Walka o wyzwolenie fps-ów. Recenzja techniczna popularnego MMO Throne and Liberty

Throne And Liberty szybko zdominowało serce graczy i cieszy się niesłabnącą popularnością. Zaskakujące jest jednak to, że nowe MMO potrafi czasem „chrupnąć” i nie do końca w odpowiednich momentach. Na szczęście w większości przypadków trzyma poziom.

gaming
Agnieszka Adamus11 października 2024
1

Throne And Liberty szturmem podbiło rynek. MMORPG wyprodukowane przez weteranów gatunku – NCsoft – na samym Steam przyciągnęło setki tysięcy graczy. Dodatkowo produkcja zdobywa pochlebne recenzje. Gameplay to jednak nie wszystko. Liczy się również optymalizacja. Nikt przecież nie lubi, jak gra co chwilę się „przycina”.

W przypadku Throne And Liberty nie jest idealnie. O ile grafika prezentuje się całkiem dobrze, tak z wydajnością bywa gorzej – szczególnie widać to po zatłoczonych miejscach.

Wymagania sprzętowe Throne And Liberty

Standardowo, całą swoją przygodę z techniczną stroną Throne And Liberty rozpoczniemy od wymagań sprzętowych produkcji. Jak na współczesne standardy są one dość niskie, więc teoretycznie MMO pójdzie nawet na „ziemniaku”.

 

Konfiguracja minimalna

Konfiguracja zalecana

Procesor

Intel Core i5-6500

Intel Core i5-11600K

Karta graficzna

Nvidia GeForce GTX 960

Nvidia GeForce GTX1660

Pamięć RAM

8 GB

16 GB

Miejsce na dysku

63 GB

63 GB

System operacyjny

Windows 10 64-bit

Windows 10 64-bit

Oczywiście przybliżę Wam również sprzęt, na którym testowałam Throne And Liberty. Mamy tutaj całkiem przyzwoitego laptopa, który z nawiązką spełnia rekomendowane wymagania sprzętowe. Tak więc specjalizacja komputera prezentuje się następująco:

  1. Procesor: AMD Ryzen 9 6900HX
  2. Karta graficzna: Nvidia GeForce RTX 3070 Ti (8 GB VRAM)
  3. Dysk: Samsung 980 PRO 1TB (odczyt: 7000 MB/s, zapis 5000 MB/s)
  4. Pamięć RAM: 32 GB (DDR5, 4800 MHz)
  5. System operacyjny: Windows 11

Ustawienia graficzne w Throne And Liberty

Ustawienia graficzne w Throne And Liberty nie są jakieś spektakularnie zaawansowane. Do naszej dyspozycji oddano łącznie dwie zakładki. W pierwszej znajdziemy podstawowe rzeczy pokroju wyboru rozdzielczości, ekranu na jakim wyświetlać ma się tytuł oraz techniki upschalingu. Skorzystacie tutaj z FSR 2.0, DLSSa oraz XeSS. Nie zabrakło również możliwości wskazania maksymalnej liczby wyświetlanych klatek na sekundę.

W drugiej zakładce znajdziecie natomiast ustawienia jakości. Mamy tutaj cztery predefiniowane ustawienia graficzne – niskie, średnie, wysokie i epickie. Nie zabrakło tutaj również możliwości samodzielnego ustawienia poszczególnych elementów oprawy wizualnej. Są to więc do bólu sztampowe opcje graficzne, bez żadnych udziwnień.

Twórcy nie rozpieszczają w sprawie ustawień graficznych.Źródło: Throne and Liberty, NCsoft, 2024.

Grafika ładna, chociaż szału nie ma

No to teraz pogadajmy o jakości oprawy graficznej. Na pierwszy rzut oka produkcja wygląda całkiem nieźle. Swoją przygodę zaczynamy od tworzenia postaci, w czasie którego możemy dość dokładnie przyjrzeć się bardzo szczegółowym modelom postaci. Trzeba przyznać, że prezentują się one naprawdę dobrze.

Jednak jak wiadomo nasz bohater to nie wszystko. Kiedy więc zakończymy cały proces to trafimy do boleśnie wręcz sztampowego, high fantasy. Wszystko jest wręcz cukierkowe. Kolorystyka to jednak decyzja artystyczna. Jak jednak z jej wykonaniem? Do tekstur nie mam się za bardzo co przyczepić. Ich jakość jest dobra. Owszem, jak się im przyjrzymy to nie są jakieś wybitnie szczegółowe, ale podczas standardowej eksploracji raczej nie zwrócicie na to uwagi. Dodatkowo część tekstur w tle potrafi sprawiać wrażenie rozmytych. Ale i tak nie ukrywam, w niektórych miejscach widoki są godne zrobienia screena i ustawienia jako tło pulpitu.

Musze tutaj również przyznać, że różnica pomiędzy minimalnymi, a najwyższymi ustawieniami naprawdę można zauważyć. Szczególnie dużo tutaj robią ustawienia – wolumetrycznych chmur oraz mgły. Ustawione na niskie powodują, że świat wydaje się wręcz prześwietlony, ale to świetnie pokaże Wam poniższe porównanie.

Ustawienia niskie nie budzą zachwytu, zwłaszcza, że gra jest aż nazbyt jaskrawa. Pozwalają jednak na komfortową zabawę na słabszych sprzętach.Źródło: Throne and Liberty, NCsoft, 2024.

Na ustawieniach epickich można czasem na czymś zawiesić oko.Źródło: Throne and Liberty, NCsoft, 2024.

Wydajność niestety nie powala

Wydajnościowo Throne And Liberty niestety momentami u mnie nie domaga. O ile tutorial działał bez zarzutu, tak potem było już gorzej. Startowe miasto – Kastleton – działa momentami średnio. Na swojego rodzaju głównym placu, gdzie skupiają się gracze, spadki FPS-ów są chwilowe, ale niestety nadal odczuwalne – nawet na rekomendowanych przez samą grę ustawieniach. Co jednak wyjątkowo ciekawe, mimo tych spadków zużycie dodatkowych zasobów GPU czy też CPU nie wzrastało znacząco. W połączeniu z faktem, że gra lubiła sobie pracować na kilku rdzeniach procesora, może to sugerować problemy z odpowiednim zarządzeniem zasobami komputera.

Nie zabrakło tutaj dużych pokładów zieleni (ustawienia epickie).Źródło: Throne and Liberty, NCsoft, 2024.

Na otwartej przestrzeni jest już zdecydowanie lepiej – tutaj w większości przypadków gra trzyma stabilną liczbę FPS (średnie wartości znajdziecie w tabeli poniżej). Nadal jednak zdarzają się duże wahania w liczbie wyświetlanych klatek. Są one jednak mniej gwałtowne, przez co płynność rozgrywki zostaje zachowana. Zaznaczam jednak, że pomiary FPS-ów zostały wykonane w rozdzielczości 1440p, z wyłączonym limitem wyświetlanych klatek na sekundę oraz z DLSS włączonym w trybie jakość.

 

Kastleton – centrum

Kastleton – obrzeża

Tereny otwarte

Niskie

70

90

97

Średnie

51

73

85

Wysokie

42

68

65

Epickie

31

41

45

Oczywiście warto jeszcze wspomnieć o wydajności podczas walki. W tym przypadku nie dzieje się nic spektakularnego – gra działa właściwie identycznie jak podczas eksploracji świata. Nie ma więc do czego za bardzo się przyczepić.

W mieście lubi sobie „chrupać”, zwłaszcza, gdy więcej graczy pojawia się na ekranie.Źródło: Throne and Liberty, NCsoft, 2024.

Na koniec jeszcze chcę zwrócić uwagę na dwa dość wyjątkowe zachowania gry. Pierwszą są spadki wydajności spowodowane ruchami kamerą. Jeśli wykonałam nią zbyt gwałtowny ruch, to gra potrafiła dość zauważalnie zgubić FPS-y. Drugą rzeczą jest natomiast dość kłopotliwa zmiana ustawień w czasie gry. Kilkukrotnie zdarzało mi się, że przełączając się na inną jakość (nawet niższą), Throne And Liberty doznawało egzystencjalnego szoku i przez pierwsze 30 sekund miałam na ekranie pokaz slajdów.

Przy wodzie widać zwłaszcza „prześwietlenie” szaty graficznej przy niskich ustawieniach.Źródło: Throne and Liberty, NCsoft, 2024.

Zmiana ustawień na średnie już daje o wiele lepszą grafikę.Źródło: Throne and Liberty, NCsoft, 2024.

Podsumowanie

Jak na MMORPG przystało Throne And Liberty oferuje zadowalającą oprawę graficzną, która raczej nie zapiera tchu w piersiach. Mamy tutaj przyzwoitą wydajność, chociaż w ośrodkach miejskich, gdzie skupiona jest duża liczba graczy i postaci niezależnych potrafi się trochę „zadławić”. Dużą część rozgrywki mimo wszystko spędzicie na bardziej otwartych terenach, gdzie nie powinniście doświadczać jakiś większych spadków wydajności.

Aby te spadki nie były aż tak przytłaczające, to powinniście sięgnąć po ustawienia stopień niżej niż rekomendowane, w ten sposób zdecydowanie mniej odczujecie wspomniane przeze mnie spadki wydajności. Musicie jednak pamiętać, że gra na najniższych ustawieniach jest dość mocno „rozświetlona”, co może nie być komfortowe dla wszystkich. Dodatkowo, jeśli dysponujecie odpowiednim modelem GPU, to dla poprawy wydajności warto zdecydować się na włączenie upscalingu.

POWIĄZANE TEMATY: gaming testy wydajności

Agnieszka Adamus

Agnieszka Adamus

Z GRYOnline.pl związana od 2017 roku. Zaczynała od poradników, a teraz tworzy głównie dla newsroomu, encyklopedii i promocji. Samozwańcza specjalistka od darmówek. Uwielbia strategie, symulatory, RPG-i i horrory. Ma też słabość do tytułów sieciowych. Spędziła nieprzyzwoicie dużo godzin w Dead by Daylight i Rainbow Six: Siege. Oprócz tego lubi oglądać filmy grozy (im gorsze, tym lepiej) i słuchać muzyki. Największą pasją darzy jednak pociągi. Na papierze fizyk medyczny. W rzeczywistości jednak humanista, który od dzieciństwa uwielbia gry.

„Wreszcie ktoś stawia na USB-C": nowa płyta główna dla Arrow Lake nie ma w ogóle USB-A z tyłu

„Wreszcie ktoś stawia na USB-C": nowa płyta główna dla Arrow Lake nie ma w ogóle USB-A z tyłu

Nowy Xbox Series X bez napędu zużywa mniej prądu i ma lepsze chłodzenie; to zasługa procesora

Nowy Xbox Series X bez napędu zużywa mniej prądu i ma lepsze chłodzenie; to zasługa procesora

10 graczy w sądzie przeciwko przejęciu Blizzarda przez Microsoft - wynik? Game over

10 graczy w sądzie przeciwko przejęciu Blizzarda przez Microsoft - wynik? Game over

Gracz włożył kartę graficzną do złego slotu; swój błąd zrozumiał dopiero po pół roku

Gracz włożył kartę graficzną do złego slotu; swój błąd zrozumiał dopiero po pół roku

Uważaj na aktualizację Windows 11; wersja 24H2 dezaktywuje niektóre kopie

Uważaj na aktualizację Windows 11; wersja 24H2 dezaktywuje niektóre kopie