W USA mają zbyt duże ręce do produkcji baterii

Władze USA zachęcają do lokowania produkcji akumulatorów w kraju zamiast w Azji. Wiele firm, takich jak Panasonic czy Tesla, po wybudowaniu fabryk w Stanach napotkało na dość nietypowe problemy. Okazało się na przykład, że ręce Amerykanów bywają zbyt duże, by komfortowo obsługiwać specjalistyczne narzędzia opracowane w Azji.

Wielkie, amerykańskie ręce

Tego typu kłopoty raportuje fabryka Gigafactory Tesli w Nevadzie, która działa od 2016 roku. Choć fabryka znajduje się na terenie USA, wiele maszyn zostało wyprodukowanych w Azji z myślą o produkcji np. w Chinach. Stąd nie wszystko może wydawać się ergonomiczne dla Amerykanina. Średni wzrost obywatela USA, według danych podawanych przez Wikipedię, to 175 cm dla mężczyzny i 161 cm dla kobiety (dane z lat 2015 – 2018). Natomiast w przypadku Chin jest to odpowiednio 167 cm i 155 cm (dane z 2012 roku).

Powiązane:Ta mapa pokazuje, jak będzie wyglądać świat za 250 milionów lat

Warto odnotować, że populacja chińska posiada jeden z najwyższych współczynników pokoleniowego wzrostu średniej wysokości człowieka. Według danych sprzed kilku lat różnica wzrostu przeciętnego obywatela Chin i USA jest wyraźnie widoczna, ale wśród obecnych 20-latków wynosi ona już jedynie około centymetra. Nie tylko wzrost może mieć znaczenie, ale też pozostałe różnice w budowie pomiędzy nacjami (człowiek o takim samym wzroście może mieć mniejsze dłonie lub krótsze kończyny).

Nie tylko kwestie komfortu i dopasowania narzędzi mogą być problemem. Jak informuje Panasonic, produkcja akumulatorów wymaga rygorystycznych warunków, w szczególności jeśli chodzi o dostęp wilgoci. Pewnych specjalnych środków ochronnych, które mogłyby mieć zastosowanie na wschodnich rynkach pracy, nie można wykorzystać np. w USA, gdyż są niezgodne z normami prawa pracy. Panasonic musiał szukać innych rozwiązań, choć przekształcenie produkcji i osiągnięcie zamierzonej wydajności trwało całe lata.

Choć przemysł EV i produkcja akumulatorów w USA stale się rozwijają, napotykają wiele problemów – począwszy od tak prozaicznych, jak zbyt wielkie dłonie pracowników, po brak specjalistów. Od wielu lat firmy korzystały z outsourcingu i z know-how azjatyckich inżynierów. Mimo tego to bardzo ważny proces i dobrze, że przebiega z sukcesami. Obecna sytuacja geopolityczna dowodzi wagi dywersyfikacji łańcuchów dostaw. Choć świat stał się globalną wioską, to aktualnie widać trend do przenoszenia kluczowych sektorów gospodarki do niezależnej od czynników zewnętrznych produkcji państwowej (w miarę możliwości).

Czytaj więcej:Starlinki, Perseidy i inne cuda. To zobaczymy na polskim niebie w 2025 roku