WinRAR zrozumiał: Skoro prawie nikt nie płaci za jego oprogramowanie, to przynajmniej może zarobić na sprzedaży oficjalnych toreb i kurtek

Z WinRAR-a korzystał prawdopodobnie każdy, a licencji na oprogramowanie nikt nie kupił. Twórcy zdają sobie z tego świetnie sprawę, dlatego jeszcze w zeszłym roku postanowili zdywersyfikować swoją działalność tworząc unikalną odzież inspirowaną WinRAR-em. Efekt jest piorunujący, tak samo jak ceny. Nawet zwykła torebka kosztuje więcej od licencji na aplikację.

Merch WinRAR-a zachwyca wyglądem, ale nie ceną

WinRAR jest jednym z najpopularniejszych programów służących do archiwizowania i kompresowania plików. Mimo, że można wykupić na niego licencję, to trudno znaleźć osobę, która kiedykolwiek to zrobiła, z czego zdają sobie twórcy aplikacji. Unikatowe stroje i torebka mogą im jednak pomóc „odzyskać” pieniądze, które przepadły na przestrzeni lat, zwłaszcza, że wyglądają niesamowicie.

Źródło: in.tern.et

Najciekawsza jest torebka, która została zainspirowana ikoną WinRAR-a, którą znamy z naszych pulpitów i jest zdolna pomieścić, według twórców, 798 kart Pokemon. Cena jednak jest spora, bo kosztuje 488 złotych, czyli więcej niż około 125 złotych za licencję WinRAR-a dla jednego użytkownika. Zdaniem deweloperów nie ma lepszej metody na „wsparcie oprogramowania, za którego licencję nigdy nie zapłaciłeś”.

Powiązane:Temu - aplikacja po polsku. Skąd pobrać Temu i jak ustawić polski język?

Trzeba przyznać, że akcja jest niesamowicie ciekawa. Jeśli jesteście zainteresowani, to warto się pośpieszyć, bo w sklepie pozostały już tylko torebki, a wszystkie ubrania zostały wyprzedane. Akcja jednak wydaje się dużym sukcesem, za czym przemawiają komentarze podobne do poniższego:

Niestety w zestawie z torebką lub ubraniami nie ma klucza na licencję WinRAR-a, co uczyniłoby zakup jeszcze atrakcyjniejszym. Wystarczy jednak sama stylistyka, która mądrze wykorzystuje logo, jakie wszyscy znamy. Może to dopiero początek większego trendu i niedługo 7zip zaprezentuje swoje produkty na modowym wybiegu dla internautów.

Czytaj więcej:JustPlay - opinie użytkowników. Czy warto?

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.