futurebeat.pl NEWSROOM Ukraina sprzedaje NFT z historią rosyjskiej inwazji Ukraina sprzedaje NFT z historią rosyjskiej inwazji Ukraina w celu sfinansowania wydatków związanych z wojną zdecydowała się na sprzedaż NFT. Nie są to jednak byle jakie tokeny, a powiązane bezpośrednio z konfliktem. techMiriam Moszczyńska26 marca 2022 28 Spis treści:Ukraina nie boi się technologiiTo nie pierwsze podejście Ukrainy do krypto Każdy sposób wsparcia Ukrainy ma znaczenie, w końcu liczy się gest. Od początku konfliktu posiadacze kryptowalut znacznie wsparli okupowany kraj, a teraz mają na to dodatkową szansę. Do sprzedaży już niedługo trafi kolekcja 54 tokenów NFT zatytułowana „Meta History: Museum of War” („Metahistoria: Muzeum wojny”). Ukraina nie boi się technologiiPodczas gdy Rosja jest odcinana od popularnych marek czy źródeł informacji, Ukraina wchodzi coraz głębiej w temat kryptowalut i trudno się temu dziwić. Wspomniana wyżej kolekcja tokenów jest jednak czymś więcej niż samą okazją do zdobycia funduszy. Token NFT prawie jak pamiątkowa moneta z muzeum. Źródło: Twitter. W „wirtualnym muzeum” znajdziemy obrazy i grafiki bezpośrednio powiązane z wydarzeniami, które miały miejsce podczas wojny. Do tej pory kolekcja 54 tokenów obejmuje zaledwie trzy pierwsze dni tego, trwającego już ponad miesiąc, konfliktu. Strona Meta History: Museum of WarNFT będą tworzone w porządku chronologicznym, zgodnie z wydarzeniami, tak aby prawdziwa historia została zachowana i pielęgnowana. Artyści przedstawią, jak wojna jest postrzegana przez spokojną ludność suwerennej Ukrainy – od jej wybuchu do momentu świętowania ukraińskiego zwycięstwa. (Opis inicjatywy na stronie Museum of War) Jeśli chcielibyście wejść w posiadane jednej z „pamiątek”, to na moment pisania tej wiadomości nie są one jeszcze dostępne. Ich sprzedaż ruszy za trzy dni. To nie pierwsze podejście Ukrainy do kryptoOd ponad tygodnia na Ukrainie kryptowaluty funkcjonują jako legalny środek płatniczy, dzięki ustawie, którą podpisał prezydent tego kraju – Wołodymyr Zełenski. Poza tym warto jeszcze wspomnieć, że sam pomysł stworzenia muzeum NFT nie pojawił się znikąd – usłyszeć o nim mogliśmy już mniej więcej w połowie marca. Może Cię zainteresować: NFT – co to jest i dlaczego twórcy chcą dodawać NFT do gierNFT w nowej grze Dr. Disrespecta; ich posiadacze mają decydować o przyszłości projektuNie monetyzacja, a rozgrywka – twórca Cywilizacji o tym, co liczy się w branży gier Nie można również pominąć funkcjonującej od początku konfliktu strony Aid For Ukraine. Podobnie jak Museum of War, opiera się ona na technologii blockchain i pozwala na wsparcie okupowanego państwa za pomocą kryptowalut, takich jak: Bitcoin, Ethereum, Solana itp. Do tej pory na stronie udało się zebrać już ponad 66 milionów dolarów, co śmiało określić można mianem znaczącej kwoty. Zgromadzone środki przekazywane są Narodowemu Bankowi Ukrainy, który następnie przeznacza je na wyposażenie wojska czy też pomoc humanitarną. Krypto na pomoc Ukrainie! Zatem jakkolwiek kontrowersyjne nie byłyby kryptowaluty, sposób ich pozyskiwania i tym samym wpływ na środowisko – to ich rola podczas napaści Rosji na Ukrainę okazuje się bardzo znacząca. POWIĄZANE TEMATY: tech Internet Fintech wojna Rosja Ukraina bitcoin / BTC / kryptowaluty NFT Autor: Miriam Moszczyńska Amazon ma już milion pracowników-robotów. Ludzie muszą liczyć się z utratą miejsc pracy Amazon ma już milion pracowników-robotów. Ludzie muszą liczyć się z utratą miejsc pracy Xbox Series S na kolanach przed Switchem 2? Sekret tkwi w DLSS Xbox Series S na kolanach przed Switchem 2? Sekret tkwi w DLSS Ten tablet przekonał mnie, że już nie potrzebuję laptopa. Recenzja Huawei MatePad Pro 12.2” 2025 Ten tablet przekonał mnie, że już nie potrzebuję laptopa. Recenzja Huawei MatePad Pro 12.2” 2025 „Dziadek ma lepsze parametry ode mnie”: Senior chce dać wnukowi komputer do gier, który jest naprawdę dobry „Dziadek ma lepsze parametry ode mnie”: Senior chce dać wnukowi komputer do gier, który jest naprawdę dobry YouTuber pozwala swojemu synowi wybrać, którego handhelda chce - jego decyzja pokazuje, że sprzęt często nie jest najważniejszy YouTuber pozwala swojemu synowi wybrać, którego handhelda chce - jego decyzja pokazuje, że sprzęt często nie jest najważniejszy