego zalet

OpenAI chce być ponad prawem; firma apeluje o dostęp do treści chronionych prawem autorskim w obawie przed Chinami

OpenAI chce być ponad prawem; firma apeluje o dostęp do treści chronionych prawem autorskim w obawie przed Chinami

Nikt nie lubi wiosennych porządków, ale jak już je robić, to z klasą! Promocyjne oferty na odkurzacze w sklepie Zigbuy.pl

Nikt nie lubi wiosennych porządków, ale jak już je robić, to z klasą! Promocyjne oferty na odkurzacze w sklepie Zigbuy.pl